Jakie zmiany kadrowe zaszły w szpitalu w ostatnich dwóch latach? Informację z podaniem ich uzasadnienia ma przedstawić dyrektor lecznicy

W ubiegłym tygodniu prezydent miasta Marek Materek poinformował, że niektóre osoby z jego zaplecza - komitetu wyborczego - nadużyły jego zaufania i złamały zasady, którymi on się kieruje. I o ile wiemy, że w przypadku prezesów Zakładu Energetyki Cieplnej Marcina Pochecia i Spółdzielni Socjalnej „Starachowiczanka” Jarosława Warszawy chodziło o zatrudnienie ich żon w gminnych i powiatowych jednostkach, tak nie do końca było powiedziane, dlaczego Robert Sowula złożył rezygnację z bycia nieetatowym członkiem Zarządu Powiatu, w której to strukturze był „odpowiedzialny” za zdrowie. 

„...dowiedziałem się, że w jednej z jednostek podległych Starostwu Powiatowemu moje zasady są łamane. Z moich analiz i informacji wynika, że wzrosła ilość osób zatrudnionych w administracji a pracownicy mają wątpliwości co do przygotowania merytorycznego niektórych nowo zatrudnianych osób. Jest to całkowitym zaprzeczeniem polityki, którą prowadziłem.” - Mogliśmy przeczytać w mediach społecznościowych prezydenta Materka.

Na konferencji prasowej Stowarzyszenia Inicjatywa dla Starachowic zorganizowanej w piątek 22 października wypowiedział się były dyrektor szpitala, członek tego gremium Jarosław Łyczkowski. 

- Z przekazu w mediach społecznościowych rysuje się obraz, że osobą odpowiedzialną za całe zło, które dzieje się w samorządzie miejskim i powiatowym jest nieetatowy członek Zarządu Powiatu [Robert Sowula - przypis red.]. My uważamy, że prawda jest dalece bardziej skomplikowana. Osobą odpowiedzialną za funkcjonowanie szpitala w Starachowicach nie jest nieetatowy członek zarządu, nawet jeżeli zasiada w Radzie Społecznej szpitala. (...) Dyrektor szpitala jest bezpośrednio odpowiedzialny za wszystkie komórki organizacyjne w szpitalu, jak również za wszystkie decyzje, które są tam podejmowane o czym mówią statut i regulamin szpitala. Pokazywanie dzisiaj, że nieetatowy członek zarządu ma taki wpływ na funkcjonowanie szpitala, to jest ucieczka od prawdziwej sytuacji, która istnieje w szpitalu. My możemy podać nazwisko czy funkcję innego nieetatowego członka zarządu Starostwa Powiatowego, który w momencie gdy został desygnowany na to stanowisko przez Radę Powiatu, błyskawicznie skoczyła kariera jego małżonki w szpitalu. Za tym poszły pewne nazwiska osób, które zostały tam zatrudnione. To nie chodzi o to. Osobą, która powinna wyjaśnić nam dogłębnie tą sytuację nie jest pan prezydent Materek, ale przede wszystkim dyrektor szpitala i pan starosta powiatu starachowickiego. Nasuwają się ogromne pytania, jaka jest rola dyrektora tego szpitala, którego wynagrodzenie za szefowanie lecznicy w 2020 roku wyniosło 237 tysięcy złotych, co daje około 20 tysięcy złotych miesięcznie? Ponadto to Starosta Powiatu Starachowickiego ma bezpośredni nadzór nad dyrektorem szpitala. I od pana starosty Babickiego oczekujemy wyjaśnienia tej sprawy do końca - mówił w piątek 22 października br. na spotkaniu z dziennikarzami członek stowarzyszenia IDS Jarosław Łyczkowski. 

Tymczasem już w czwartek 21 października br. w wydanym przez starostę Piotra Babickiego oświadczeniu mogliśmy przeczytać, że „osobą odpowiedzialną za politykę kadrową w PZOZ w Starachowicach jest dyrektor jednostki. W związku z pojawieniem się niepokojących informacji w sprawie realizacji tej polityki, Zarząd Powiatu w dniu 12 października 2021r. zobowiązał dyrektora PZOZ do przygotowania informacji na temat zmian kadrowych w placówce w latach 2020 – 2021 z podaniem ich uzasadnienia.”

Reklama