„Afera śmieciowa”. Sąd wezwie kolejnych świadków na przesłuchanie

10913.nsmed

Przed Sądem Rejonowym w Starachowicach odbyła się kolejna już rozprawa w tzw. „aferze śmieciowej”, a  na marzec została zapowiedziana następna. Będą wezwani kolejni świadkowie, w tym były radny oraz była pracownica magistratu.

Dzisiejsza rozprawa dotyczyła kolejnej opinii sporządzonej przez biegłe. Na dzisiejszej rozprawie oskarżeni oraz sędzia Joanna Kucy chcieli, by biegłe zajęły stanowisko, która ze sporządzonych przez nie opinii jest najbardziej miarodajna. Przypomnijmy, że było ich kilka i za każdym razem wyliczona kwota była inna. Raz stratą dla gminy, raz zyskiem.

- Zdaniem pań biegłych, ostatecznie, żeby panie mogły powiedzieć, wydając którą opinię panie biegłe miały największy materiał dowodowy w postaci dokumentów i która opinia była oparta na największym materiale dowodowym? Która opinia jest najbardziej odpowiadająca rzeczywistemu stanu faktycznemu? Mając na uwadze stan faktyczny, treść umowy, jaka była zawarta między gminą a firmą Almax, dokumentację… Która z tych opinii jest najbliższa odzwierciedleniu stanu faktycznego? – Pytała biegłe sędzia Kucy. 

- W mojej ocenie pierwsza, podstawowa opinia – odpowiedziała jedna z pań biegłych. 

- Ja uważałem, że biegli będą zmierzać do prawdy, a nie do udowodnienia tezy strony mocniejszej w postępowaniu, jaką jest prokurator. Prokurator dał taki zakres w świetle, którego ja jestem na ławie oskarżonych. Pomijając, że dopisał tam jeszcze kilka bzdur. (…) Zbierając to wszystko, zakres określił pan prokurator, powoduje, że ja już tu przychodzę 3 lata. I dzisiaj się dowiaduję, że nie zmierzamy w kierunku prawdy, tylko zmierzamy w kierunku, po pierwsze albo zakresu, albo bawimy się danymi. Zależy jakie dane  podstawimy, takie będzie mieli wyniki – powiedział zasiadający na ławie oskarżonych Sylwester Kwiecień i dodał, że jego zdaniem akt oskarżenia to było zlecenie politycznego na niego. – Gdzie jest ta wielka wina przestępcy Kwietnia? To jest wszystko wyssane z palca – mówił Kwiecień. 

Następnie głos zabrał były prezydent Starachowic Wojciech Bernatowicz. – W tej chwili pan prokurator chce nas ukarać za wykonywanie ustawy o samorządzie gminnym, ponieważ my nie mieliśmy innej możliwości. Nie rozumiem co ja tutaj robię i co tutaj robią moi koledzy – powiedział Wojciech Bernatowicz. Sędzia Kucy miała kilka pytań do byłego prezydenta. – Czy pan wie, kto personalnie przygotowywał projekt pierwszego aneksu i kolejnych? Może chociaż ten pierwszy, może ten zapadł w pamięć? – Pytała sędzia Kucy. – Ktoś z pracowników wydziału gospodarki komunalnej. Teraz nie jestem w stanie powiedzieć kto dokładnie, chyba że zobaczyłbym dokumenty – odpowiedział Bernatowicz. – Czy w jakikolwiek sposób kontrolował pan wyliczenia czy treść aneksów? Sąd chce ustalić, kto pracował nad projektem i kto był autorem projektu. Kto dokonywał obliczeń? – kontynuowała sędzia Kucy. - Aneksy były przygotowywane już na podstawie uchwał podjętych przez Radę Miejską, już z obowiązującą stawką. W związku, że była taka uchwała podjęta przez Radę Miejską, więc taka stawka musiała być wprowadzona – odpowiedział Wojciech Bernatowicz. - Czy pamięta pan kto przygotował projekt uchwały? – Dopytywała sędzia Kucy. - Ktoś z pracowników z wydziału gospodarki komunalnej. Personalnie nie pamiętam kto. Natomiast aneks był podpisywany na podstawie stawek, które zostały uchwalone przez Radę Miejską – mówił Bernatowicz i dodał, że w jego mniemaniu dane zawarte w aneksie numer jeden były prawidłowo wskazane i obliczone.  - Każda uchwała, która trafiała pod obrady Rady Miejskiej była parafowana i przez skarbnika pod kątem finansowym i przez pracowników wydziału i prawnika czy jest zgoda z przepisami – wyjaśniał Wojciech Bernatowicz. 

Kolejny termin rozprawy to 5 marca 2019r. o godz. 9.00

Przypomnijmy, że sprawa dotyczy umowy, którą miasto podpisało na 10 lat z firmą Almax w 2006 roku oraz późniejszych zawieranych do umowy aneksów. Było ich 5. Uwagi miała Regionalna Izba Obrachunkowa, a w 2013 roku dokumentom przyjrzeli się członkowie starachowickiej Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej. Zarzuty postawiono oskarżonym w lipcu 2016 roku, a pierwsza rozprawa odbyła się w marcu 2017r.

Poprzednie artykułu [kliknij]

Zabrania się kopiowania i udostępniania treści pochodzących z archiwum serwisu www.starachowice-net.pl bez podawania źródła

Dodane: 29.01.19 | Odsłony: 804 | komentarze (2)
Tagi:

Komentarze użytkowników

Obywatel | 2019-01-30 13:40:09 napisał(a):

No to sie ciekawie zapowiada. Jak widac sedzina tez jest ciekawa kto radnym przygotowuje uchwały i robi wyliczenia

nico | 2019-01-30 15:21:23 napisał(a):

Faktycznie ciekawie się zapowiada "obywatelu"

Skomentuj!
Aby dodać komentarz należy potwierdzić akceptację regulaminu
portalu www.starachowice-net.pl, klikając w kwadrat.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
System rejestruje adresy IP. Nadużycia związane z treścią
komentarzy można zgłaszać na: kontakt@starachowice-net.pl




Ostatnie komentarze w serwisie