W Parku Miejskim przydałby się konserwator do bieżących prac porządkowych - pisze społeczna aktywistka w liście do włodarza miasta

14852.nsmed

Społeczna aktywistka, mieszkanka Starachowic Maria Derra wystosowała wczoraj 16 czerwca br. list otwarty do prezydenta miasta Marka Materka w sprawie utrzymania Parku Miejskiego oraz czystości i porządku w mieście. LIST przesłałam do Redakcji portalu Starachowice-Net.pl z prośbą o publikację, co niniejszym czynimy. 

Treść listu poniżej: 

Panie Prezydencie, park miejski zyskał nowe oblicze kosztem około 13 mln zł. Abstrahując od tego, czy wszystko zostało wykonane prawidłowo, jedna rzecz jest bezdyskusyjna, park musi być na bieżąco zaopiekowany. Musi być osoba, która najlepiej codziennie, przejdzie po całym parku, pozbiera suche gałęzie, które spadły z drzew na alejki, pozbiera papiery, czy butelki pozostawione przez bezmyślnych użytkowników, wytrze omszałe, zanieczyszczone przez ptaki ławki, pozamiata tu i tam opadłe liście, czy inne naturalne zanieczyszczenia. Myślę, że z łatwością znajdzie Pan taką osobę, choćby wśród emerytów mieszkających w pobliżu parku i praca takiej osoby nie pochłonie zbyt dużych środków.

 Następną sprawą dotyczącą parku jest bieżąca dbałość o nasadzenia roślin, a raczej jej brak. W ogrodzie bylinowym i krzewów ozdobnych jest tragedia, rachityczne roślinki krzaczków posadzone w starą trawę walczą o przetrwanie, czas najwyższy zająć się nimi, ale może nie w taki sposób jak w pewnych bylinach, które wykoszono razem z trawą.

Kolejna rzecz, to odkopane studzienki kanalizacyjne, które z niewiadomych przyczyn zostały przez wykonawcę przysypane ziemią. Ktoś je poodsłaniał i pozostawił obok hałdy ziemi, które już zarastają zielskiem i bardzo psują ogólny ład.

Na słupie przy wejściu do parku od dawna cieszył oczy wspaniały winobluszcz, który z niewiadomych powodów został podcięty, a suche badyle "prezentują" się dalej. Roślina odrasta, ale konieczne jest usunięcie uschniętych pozostałości.

Jeszcze słówko o otoczeniu "domku Baby Jagi", błagam niech gospodarz tego obiektu zdejmie te odpustowe ozdoby, które tam porozwieszał, przyroda broni się sama, nie trzeba jej w ten sposób wspomagać.

Ludzie, bardzo często z dziećmi, przychodzą do parku, spacerują, bawią się, i bardzo dobrze, ale niech to się wszystko odbywa w czystym, estetycznym otoczeniu, zwłaszcza ze względu na dzieci, które czerpią przecież przykłady do naśladowania z otoczenia, wszystko bacznie obserwują, niech mają dobre wzorce.

Uwagi dotyczące bieżącego utrzymania czystości rozszerzam oczywiście na całe miasto. Panie Prezydencie, proszę już dać spokój z tą Starachowiczanką, Pan wie, ja wiem, wszyscy wiemy, że nie jest ona w stanie prawidłowo i na czas wykonać wszystkich powierzonych jej zadań. Uważam, że utrzymanie cmentarzy, opróżnianie koszy ulicznych, utrzymanie przystanków, nawiasem mówiąc przystanki są bardzo zapuszczone, to aż za duży zakres robót na tak niewielką załogę. Ewentualnie jeszcze mechaniczne zamiatanie jezdni, przynajmniej widać, że od czasu do czasu coś się tutaj robi. Chodniki, schody, zatoki parkingowe, parkingi wymagają ręcznej interwencji, żadna maszyna nic tu dobrego nie zrobi. Już kiedyś proponowałam, aby tego typu prace powierzyć bezpośrednio mieszkańcom, sądzę, że za niewielkie pieniądze miasto bardzo szybko zmieni wtedy swoje oblicze. Bo, że jest źle każdy widzi. Estetyczny wygląd miasta to standard w obecnych czasach, to takie minimum, które należy się każdemu człowiekowi. Ludzie w zadbanym, estetycznym otoczeniu czują się dużo lepiej i są mniej sfrustrowani i bardziej życzliwi dla innych. Aby tak było prace porządkowe muszą być prowadzone regularnie, przez odpowiednią ilość osób, pod odpowiednim nadzorem. 

