Rozkład jazdy MZK do poprawki?

6608.nsmed

Powrót do starego rozkłady jazdy, w tym przywrócenie linii „0” i „2”, „22” i „23” oraz wielu innych, co za tym idzie rezygnacja z przymusowego systemu przesiadkowego, a także zwiększenie częstotliwości kursów oraz dopasowanie rozkładu do godzin pracy mieszkańców w największych starachowickich zakładach to główne postulaty jakie mieszkańcy zgłaszali wczoraj 2 marca br. w trakcie konsultacji społecznych, które odbyły się w Urzędzie Miejskim.

Z mieszkańcami na temat poprawy rozkładu jazdy rozmawiał prezes MZK Jarosław Kateusz, towarzyszyli mu Rafał Piwnik, który jest odpowiedzialny za sprawowanie nadzoru właścicielskiego nad spółkami gminy, w tym MZK oraz Paweł Wypchło, kierownik działu ruchu w MZK. 

Konsultacje dotyczyły głównie rozkładu jazdy, choć niektórzy mieszkańcy mieli dodatkowe pytania, dyskusja skupiła się na możliwościach poprawy kursowania autobusów w Starachowicach. Dodatkowo poruszono także kwestię nowych dowodów, gdzie jest brak meldunku, co wpłynie na możliwości dokonywania kontroli osób korzystających ze zniżek u starachowickiego przewoźnika. Mieszkańcy mówili o nagannych zachowaniach niektórych kierowców. Zgłosił się także mieszkaniec, który powiedział, że opracował i udostępni prezesowi alternatywne rozwiązanie do obecnego rozkładu jazdy, system hybrydowy z rozwiniętymi liniami z dobrowolnym systemem przesiadkowym. Jednak, gdy chciał przybliżyć swoje opracowanie mieszkańcom, jego wypowiedź została ucięta przez Piwnika, żeby nie przedłużać konsultacji. Prezes krótko podsumował wypowiedź tego mieszkańca: - fajnie to wygląda, ja też mogę powiedzieć, że za trzy lata polecimy w kosmos. A czy polecimy…? - Mówił prezes Kateusz. Po czym dodał, że przedstawione rozwiązanie zostanie przeanalizowane: - wrzucimy w program i sprawdzimy, powiedział.

Mieszkańcy nie kryli się z krytyką obowiązującego rozkładu jazdy.

- Dlaczego linia nr 17 nie jest zsynchronizowana z innymi przewoźnikami, jak np. PKS? Ludzie wracając z Kielc o określonych porach muszą długo czekać na autobus, ponieważ siedemnastka odjeżdża często tylko o parę minut przed PKS z Kielc - mówił jeden z mieszkańców. Na co Kateusz odpowiedział, że trzeba sprawdzić czy PKS w ostatnim czasie nie zmienił swojego rozkładu jazdy, co mogło spowodować ten rozdźwięk.

Niektórym nie podobał się fakt, że jak autobusy jadą, to po trzy, cztery na raz, a potem długo, długo nic. - Czy Pan jest ze Starachowic? - Pytała mieszkanka prezesa Kateusza. - Nie - odpowiedział Kateusz. - To dlatego nie zna Pan potrzeb mieszkańców Starachowic - kontynuowała oburzona kobieta. Kiedyś były linie „0” i „2” jeżdżące przez całe miasto, a teraz Osiedle Żeromskiego, które głównie zamieszkują osoby starsze jest fatalnie skomunikowane chociażby z najważniejszymi instytucjami i urzędami. Linia nr „6” jeździ tylko do 14.00. Ponadto po wprowadzonych zmianach ludzie nie mają jak wrócić z targu mówiła starachowiczanka. - Wprowadzona linia nr 17 w 90% pokrywa technicznie stare linie „0” i „2” odpowiadał prezes. 

Mieszkańcy twierdzili również, że bilet 45-minutowy to także złe rozwiązanie, ponieważ nie wszyscy wyrabiają się w tych 45 minutach, w opcji z przesiadką i muszą kupować drugi bilet.

