Kolejne wyliczenia w tzw. „aferze śmieciowej” nie przyniosły rozstrzygnięcia sprawy

9488.nsmed

Przed Sądem Rejonowym w Starachowicach toczy się sprawa, gdzie na ławie oskarżonych zasiada dwóch samorządowców i dwoje urzędników. Była kierownik jednego z referatów Urzędu Miejskiego Małgorzata K. oraz Marcin G. również jeden z kierowników w magistracie oraz były prezydent Starachowic Wojciech Bernatowicz (nie chciał, by jego nazwisko było skrócone) oraz Sylwester Kwiecień (nie chciał, by jego nazwisko było skrócone). Wedle oskarżenia mieli działać na niekorzyść gminy Starachowice. Gmina Starachowice miała ponieść stratę z tytułu wypłacenia zbyt dużego wynagrodzenia firmie Almax za wywóz śmieci. Straty miały wynieść około 3,5 miliona złotych. 

Przypomnijmy, że sprawa dotyczy umowy, którą miasto podpisało na 10 lat z firmą Almax w 2006 roku oraz późniejszych zawieranych do umowy aneksów. Było ich 5. Uwagi miała Regionalna Izba Obrachunkowa, a w 2013 roku dokumentom przyjrzeli się członkowie starachowickiej Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej. Zarzuty postawiono oskarżonym w lipcu 2016 roku. 

Od ostatniej rozprawy minęło ponad pięć miesięcy. W sierpniu 2017 roku sędzia Joanna Kucy, która prowadzi tą sprawę, zleciła biegłym z zakresu rachunkowości sporządzenie dodatkowych opinii/wyliczeń. Przypomnijmy, że biegłe sporządziły pierwszą opinię na potrzeby prokuratury. Następnie w trakcie kolejnych rozpraw, po wnioskach obrońców oskarżonych, sędzia zleciła sporządzenie kolejnych dwóch opinii, które miały zawierać czynniki i okoliczności, które nie zostały wzięte pod uwagę przy sporządzaniu pierwszej opinii.

Wczoraj 30 stycznia 2018 roku, obrońcy oskarżonych podważyli nowe wyliczenia biegłych. Wedle tych drugich wyliczeń dokonanych przez panie biegłe, straty gminy miały wynieść już nie 3,5 miliona złotych, a 917 587,20 zł lub1 120 039,20 zł – w zależności od tego, jakie czynniki weźmie się pod uwagę. Obrońcy oskarżonych zwrócili uwagę na to, że biegłe dokonując obliczeń w nowych opiniach, przykładowo za 2008 rok, powinny wziąć pod uwagę dane z 2008 roku, a nie z 2007 roku. Panie biegłe zwracały uwagę, że przyjęły zasadę, iż urzędnicy robiąc wyliczenia posiłkowali się danymi za rok poprzedni. W trakcie rozprawy podniesiono również kwestię, że śmieci z gminy Starachowice były wywożone na kilka wysypisk, gdzie mogły obowiązywać różne opłaty. Informacje o tych opłatach są potrzebne, aby można było wyliczyć, czy i jakie straty gmina Starachowice poniosła. Tymczasem tylko składowisko z Janika ma na swojej stronie internetowej archiwalne cenniki, które posłużyły biegłym do dokonania wyliczeń. - A co z pozostałymi składowiskami i opłatami na nich obowiązującymi? - Dopytywał jeden z obrońców oskarżonych. Dlatego sąd zwróci się z urzędu, do tych firm, aby udzieliły informacji o tych opłatach jakie u nich obowiązywały w latach poprzednich. 

Kolejną rozprawę zaplanowano na 15 marca 2018r., godz. 8.30. 

O tym co się działo na poprzednich rozprawach można przeczytać tutaj [kliknij]

Reklama

Dodane: 31.01.18 | Odsłony: 729 | komentarze (7)
Tagi:

Komentarze użytkowników

ala | 2018-01-31 12:14:55 napisał(a):

Urzędnik zawsze bezkarny. A teraz pewnie "choruje"....

BIEGLEJSZY OD BIEGŁYCH | 2018-01-31 18:30:47 napisał(a):

jak można tak liczyć? ale nie ma się co dziwić bo po 5-ciu latach mogły poginąć
dokumenty o czym wiadomo, niektórych ogarneła amnezja, niektórzy dziwnym trafem
chorują na zwolnieniach od psychiatry, co
chwila zmieniają się biegli w sprawie i stają się mniej biegli , już z 5-ciu
milionów zeszli do ok. miliona strat!
Szanowni mieszkańcy, oszukani w opłatach
śmieciowych, to wszystko woła o pomstę.Jak żyć w tak zakłamanym świecie,chyba tylko Prokurator Generalny może tu pomóc i zakończyć ten bałagan.

Być prezesem, być prezesem...to nie łatwa rzecz | 2018-01-31 19:58:27 napisał(a):

Jasne. Wiadomo kto nakręcił ten cały cyrk. Pytanie - dlaczego?

Ale | 2018-01-31 20:09:02 napisał(a):

Ale biegle działają na podstawie pytań prokuratury... I na jakiej podstawie w takim razie były stawiane zarzuty? Do obliczeń brały dane z internetu... Biegle... No brawo..! Bójcie się wszyscy, tak to każdy może mieć zarzuty. Świadkowie też byli brani z internetu, bo jakieś bzdury wypisywali "fachowcy".. Procesy jak kilkadziesiąt lat temu...

Skandal | 2018-01-31 21:16:05 napisał(a):

Tego samego dnia byla sprawa w sądzie pracy o odszkodowanie. Spółke gminną w osobie prezesa, pozwał pracownik. Prezes tak szanuje prawo, że raz ze nie przywrócił do pracy zwolnionego pracownika którego sąd kazałprzywrocic, to nawet nie stawił się na sprawę. Pełnomocnik też nie. Ale jak się płaci z kasy nas podatników, to się ma tą kasę wiadomo gdzie. Taka ignorancja powinna być podciągnieta pod osobistą odpowiedzialność urzędnika. ***** który ciąga innych po policji, prokuraturze i innych instytucjach, sam prawo ma w ******

@Być prezesem | 2018-02-02 06:16:27 napisał(a):

A kto niby nakręcił ten "cyrk". Na mnie nawet milion robi wrażenie. To po to mamy urzędników żeby milionami szastali bez żadnej odpowiedzialności. Jak na razie nie słyszę opinii biegłych że wszystko było cacy tylko raczej na ile były przekręty

Do @ | 2018-02-02 07:29:02 napisał(a):

Od wyroków jest sąd a nie twoje widzimisię. Poczekaj, przyjdzie czas na wszystko. Może się tak zdarzyć że opcja polityczna się zmieni a ludziom wtedy baaaardzo rozwiązują się języki.

Skomentuj!
Aby dodać komentarz należy potwierdzić akceptację regulaminu
portalu www.starachowice-net.pl, klikając w kwadrat.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
System rejestruje adresy IP. Nadużycia związane z treścią
komentarzy można zgłaszać na: kontakt@starachowice-net.pl




Ostatnie komentarze w serwisie