Maria Derra

RemondisReklama

Dodane: 17.06.21 | Odsłony: 1900

Komentarze użytkowników

Terra incognita | 2021-06-17 07:28:18 napisał(a):

Tyle lat przepracowanych w urzędzie, że chyba nawet medale się dostawało. Nigdy nie było z parkiem problemu. Proste i czyste chodniki i schody. Wygrabiana zieleń i urokliwy strumyk. Chata Baby Jagi tętniąca życiem. Oświetlenie. Płace zabaw, atrakcje Przyszedł Materek i wszystko musiał zepsuć. Wydał jeszcze na to pieniądze. A wcześniej referat którym nawet Pewna Pani szefowala tak o niego dbał.

CD | 2021-06-17 07:34:47 napisał(a):

Zapomniałam napisać o ławkach i koszach na śmieci. Jak ten winobluszcz na słupie też były od dawna.

I jeszcze raz, przepraszam że na raty | 2021-06-17 07:39:31 napisał(a):

Pani Mario, byłaby Pani tak łaskawa i napisałaby Pani, jak pracowała Pani w UM, a przez pewien czas była Pani kierowniczką referatu co Pani zrobiła na rzecz opieki parku? Wie Pani to co Pani pisze - to racja nie da się ukryć, ale jak to wyglądało jak w parku było fajnie?

Mieszkaniec | 2021-06-17 10:23:34 napisał(a):

Pozyjemy, zobaczymy. Przyjdzie kolejna wladza, zobaczymy jak wazeliniarze Materka beda cwaniakowac. Z tego co mowią w PiS, moze szybciej niz sie wydaje.

Do wszystkich krytykujacych Marię. | 2021-06-17 10:44:09 napisał(a):

Widocznie Wy Brudasy macie taki sam chlew w swoich domach,lubicie syf,przyzwyczailiscie się do brudu,bałaganu i niechlujstwa. Niektórym jednak to bardzo przeszkadza,mnie też. Lubię się otaczać ładnym, schludnym otoczeniem bo tutaj żyję, niestety ,nie można mieć wszystkiego.Dlatego już od dawna przemykam szybko po mieście starając się nie patrzeć na to dziadostwo.Na szczęście w moim domu jest czysciutko i tutaj się cieszę, patrzę, odpoczywam.Miasto i jego urokliwe zakątki olewam.A żyjcie sobie nawet w oborach. Wasza sprawa.

Gość | 2021-06-17 11:09:58 napisał(a):

Lepsza budka chatka z lodami niż chatka rudera zamknięta na trzy spusty. Tak masz rację wolę latem posiedzieć na lodach w parku niż w domu choćby najczysciejszym i sterylnym. A co do naszego miasta to powiem tyle jest piękne zielone i ani skarżysko ani Ostrowiec pod względem ilości zieleni i uroku zwłaszcza wiosna kiedy wszystko kwitnie się nie umywa. Każdy widzi to co chce zobaczyć jeden zachwyci się pięknym krzewem bzu czy jaśminu inny będzie pod tym samym krzewem stać i wypatrywać papierka po cukierku. Każdy widzi to co chce zobaczyć. A najgorzej jak oczy nienawiścią zajdą wtedy to już można tylko wielkie G.... zobaczyć.

gość | 2021-06-17 11:33:23 napisał(a):

Miasto jest zielone ale od kilkudziesięciu lat, to nie Materek sadził te drzewa haha. Natomiast te Materkowe zieleniny za grube miliony to bida z nędzą...

Argumenty | 2021-06-17 11:55:03 napisał(a):

Jak można używać argumentów, ze kiedyś było źle i brudno to dzisiaj tez tak może być. Problem w tym , ze teraz wydaje się na inwestycje ogromne pieniądze a efekty są bardzo mizerne bo zapomina się o konserwacji tego, co wybudowane...Aż się boje co będzie z Lubianką jak kiedyś szczęśliwie zostanie oddana do użytku...

