Dużej odwagi wymaga stanięcie przed światem i powiedzenie, że jest się chorym. Jeszcze większej odwagi wymaga stanięcie przed światem i poproszenie o wsparcie finansowe. Przeczytajcie historię Wiktorii ze Starachowic. Redakcja w jej imieniu prosi wszystkich o wsparcie w formie finansowej czy to udostępnienia tej informacji.
Cześć
Mam na imię Wiktoria. Mam 21 lat i zamiast cieszyć się z życia oraz budować swoją przyszłość zmagam się z problemami, z którymi nikt nie powinien się zmagać. Od 3 lat moim życiem rządzi choroba. Anoreksja najpierw przychodzi jako przyjaciółka a później odbiera ci wszytko, nawet chęć do życia.
Równo rok temu odbyłam leczenie, które uratowało mi życie. Byłam w stanie dojść do siebie i prawie odzyskałam dawne życie. Miałam nawet wrócić na studia. Niestety koronawirus pokrzyżował mi plany a zamknięcie i załamanie psychiczne spowodowało, że straciłam cały postęp w leczeniu, na który tak ciężko pracowałam. Pojawiły się nowe lęki.
Teraz jestem w najcięższym stanie od dawna. Bez leczenia skończy się to dla mnie prawdopodobnie prędzej czy później śmiercią. Potrzebuje Waszej pomocy. Nie ma odpowiedniego leczenia na NFZ dla osób z takimi schorzeniami, oferowane są tylko pobyty szpitalne, które nie pomagają w pełni odbudować się fizycznie i psychicznie. Zbieram na leczenie (6- tygodniowy pobyt z mnóstwem psychoterapii) Tylko na to. Błagam pomóżcie mi odzyskać zdrowie i życie.
W razie pytań podaje mój e-mail: xfrozenkaxx@icloud.com
Dodane: 28.07.20 | Odsłony: 595przez kilkadziesiąt lat nie udało się...
bardzo dobry pomysł marka materka. kolejka...
to rondo trzeba powiększyć, a szczególnie...
a kinia nadal uśmiechnięta xdxdxd
lewica to akurat popłynęła w tej koalicji....