Jak powiedział prezes Kateusz, na bilet 45 minutowy można jechać jedną linią bez potrzeby kasowania drugiego biletu, nawet wtedy gdy czas jazdy będzie trwał dłużej niż 45 minut. Natomiast jeśli ktoś się przesiada, to faktycznie 45 minut jest liczone od momentu skasowania biletu w pierwszym autobusie. 45 minut zostało przyjęte, ponieważ tyle wynosi czas jechania najdłuższą linią w Starachowicach powiedział Kateusz, co zostało przyjęte uchwałą przez radnych.  

Reklama

W imieniu mieszkańców Osiedla Południe, głos zabrał radny Tomasz Andrzejewski, którego zdaniem „linie łączące” w Starachowicach nie mają racji bytu, bo nasze miasto jest za małe na takie rozwiązanie. Radny kwestionował także zasadność lini „N”. Poinformował także, iż mieszkańcy południowej części miasta chcieliby przywrócenia linii nr 22 i 23 w wersji poszerzonej o dojazd do cmentarza przy ulicy Polnej i miejskiego szpitala. - MZK to nie może być tylko przedsiębiorstwo biznesowe, trzeba wziąć pod uwagę aspekt społeczny - mówił radny Andrzejewski. Poruszył także temat autobusów niskopodłogowych i faktu, że kierowcy nie obniżają podłogi, by mieszkańcy mogli wygodniej wsiadać. Na koniec dodał, iż pewna grupa radnych będzie chciała złożyć projekt, aby w Starachowicach jedna lub więcej linii było bezpłatnych. 

- Być może gdybyśmy zrezygnowali z części kursów autobusów w soboty i niedziele, moglibyśmy zwiększyć częstotliwość w dni robocze. Proszę pamiętać, że musimy opierać się o istniejące warunki techniczne i ekonomiczne - mówił kilkukrotnie Kateusz. 

W imieniu pracowników zakładu Animex z ulicy Krańcowej, głos zabierało kilka osób. - Brakuje dogodnych połączeń dla pracowników naszego zakładu. Ludzie z osiedla Orłowo czy Murarskiej nie mają czym dojechać do pracy i składają się na taksówki, żeby mogli dotrzeć o odpowiedniej porze do pracy - mówiła z rozgoryczeniem starachowiczanka. - Może MZK powinno utworzyć linię pracowniczą, która zabierałaby ludzi z Orłowa, dalej jechała przez Majówkę i Murarską do Animexu...? - Mówiła. - Prosimy o rozważenie naszych postulatów - wtórował jej inny pracownik zakładów mięsnych. - To jest bardzo ważny postulat. Kiedyś były prowadzone rozmowy na linii MZK - Animex… I chcieliśmy puścić autobus pracowniczy. Jednak prosiliśmy, aby część z pracowników wykupiła bilet miesięczny, co spowodowałoby większą pewność MZK w sprawie rentowności. W samym Animexie pracuje około 1500 osób, a my na całe miasto sprzedajmy 300 sztuk pracowniczych biletów miesięcznych - mówił prezes Kateusz. - W Animexie pracuje już około 1700 osób, zakład cały czas się rozwija. Od lutego pracujemy na godz. 5.00 rano i nie mamy połączeń. Ale jeżeli prezes Animexu dzwoni z taką informacją do MZK i słyszy, że w sprawie Animexu wszystko już zostało załatwione, to nie wiem o co chodzi - mówił jeden z pracowników zakładów mięsnych. - Poza tym mamy różne systemy pracy, pracujemy w soboty i niedziele i niestety ludzie zbierają się w grupy i jeżdżą samochodami i busami - dodał inny z przedstawicieli pracowników Animexu. - Mam nadzieję, że uda nam się to załatwić. Dobrze by było, abyśmy takie informacje o zmianie czasu pracy otrzymywali wcześniej - powiedział Kateusz. 

Głos zabrała też radna Główka w imieniu mieszkańców ulicy Nowowiejskiej i obrony radnych, ponieważ na sali padło stwierdzenie, że jak z danej ulicy jest radny, to sobie i linię autobusową załatwi… 

Kolejny radny Bronisław Paluch, także krytykował obecny rozkład jazdy. - Obywatel powinien mieć prawo dojechać na jeden bilet do najważniejszych urzędów, a w przypadku Starachowic czasami jest to niemożliwe -mówił. Ponadto radny Paluch zwrócił uwagę na naganne zachowanie niektórych kierowców, którzy widząc tłok w środkowej części autobusu nie otwierają przednich drzwi, co by znacznie ułatwiło niektórym wsiadanie do autobusu w danym momencie. 