Do powyżej | 2021-06-17 12:02:30 napisał(a):

ANO stało się, stało. Jak ta Pani funkcjonowała w UM ,takiego brudu na mieście nie było. Kto pamięta, ten wie.No,ale przecież to są już emeryci,jak piszą niektórzy. I co w związku z tym,że emeryci?Tu widać, że ci, którzy próbują obrażać ,są młodymi brudasami ot co.Aż strach pomyśleć jak będą wyglądać i pachnieć w wieku emerytalnym.

viki | 2021-06-17 12:43:06 napisał(a):

Materek i jego poplecznicy przyjęli retorykę od partii rządzącej-wszystko wina Tuska -a u niego -wszystkiemu winni poprzednicy. Ale zapomina że to właśnie dlatego aby nie było jak dawniej został wybrany.Krytyka jego osoby nie dotyczy tego że jest prezydentem ale jakości wykonywanych inwestycji na które wydajemy grube miliony.Park kosztował około 13 mln złotych i nie ważne ile było dotacji.Każdy z nas oceniających wykonanie tej inwestycji niech zada sobie pytanie czy gdyby miał wydać swoje pieniądze na taką inwestycje ,tak zrobioną jak to wygląda dzisiaj zapłaciłby za to 13 mln. A oceniającym dam jeszcze jedną radę - idzcie na spacer do parku a zobaczycie że różne pytania same będą cisnęły wam się na usta.

gość | 2021-06-17 12:46:43 napisał(a):

Park sprawia wrażenie nie skończonego i co z bunkrem?

Do Gość | 2021-06-17 13:01:55 napisał(a):

Jeszcze gorzej jak się nie rozumie zasad demokracji. Faktu, ze kazdy czlowiek ma prawo rozliczac urzednikow, za to co mu sie nie podoba. Materek krytykiwał nepotyzm? Krytykował. Zatrudnil w ciul kolegow i zakotwił ojca w powiecie? To jest normalne?

Ty baranie nie rozumiesz, ze g*to ci do tego, co ludzie robia z prywatnym czasem. Chcesz żlopac piwsko w parku? Żłop. Chcesz miec bardach w domu? Twoja sprawa. Chociaz wspolczuje ambicji na poziomie miejskiej byle jakosci.

Do Viki | 2021-06-17 13:14:10 napisał(a):

Polskie haslo narodowe - jak dajo trza brac. Zadna sztuka zrobic coś za unijną kase, ale trzeba byc ewidentnie zdolnym inaczej , zeby zjebac inwestycje za kilkanascie milionow. Szacun.

Rzeżączka | 2021-06-17 13:36:42 napisał(a):

No wlasnie co z bunkrem? Sezon w pełni a kawiarnia zamknięta? Super sukces prezydenta! Brawo!

Wezyr | 2021-06-17 13:48:29 napisał(a):

To prawda, że za czasów kiedy Pani Maria pracowała w UM, były problemy z porządkiem na mieście. Do Parku był strach wejść.
I tym między innymi jak pamiętamy Marek Materek wygrał wybory.

Tylko fakty są takie, że takiego syfu i brudu jak za kadencji Materka nigdy nie było w naszym mieście. Miało być lepiej jest dużo gorzej mimo powołania do życia spółdzielni socjalnej Starachowiczanka.
Syf jest nie tylko w Parku ale w całym mieście. Piachy zarośnięte i pełno śmieci a zbliża się upalny weekend. Przy śmietnikach nieziemski syf cały rok.
Place zabaw wołają o pomstę do nieba. Trawa powyżej metra. W studzienkach rosną rośliny, tak są pozapychane. Na ulicach leży piach i to chyba po poprzedniej jeszcze zimie.
I to jest kolejny jaskrawy przykład, że Marek Materek nie nadaje się na żadną funkcję publiczną. Obiecał i znów zawiódł.

Maria Derra | 2021-06-17 15:20:06 napisał(a):

