Około 170 miejsc brakuje w starachowickich przedszkolach dla zapewnienia opieki naszym pociechom. Aby utworzyć brakujące miejsca gmina, zaproponowała zaadoptowanie części budynku w przedszkolu nr 13 znajdującym się przy ulicy Leśnej, w którym teraz ma siedzibę Młodzieżowy Dom Kultury. To spotkało się jednak z dużą dezaprobatą działaczy kultury w mieście. Zatem pomysł póki co został zawieszony, a gmina będzie szukała innych rozwiązań, takich jak propozycja skierowana do rodziców, żeby swoje dzieci wysłały do klas zerowych bądź pierwszych w szkołach podstawowych.
Obecna sytuacja daje także pole do inicjatyw społecznych, jakimi może być tworzenie przedszkoli niepublicznych, do których gmina zobowiązana jest dopłacać 50% kosztów utrzymania wychowanka w przedszkolu.
Innym sposobem na rozluźnienie sytuacji jest korzystanie z przedszkoli nie w pełnym wymiarze, tzn. przyprowadzanie dziecka do placówki tylko wtedy, gdy jest to konieczne, np. na kilka godzin dziennie lub tylko kilka dni w tygodniu. Nie załatwi to oczywiście problemu, ale być może rodzice tak zorganizują swój czas, aby mogli korzystać z tej formy opieki nad dzieckiem.
Znane są także działające od wielu lat sieci przedszkoli prywatnych, które swoją wykwalifikowaną kadrą, a także nowatorskim podejściem do edukacji z powodzeniem wychowują dzieci. Koszt utrzymania dziecka w takim przedszkolu jest wyższy niż w przedszkolu państwowym, ale gdyby otworzyć filię jednego z nich w naszym mieście, z pewnością część rodziców bez wahania zdecydowałaby się na pozostawienie dziecka w takiej placówce.
Podchodząc do opieki nad dziećmi kompleksowo, należy również zauważyć pewien bardzo istotny fakt, iż funkcjonuje na rynku profesja „opiekunki do dziecka”, jak inni wolą niani albo z ang. „baby sitter” bo i to określenie zaczęło funkcjonować w polskim słowniku, szczególnie przyjęło się ono w dużych miastach.
W wielu miejscach na świecie opiekunki skupiają się w grupy tworząc samo-zatrudniające się agencje pracy. Należą do nich wykwalifikowane osoby, ale i młode dziewczęta chcące sobie dorobić do studiów… Jest to doskonały sposób na zapewnienie opieki dziecku, nianie są na ogół fleksyjne i łatwo z nimi ustalić grafik godzin pracy. Także ich wynagrodzenie nie jest wygórowane, a posiadane referencje świadczą o prawidłowej opiece i odpowiednim podejściu do dziecka. Co istotne opiekunki pilnują dzieci w ich domach, zatem jakiekolwiek koszty dojazdu do przedszkola odpadają.
Gdyby w Starachowicach powstało zrzeszenie gromadzące opiekunki, mogłoby się zatem okazać, że przy założeniu odpowiedniej stawki, rodzice decydowaliby się na pomoc niań.
Fot. Archiwum
Dodane: 14.05.09 | Odsłony: 1127 | komentarze (4)
maolo | 2009-05-14 09:07:29 napisał(a):
niańki i inne... to elementy zastępcze, o opiekę nad dziećmi - czyli obywatelami musi dbać państwo!
urka | 2009-05-14 10:59:16 napisał(a):
niańka to dobre rozwiązanie jeśli nie jest rozwiązła i nie kradnie
atma | 2009-05-14 13:05:27 napisał(a):
prywatne przedszkola to jednak za drogo jak na starachowice, a opiekunki jakby nie żądały fortuny to też dobry pomysł
akurat na pewno nie tego co po pisie, już was...
niech radni powiatowi ze wspólnot nie...
a czego można się spodziewać po ko
prosimy o stanowisko tst w sprawie profitów...
Że tak się nie nudzi jednej i tej samej...
Pilsudczyk | 2009-05-14 08:03:31 napisał(a):
Pamiętam jak na szczęście były prezydent komuch Kwiecień nie chciał rozmawiać z rodzicami broniącymi przedszkola na Orłowie. Był tam już przed wojną tzw. Ogródek jordanowski i ciekawy architektonicznie też przedwojenny budynek przedszkola. Co zostało po sprzedaży mozna zobaczyć...żal.