Starachowicki Szpital jest osiemdziesiątą pierwszą placówką w Polsce (a pierwszą w tym roku) zrzeszoną w narodowej organizacji pracodawców sektora szpitalnego.
PFSz zrzesza szpitale niezależnie od ich modelu własnościowego, organizacyjnego, czy też profilu specjalistycznego. Misją Polskiej Federacji Szpitali jest „Reprezentowanie interesów szpitali na krajowym oraz międzynarodowym rynku ochrony zdrowia”.
Członkostwo w PFSz gwarantuje wsparcie starachowickiemu szpitalowi oraz kadrze menedżerskiej w działaniach na rzecz ochrony zdrowia pacjentów oraz zapewnienia jak najlepszych warunków pracy dla personelu
Do strategicznych działań Polskiej Federacji Szpitali należy:
• wpływanie na kształt polityki zdrowotnej Polski oraz Unii Europejskiej
• działanie na rzecz wzrostu poważania i motywacji kadry zarządzającej
• organizacja grup zakupowych
• doprowadzenie do obniżenia kosztów ubezpieczeń
• pomoc w zarządzaniu inwestycjami i pozyskiwaniu kapitału
• stworzenie systemu zarządzania ryzykiem oraz ciągła poprawa jakości opieki szpitalnej
• informatyzacja oraz polepszanie ergonomiki pracy
• doprowadzenie do partnerskiej współpracy z sektorem opieki ambulatoryjnej
• wymiana danych i benchmarking szpitali
• organizacja szkoleń i konferencji z zakresu szpitalnictwa
• inne działania mające na celu poprawę sytuacji szpitali
Reklama
Warto także dodać, że Polska Federacja Szpitali należy do Europejskiej Federacji Szpitali HOPE, która reprezentuje około 80% łóżek szpitalnych w Unii Europejskiej oraz do największej organizacji pracodawców „Pracodawcy RP”. Tym samym Powiatowy Zakład Opieki Zdrowotnej w Starachowicach również znajduje się w tym gronie.
Info: PZOZ
Dodane: 20.01.15 | Odsłony: 737 | komentarze (12)do aga | 2015-01-21 11:26:20 napisał(a):
Bardzo łatwo wszystkich dookoła oczernić, a masz na to jakieś dowody?
Pacjentka | 2015-01-21 11:39:12 napisał(a):
Mam takie doświadczenia z opieki medycznej w starachowickim szpitalu:
Zapisałam się na badania. Wyznaczono mi termin badania (dzień i godzinę). Przyszłam w oznaczonym czasie i na badanie czekałam SZEŚĆ GODZIN!!!!!
Czy ktoś może mi odpowiedzieć na pytanie - po co ta procedura zapisywania, ustalania terminów!?
do do aga | 2015-01-21 13:00:25 napisał(a):
Czterokrotnie mój ojciec przebywał w szpitalu.Aby dowiedziec sie o jego stan zdrowia i co mu dolega trzy dni przychodziłam aby dostac się przed oblicze pana ordynatora w godzinach jego pracy.I albo go jeszcze nie było albo już wyszedł/w godzinach pracy/Gdy chciałam sie dowiedzieć od innego lekarza opryskliwie mnie zbywano.
Ojciec był częściowo sparaliżowany ale nikt z personelu się tym nie przejmował i np obiad stawiano mu na stole i po godzinie zabierano cały gdyż sam sobie nie poradził.I tak było kilka razy pies z kulawą nogą się nie spytał co się dzieje.Tak samo było z higieną itp.A co do poziomu leczenia to powiem tylko tyle już nigdy nie oddam nikogo z rodziny do tego szpitala.
z ul Leśniej | 2015-01-21 14:13:09 napisał(a):
aga a czy byłaś z tym na skardze u dyrektora? Napisałaś skargę, zrobiłaś cokolwiek żeby to się zmieniło, czy tylko piszesz o tym na forum? Takie sprawy załatwia się tokiem administracyjnym a nie pisaniem w internecie
bolący ząb | 2015-01-21 18:41:54 napisał(a):
Czy ktoś wie gdzie obecnie przyjmuje dentysta dr Świca
@bolący ząb | 2015-01-21 20:18:33 napisał(a):
Już nie przyjmuje
do@ | 2015-01-21 20:57:54 napisał(a):
Dzięki za informację.
do z ul.Leśnej | 2015-01-22 09:56:08 napisał(a):
Myślałam że żyjemy w XXI wieku i uprzejmość w stosunku do pacjenta i jego bliskich powinno być normalnością w zachowaniu personelu w szpitalu.Ludzkie podejście w stosunku do ludzi chorych,wystraszonych o swoje zdrowie i życie nie wymaga "toku administracyjnego" ale kultury i dobrego wychowania.
Ray Charles | 2015-01-22 17:49:40 napisał(a):
Widzę, że większość komentarzy nt. funkcjonowania szpitala jest negatywna. Co się tam dzieje?!! O profesjonalizmie personelu można również przeczytać w poniższym artykule.
<spam>
Ray Charles | 2015-01-22 18:25:33 napisał(a):
W artykule Tygodnika napisano, że
nawet 100 tys. zł odszkodowania może dostać od szpitala w Starachowicach pacjent, który niespełna dwa lata temu stracił wzrok na skutek błędnie postawionej diagnozy. Wojewódzka Komisja ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych przyznała mu dwukrotnie rację. Zdaje się że to tuż kolejna "wpadka" łapiduchów. Czy to nie jest dowód na podejście do chorej osoby przez personel medyczny?
do z ul.Leśnej | 2015-01-23 14:14:13 napisał(a):
Aga pokazała rzeczywisty stosunek lekarzy i pielegniarek naszego szpitala do pacjentów oraz ich rodzin.Zapewne zdarzają się pozytywne wyjątki porządnych lekarzy i pielęgniarek ale te niestety są w mniejszości.Takie stawianie rzeczy jak proponujesz że należało iść na skargę do dyrektora mija się z cel.Bo jak wyobrażasz sobie sytuację pacjenta który skarży sie na lekarza lub pielęgniarkę a za chwilę jest przez nich leczony czy diagnozowany.Strach się bać.To dyrektor powinien sie zająć "wychowaniem" swojego personelu bo on za to odpowiada
na parkingu przy targowicy stoi kamper radnego...
a o pożarze w tej spalarni już na etapie...
to tak dla ludzi zaściankowych i...
ale przecież krytykują ciągle materka za...
widzę że wiedza kandydatów na temat tbs-ów...
aga | 2015-01-21 10:17:35 napisał(a):
Opieka nad pacjentem w szpitalu jest poniżej krytyki.Chamskie podejście do pacjenta zarówno lekarzy jak i pielęgniarek
To jest zadanie dla dyrektora a nie zapisywanie się do coraz to nowych organizacji.Z E N A D A