W MAN-ie żądają podwyżki płac

2664.nsmed

W dniu 15 lutego związki zawodowe działające w MAN Bus w Starachowicach zwróciły się do Zarządu z pismem o rozpoczęcie rozmów na temat wzrostu wynagrodzeń w firmie. 

Związkowcy piszą między innymi: Mając na uwadze stabilność zatrudnienia, utrzymanie, jakości i produktywności oraz wzrost kosztów utrzymania oświadczamy: Pierwszoplanową sprawą dla reprezentowanych przez nas pracowników jest zmniejszenie dysproporcji płacowych pomiędzy zakładami w Starachowicach i Sadach. Równanie płac na takich samych lub podobnych stanowiskach powinno się odbywać w ciągu kilku najbliższych lat. W celu rozpoczęcia procesu zmniejszania różnic płacowych w obydwu zakładach od bieżącego roku, proponujemy podwyżkę płacy zasadniczej o 300 zł.

Jak wiadomo zakłady MAN-a w Starachowicach i w Sadach są jedną firmą, ale płace w nich zdecydowanie się różnią. Pracownicy zakładu w Starachowicach zarabiają o około 1000 zł. mniej niż w Sadach. Różnica ta w roku bieżącym jeszcze się powiększyła po ostatnich podwyżkach, jakie miały miejsce w zakładzie w Sadach. Dodać należy, że w starachowickim zakładzie wykonywana jest zdecydowanie cięższa praca niż w zakładzie w Sadach. Jest to między innymi spawanie i lakierowanie. Niskie płace i dysproporcje płacowe są powodem dużego niezadowolenia pracowników.

Źródło: solidarność.starachowice.pl

Dodane: 19.02.11 | Odsłony: 472
Tagi:

Komentarze użytkowników

AL | 2011-02-19 09:10:11 napisał(a):

a gdzie są te Sady w których ludzie w MANie zarabiają więcej niż w Starachowicach? Jakie to województwo, koło jakiego dużego miasta leżą te Sady?

Giz | 2011-02-19 09:36:51 napisał(a):

Sady to peryferie Poznania

pawweł | 2011-02-19 09:37:49 napisał(a):

Gmina Tarnowo Podgórne, miejscowość zaliczana jest do aglomeracji poznańskiej... i wszystko jasne:)

KillBill | 2011-02-19 10:21:53 napisał(a):

Podobne akcje były kiedyś w Constarze. Przywozili na wzmocnienie produkcji masarzy że śląska, płacili im za lokum i jeszcze dostawali dwa razy więcej kasy niż ludzie ze Starachowic.

Cosmo | 2011-02-19 12:45:45 napisał(a):

No tam koło poznania ludzie zarabiają więcej, bo pewnie życie jest droższe, wyższe czynsze itd. a w Starachowicach tańsze życie to i mniejsza pensja. Mogę się załozyć, że zarząd nie zgodzi się na podwyżki. Prędzej przeniosą zakład dalej na Wschód, żeby płacic mniej pracownikom, niż dadzą podwyżki

do Cosmo | 2011-02-19 13:53:24 napisał(a):

Stary tylko i jedynie mieszkania sa droższe, ale życie jest o wiele tańsze! Mieszkam w Krakowie pochodze ze Starachowic i powiem ze w KR od żywności po ubranie jest wszystko tańsze bo jest zaj(E)bista konkurencja. I nie myśle wracac do tst na stałe, jedynie przyjezdzam do rodziny i pozwiedzac stare miejscowki:)

Gruby_Perezz | 2011-02-19 15:24:47 napisał(a):

Dostaną podwyżkę.... Ale chyba normy...

odp do cosmo | 2011-02-19 18:20:18 napisał(a):

kolezko mieszkam w KRK i za mieszkanie i media place maskarycznie duzo , nie pisz ze zycie jest tansze bo za chleb w TST w Telegrafie place 2,8 a w KRK 4,5 i moge napisac wiele kwestii

Cosmo | 2011-02-19 21:39:18 napisał(a):

@mieszkaniec KRK - czytaj ze zrozumieniem. Ale jezeli nie rozumiesz, to Ci wytłumaczę. Chodziło mi, że w Poznaniu ludzie zarabiają więcej, bo tam jest droższe życie. Co sam też potwierdzasz pisząc, że chleb, jak mniemam w Krakowie, jest praktycznie dwa razy droższy niż w Starachowicach. A pensje w Starachowicach są mniejsze, niż w Poznaniu, bo życie w starachowicach jest tańsze, więc nie ma sznas aby zarząd MANA dał ludziom w starachowicach podwyżki, więc się związki nie mają co starać, bo to tylko takie działanie pod publiczkę, z którego nic nie będzie.

widzew | 2011-02-20 07:29:35 napisał(a):

koledzy dlaczego mają pod Poznaniem zarabiac 2 x więcej niż w tst za taką samą pracę(nawet dużo lżejszą bo u nas jest robiony najgorszy syf tj.spawalnia,lakiernia).

pelek | 2011-02-20 13:51:22 napisał(a):

widzew ma racje i o to w tym wszystkim chodzi!!!

pracownik | 2011-02-24 11:30:35 napisał(a):

setki ludzi widzi ile w zakładze jest niegospodarności , nie dokonca nie przmyślanych decyzji inwestycyjnych, niekompetencji przypadkowych ludzi nie związanych z przemysłem metalowym leśników, cukierników, germanistów nie tu gdzie trzeba, niewyuczonych którzy zajmują decyzyjne stanowiska nietrafionech zakupów na setki tysięcy zł,korupcja, lewe interesy, razem wzięte to miliony strat. można napisać o ty z 10 tomów a
tu żałuje się ludziom kilkaset zł podwyżki .Toć to piekło które kipi / LIBIA W UŚPIENIU?
Sprawdzić rodzaj wykształcenia z wykonywaną pracą - smiać sie czy płakać ?

pracownik | 2011-02-25 00:20:22 napisał(a):

to niech robią zakupy w biedronce ceny w całej Polsce te same :D ...... o czym mówicie pracowałem w poznaniu i w Starachowicach ..w st ludzi traktują jak bydło ...a tam godna praca za godne pieniądze .....

Skomentuj!


Ostatnie komentarze w serwisie