Radny Babicki w imieniu pracowników PKC również prosił o pewne drobne modyfikacje w rozkładzie jazdy. 

Jeszcze na początku konsultacji prezes Kateusz zaproponował powołanie zespołu ludzi, którego zadaniem będzie opracowanie zgłoszonych postulatów i wypracowania rozkładu jazdy zgodnego w jakimś stopniu ze zgłaszanymi opiniami. Na koniec spotkania chętni zapisali się, było to około 10 osób, w tym troje radnych. Razem z pracownikami merytorycznymi MZK będą zajmowali się opracowaniem zgłoszonych postulatów. 

Dodane: 03.03.15 | Odsłony: 544 | komentarze (9)

Komentarze użytkowników

pasażer | 2015-03-03 12:27:19 napisał(a):

Czy prezydent Kateuszowi też obniży pensję? Po tym co się dzieje w MZK należałoby to zrobić

@ | 2015-03-03 13:42:08 napisał(a):

Czytałem, chyba na echu, że Prezydent to chciał prezesowi jeszcze dać podwyżkę ! Ale Pan Prezes się nie zgodził !!!

tak było | 2015-03-03 15:07:44 napisał(a):

Popis buty, arogancji i niekompetencji

popieram | 2015-03-03 16:16:50 napisał(a):

Popieram pracowników Animexu!!

radca | 2015-03-03 16:36:08 napisał(a):

stare mechery w domu siedzieć a nie jątrzyć

Panie Kateusz | 2015-03-03 16:56:24 napisał(a):

Czy wie pan że kiedyś MKS zajmowało pierwsze miejsce w kraju pod względem punktualności jazdy?.Można było bez przesady nastawiać zegarki.Ile trzeba było się natrudzić żeby to wszystko zwalić.Następowała taka prawidłowość, że każdy dyrektor zawsze kombinował z rozkładami i zmianami tras autobusów.Chciał pozostawić po sobie swoje ja. Wcześniejszym dyrektorom w miarę to wychodziło.Nie chcę nazywać tego brzydko, przebiłeś pan wszystkich.Nie wiadomo gdzie to przyszyć ani przyłatać.Jak widzę byłeś pan pod płaszczykiem poprzednika, jesteś pan jak mniemam ,też pod płaszczykiem nowego.

obywatel | 2015-03-03 18:45:17 napisał(a):

Szanowni państwo jedyna rada to uwolnienie komumikacji miejskiej z monopolu mzk.Panie Prezydencie w mieście powinno być kilku przewoźników wtedy my mieszkancy odczujemy korzysci i dogodnosci.A mzk niech sobie też radzi w takiej sytuacji albo sie uutrzyma abo padnie.Prawo rynku,źle zrządzany pada.Wyjdzcie z komuny mzk to jej relikt

marek | 2015-03-04 08:30:19 napisał(a):

dokładnie, jeden przewoźnik nigdy wszystkim nie dogodzi, jak MZK jest takie super to czemu boi się konkurencji?

alison | 2015-03-04 10:42:22 napisał(a):

I co wnoszą takie konsultacje?Ciągle ci sami krzykacze produkują się klepiąc bzdury,często nie rozumiejąc o czym mówią.Oglądałam to wczoraj w naszej tv.A pan prezydent na takich konsultacjach to powinien siedzieć obok Kateusza,bo niestety,ale już jest po wyborach i należy zacząć stawiać czoła problemom min.MZK,a nie ciągle patrzeć na nie wyłącznie z perspektywy mieszkańców!

Skomentuj!
Aby dodać komentarz należy potwierdzić akceptację regulaminu
portalu www.starachowice-net.pl, klikając w kwadrat.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
System rejestruje adresy IP. Nadużycia związane z treścią
komentarzy można zgłaszać na: kontakt@starachowice-net.pl




Ostatnie komentarze w serwisie