Zarząd MAN podczas spotkania ze związkami zawodowymi poinformował, że planowany jest dłuższy przestój, niż to dotychczas mówiono. Ma on potrwać nie trzy tygodnie, ale aż do końca kwietnia - informuje na stronie internetowej związków przewodniczący „Solidarności” Jan Seweryn.
„Przedstawiciele pracodawcy zaproponowali, aby dni przestojowe zostały odpracowane. W sumie byłoby do odpracowania, aż 160 godzin. W zamian za zgodę na to pracodawca gwarantował wypłacenie tak zwanego dobrowolnego dodatku w 100% i premię koncernową. NSZZ „Solidarność” nie wyraził na to zgody i zaproponował, aby pracodawca pokrył następny tydzień (od 30 marca do 3 kwietnia) płatnym przestojem, a następne godziny (160) odpracowane by były w stosunku 2: 1 czyli za dwa dni pracownik odpracowywałby jeden dzień.” - Czytamy w komunikacie.
- Wczoraj 26 marca 2020 r. odbyło się kolejne spotkanie, ale prezes Zarządu nie przystał na propozycje „Solidarności” i stwierdził, że wszystkie godziny powinny być opracowane w wydłużonym – dwunastomiesięcznym – okresie rozliczeniowym - informuje Jan Seweryn i dodaje, że „Solidarność” nie wyraziła na to zgody, bo byłoby to przerzucenie całego ciężaru kryzysu na pracowników.- Związek podtrzymał swoją wcześniejszą propozycję – odpracowanie w stosunku 2: 1 – a w drugiej propozycji postulował skorzystanie z ustawy antykryzysowej i wprowadzenie przestoju na zasadach owej ustawy. Na chwilę obecną nic nie jest ustalone, bo Zarząd wciąż podtrzymuje to, co proponował wcześniej, czyli odpracowanie wszystkich dni przestojowych. Tu warto wspomnieć, że pracownicy wychodząc na przeciw oczekiwaniom pracodawcy wzięli w tym tygodniu urlopy, co niestety jak widać nie zostało docenione, bo pracodawca chce znacznie więcej - dodaje przewodniczący Seweryn.
Źródło: solidarnosc.starachowice.pl
Dodane: 27.03.20 | Odsłony: 732przecież prezydent obiecywał lepsze jutro...
to dlaczego z tymi pretensjami nie...
człowieku j×××ćpisy to są peowcy bo to...
jeżeli tst skoligaci się teraz z pis to...
oczywistą oczywistością jest fakt,że...