Strajk w szpitalu zawieszony

Pracownice starachowickiego szpitala, prowadzące strajk głodowy w proteście przeciw dyrekcji szpitala, postanowiły zawiesić strajk. 

Przypomnijmy, że protest rozpoczęto po tym jak szpital podpisał umowę na sprzątanie lecznicy przez zewnętrzną firmę, przez co dotychczasowi pracownicy odpowiadający za czystość w placówce mieliby stracić pracę w szpitalu, natomiast jednocześnie zostać zatrudnieni na minimum dwa lata przez firmę sprzątającą.
Załoga obawia się, że ta decyzja w konsekwencji doprowadzi do permanentnej utraty posad po wygaśnięciu dwuletniej umowy.

Tydzień trwała akcja strajkowa salowych w naszym szpitalu, które przez cały okres trwania protestu odmawiały przyjmowania pokarmów domagając się odwołania ze stanowiska dyrektorki szpitala Jolanty Kręckiej.
Specjalne zebranie zarządu powiatu dotyczące odwołania dyrektorki nie zaowocowało pozbawieniem pani dyrektor stanowiska. Zarząd uznał, że aktualnie szpital musi się skupić na pozyskiwaniu nowych kontraktów z NFZ i to jest zadanie priorytetowe na najbliższy czas.

Protestujące kobiety odwiedził biskup radomski Henryk Tomasik, podnosząc protestujące na duchu oznajmił, że dobro zawsze wiedzie prym, natomiast zło również nim pozostanie jeśli nie będzie miało przyczynku ku zmianom.
Wizyta biskupa przyczyniła się po części do decyzji o zawieszeniu strajku przez salowe. Jednak same zainteresowane z rozgoryczeniem twierdzą, iż zapewnienia dyrekcji szpitala o braku niebezpieczeństwa podczas „przechodzenia” ze szpitala do firmy sprzątającej, nie pozostawiają im mimo wszystko złudzeń i obaw, że po dwóch latach trwania umowy nowy pracodawca będzie chciał przedłużyć z nimi umowę, co zapewnieni byt na tak trudnym w naszym regionie rynku pracy.