Drodzy interlokutorzy, niektórzy z Was najchętniej zabili by posłańca, który przynosi złe wiadomości, zamiast skupić się na rzeczywistym, poważnym problemie, że w XXI wieku, w dobie wielkiego cywilizacyjnego postępu, jeszcze zdarzają się takie historie jak w naszym mieście, że trzeba się upominać o tak podstawową sprawę jak bieżące utrzymanie czystości. Ale posłaniec przynosi wiadomość złą i dobrą. Zła jest taka, że gospodarz miasta Starachowice nie potrafi, nie chce, nie lubi dbać o właściwą jego estetykę poprzez prostą czynność stałego regularnego sprzątania miasta. To fakt oczywisty i jasny dla każdego kto obiektywnie patrzy na otaczające środowisko w którym żyje. Wiadomość dobra jest taka, że ten beznadziejny stan można bardzo łatwo zmienić poprzez zastosowanie podanych w liście rozwiązań. Poprawi to zdecydowanie wizerunek miasta, no i oczywiście włodarza, na czym chyba wszystkim rozsądnym zależy. Należy dodać przy tej okazji, że utrzymanie czystości i porządku w gminie jest ustawowym obowiązkiem władzy samorządowej. I nie jest tak, że wójt, burmistrz, prezydent odpowiada tylko za własne tereny, sprawuje nadzór nad właściwym wykonywaniem obowiązków określonych w tej ustawie w całej gminie. A nadzór ten polega na tym, że jeżeli podmiot zobowiązany uporczywie nie sprząta, wtedy gmina wykonuje ten obowiązek i na drodze postępowanie egzekucyjnego otrzymuje zwrot kosztów. Ale oczywistym jest, że aby ścigać innych należy samemu dbać o podległe tereny i dawać odpowiedni przykład. I jeszcze parę słów jak to drzewiej bywało. Osobiście, jako Naczelnik Wydziału, odpowiadałam za utrzymanie czystości do kwietnia 2007 roku. Sprzątaniem zajmowały się osoby zatrudnione w ramach prac interwencyjnych w liczbie około 60, które w czterech, cały czas nadzorowanych grupach, działały równocześnie w różnych częściach miasta. Było to bardzo absorbujące zadanie dla miejskich urzędników, gdyż należało z tymi ludźmi pozawierać umowy, przeszkolić, wyposażyć w narzędzia, zapewnić wodę, przechowywanie, ostrzenie narzędzi itp sprawy. Ale robota szła, pomarańczowe kamizelki cały czas były widoczne na mieście i utrzymanie czystości odbywało się na bieżąco. Najbardziej o ten aspekt wizerunku miasta dbał Prezydent Janusz Wierzbicki, należy zauważyć, że to właśnie włodarz miasta ustala priorytety, między innymi poprzez odpowiednie konstruowanie budżetu miasta. Naczelnik, kierownik może działać jedynie w ramach przyznanych środków. Są obiektywne osoby, które pamiętają tamte czasy i bez żadnych podtekstów oceniają, że wtedy w mieście było czysto. Po zlikwidowaniu prac interwencyjnych nastąpił zjazd po równi pochyłej, z roku na rok było coraz gorzej, o czym wie Pan Materek, bo w kampanii wyborczej 2014 roku bardzo zwracał uwagę na ten ważny miejski aspekt i obiecywał, że jak wygra wybory będzie czysto i schludnie. Z radością mu uwierzyłam, gdyż całkowicie zgadzałam się z jego tezą, że wmieście jest brudno i oczywiście zagłosowałam licząc na wielką, pozytywną zmianę. Sprawy czystości miasta od zawsze mnie obchodzą i uważam je za priorytetowe dla życia mieszkańców, dla wizerunku miasta i jego gospodarza. I to by było na tyle, jak jest każdy widzi, a ja będę drążyć temat aż do jego szczęśliwego zakończenia. Jak ktoś ma problemy z widzeniem, bo np. nie mieszka w Starachowicach lub porusza się tylko samochodem, to zapraszam na stronę "Patrzymy władzy na ręce", gdzie prowadzone jest bieżące dokumentowanie życia miasta. Na koniec, pamiętajmy, że społeczeństwo obywatelskie ma wielką moc, może zmieniać rzeczywistość jak tylko zechce się zaangażować. Pozdrawiam wszystkich szczerze zatroskanych o nasze miasto.

Do Pani Marysi | 2021-06-17 19:47:51 napisał(a):

PANI MARIO,wielki szacunek dla Pani.Wykonuje Pani kawał dobrej roboty.Wszyscy,którzy Panią tak często obrażają, powinni się wstydzić, zachowanie tych ludzi jest poniżej krytyki.Wydaje się, że są przez kogoś nakręcani. Trudno przecież uwierzyć, że taki bajzel może się komuś podobać. No,chyba,że w Starachowicach żyją tylko flejtuchy?

gość | 2021-06-17 21:00:24 napisał(a):

Przetarg na bunkier był bardzo dawno temu, uzyskano cenę coś koło 1,5 tys. złotych. Zupełna mizeria jak na koszt 1,2 mln złotych ale ktoś wygrał i co dalej ? Płaci ,nie płaci ?,wycofał się czy nie wycofał, co w ogóle jest grane z tym lokalem ?

Skomentuj!


Ostatnie komentarze w serwisie