Za sprawą Centrum Galardia sztuka alternatywna w wydaniu XXL, charakterystyczna dla wielkich miast i światowych stolic, pod koniec kwietnia pojawiła się na ulicach Starachowic. Galeria sponsoruje wykonanie czterech murali, które nadadzą nowego blasku nieco zapomnianym budynkom.
Cztery ściany w topowych lokalizacjach, na najbardziej uczęszczanych ulicach Starachowic w kwietniu i maju zaprezentują się w zupełnie nowej odsłonie. Dzięki inicjatywie Centrum Galardia i ekipy artystów – rdzennych mieszkańców miasta, powstaną na nich murale prezentujące nowoczesny styl życia, sceny związane z rozrywką, dziećmi, rodziną. Prace, w zależności od aury za oknem, potrwają do połowy maja.
Obrazy malują Mr. Fresh i Mr.Vision, tworzący razem ekipę Fresh Vision Studio, którzy swoją przygodę ze sztuką ulicy rozpoczynali w 1996 roku. Nie chcemy uchylać nawet rąbka tajemnicy, jakie obrazy zostaną uwiecznione na fasadach starachowickich budynków – mówi Bartosz Jakubiec, właściciel Fresh Vision Studio, odpowiedzialnego za artystyczną część zamieszania w mieście. Zdecydowanie zachęcamy do obejrzenia prac po ich powstaniu. Niech to będzie niespodzianka.
Zarówno w Centrum Galardia, jaki i Fresh Vision Studio pomysł promowania sztuki alternatywnej w wydaniu XXL w Starachowicach zrodził się z potrzeby aktywizacji i zachęcenia młodych ludzi do realizowania swoich pasji i zainteresowań. Od początku istnienia Galardii staramy się wspierać ciekawe inicjatywy i utalentowane osoby wywodzące się ze Starachowic. Wierzymy, że wspólnie możemy zmieniać miasto na lepsze, uczynić je jeszcze atrakcyjniejszym – wyjaśnia Aleksandra Kruk, dyrektor Centrum Galardia. Kto wie, może znajdziemy w Starachowicach talent na miarę Banksy’ego?
Ekipę FVS inspiruje z kolei street art obecny na ulicach Nowego Jorku, Londynu, Berlina... i polskich miast. Malowanie murali to nasz priorytet. Chcemy zaskakiwać i uczyć kreatywności. Za wzór stawiamy sobie Łódź – tak podobną do Starachowic pod względem architektury i przemysłowych korzeni – wyjaśnia Jakubiec. I dodaje: Celem akcji, którą prowadzimy z Centrum Galardia, jest ukazanie nowego oblicza naszego przemysłowego miasta, które naprawdę wyróżnia wyjątkowa architektura i kreatywni mieszkańcy.
Informacja nadesłana: Biuro Prasowe Centrum Galardia
Dodane: 04.05.16 | Odsłony: 566 | komentarze (7)dodek | 2016-05-04 14:33:50 napisał(a):
No cóż współczuję Pani takiego nastawienia, wiec niech Pani nadal mocno się trzyma tego krzesła, bo śmiać się i szydzić jest na pewno łatwiej niż wyjść z inicjatywą i zrobić coś dla swojego miasta.
Gosc | 2016-05-04 14:41:04 napisał(a):
Jeśli to szkaradztwo jest Inicjatywa to czas odejść w niebyt..
do ala i Gosc | 2016-05-04 14:50:07 napisał(a):
Co do tego jakie i dlaczego takie a nie inne są te malunki i czy dobrze wykonane, czy źle można dyskutować, ale to wstrętne i szare miasto z pomnikiem kibla na rynku przynajmniej trochę zyskało na kolorycie, więc nie jęczcie bo takie są fakty a jak wam się nie podoba to spuścić łby przechodząc obok i tyle. I tak na to nie macie wpływu
dżony | 2016-05-04 15:20:01 napisał(a):
mnie też się to podoba choć może te obrazy mogłoby by być inne - te są średnie ale lepsze takie niż żadne :)
@do ala i Gosc | 2016-05-04 16:03:40 napisał(a):
Strach łeb spuścić bo tam straszny **** dookoła. A może jednak lepiej w ramach tych działań tynk tam położyć nowy???
@ | 2016-05-04 20:21:11 napisał(a):
murale są ok i tyle a jak ci przeszkadza tynk to już twój problem
startowałaś z list sld u wątroby. a teraz...
bardzo cenna uwaga, przecież to takie proste....
dostała propozycje startu do euro parlamentu...
jesteś jednym wielkim dzbanem. lepiej żeby...
o matko ale te pochwały są akurat za to, że...
ala | 2016-05-04 12:11:41 napisał(a):
Czytam a krzesła się trzymam, żeby ze śmiechy nie spaść. Jakie stolice, światowe miasta - brud, śmieci i paskudne elewacje. Te bazgroły na ścianach tego na pewno nie zmienią. A ta panienka ze ściany niech spojrzy na dół - obok ktoś na byle jak ogrodzonej działce zrobił sobie w środku miasta wysypisko śmieci. Może najpierw posprzątajmy to miasto a dopiero później dekorujmy i to nie w taki wątpliwy sposób.