Zaatakował i dotkliwie pogryzł kobietę

5881.nsmed

Kwestią szczególnie uciążliwą i niebezpieczną jest fakt wypuszczania psów luzem po to, żeby sobie pobiegały. Zdarzają się przypadki, że wypuszczane samopas psy atakują inne zwierzęta, czasem także ludzi.

Interwencja zgłoszona do dyżurnego Straży Miejskiej kilka dni temu, dotyczyła ponownego pojawienia się agresywnego psa biegającego w rejonie ulicy Wierzbowej, który zaatakował nie tylko prowadzanego na smyczy psa, ale również dotkliwie pogryzł jego właścicielkę. Kobieta broniąc swojego psa przed agresywnym zwierzęciem została przewrócona i dotkliwie pogryziona informują funkcjonariusze starachowickiej Straży Miejskiej. 

Ze względu na ponowne, realne zagrożenie atakiem kolejnych osób a zwłaszcza dzieci wracających ze szkoły, strażnicy podjęli decyzję natychmiastowego uniemożliwienia kolejnych ataków agresywnego psa. Mimo braków odpowiedniego wyposażenia, pies został błyskawicznie złapany przez funkcjonariuszy a następnie przekazany na obserwację weterynaryjną celem wykluczenia wścieklizny informuje Straż Miejska.

Straż Miejska przypomina właścicielom czworonogów, że w przypadku, kiedy dojdzie do pogryzienia, właściciel psa naraża się na odpowiedzialność karną z art. 156 KK lub art. 157 KK oraz ewentualne koszty odszkodowania wynikające z powództwa cywilnego.  

Źródło: SM Starachowice, edycja: starachowice-net.pl

Dodane: 04.05.14 | Odsłony: 406 | komentarze (10)

Komentarze użytkowników

ja | 2014-05-04 10:38:56 napisał(a):

Wielu włascicieli psów trzyma smycz w ręce a psa puszcza luzem. Przecież, kto puszcza psa luzem podlega karze.Dawać wysokie mandaty może się nauczą !!!!!!

master of chaos | 2014-05-04 10:52:28 napisał(a):

A Starachowice wogóle mają schronisko dla zwierząt? Jak ten pies był niczyj, to gdzie teraz wyląduje?

Ja | 2014-05-04 11:58:02 napisał(a):

Jak Grzesiek był rakarzem to w mieście był spokój i porządek. Teraz już nikt nad tym nie panuje. Straż miejska nie ma warunków ani narzędzi do tego typu prac.

starachowiczanin | 2014-05-04 12:33:37 napisał(a):

W Starachowicach zagrożeniem nie są psy bezpańskie tylko psy które mają nieodpo wiedzialnych właścicieli.Twierdzą że pies musi się wybiegać i spuszczają ich ze smyczy w miejscu niedozwolonym.Na ulicy Kraszewskiego pies idąc z pijanym właścicielem zaatakował żonę która szła z psem na smyczy.ratując swojego psa została zaatakowana i straciła kurtkę.Wezwana Policja stwierdziła że nie mogą nic zrobić bo nie widzieli zajścia i odesłali nas do dzielnicowego.Dzielnicowy stwierdził że to nie jego sprawa.Facet do dziś chodzi pijany z psem iśmieje się nam w oczy.Policja i Straż Miejska pilnują smakoszy gdzie piją piwo bo to najłatwiejszy zarobek.

Starachowiczanin | 2014-05-04 12:44:56 napisał(a):

Idąc przykładem innych Państw moim zdaniem Straż Miejska powinna pełnić również funkcję np. odłowu zwierzą i do tego celu być przeszkolona , profesjonalnie wyposażona np. posiadać pojazd przystosowany do tego rodzaju działalności oraz środki ochrony osobistej. Obserwując Straż Miejska w St-ce często podejmuje takie interwencje wobec zwierząt pełniąc często rolę pogotowia dla zwierząt. Panie nowy Prezydencie może zredukować wydział komunalny za biurka na rzecz konkretnych przełożeń w terenie, przypominając jednocześnie że to obowiązek gminy posiadać schronisko dla zwierząt i osobę do ich odłowu w sposób profesjonalny i jak najbardziej bezpieczny a nie wiecznie prowizorka…?

Ktos | 2014-05-04 21:27:15 napisał(a):

odławiane, agresywne zwierzeta trafiaja do schroniska w Janiku (kolo ostrowca) lub do domów tymczasowych (hotelików np w Młynku) tam trafił pies zoofila i inne psiaki, m.in psiaki które ja zgłosiłam gdy znalazłam miot szczeniaków który padał z wycienczenia bo matka nie miala sily ich karmic. po kilku kontaktach z policja i urzedami przyjechali i wzieli psiaki.

Ann | 2014-05-05 18:18:33 napisał(a):

Zgadzam się co do nieodpowiedzialnych właścicieli, codziennie na spacerze takich spotykam. Właściciel sobie spaceruje i nie patrzy co robi jest psina, mój zawsze jest na smyczy i gdy widzę innego psa trzymam go krótko. Ostatnio zwróciwszy uwagę pani która trzymała smycz w ręce a pies warczał na mojego, powiedziała że to nie mój interes jak ona prowadzi sobie psa. Uważam że straż miejska powinna takim ludziom wręczać mandaty, a nie interesować się tylko piciem piwa na ławkach i łapaniem ludzi za przechodzenie nie na pasach.

bpk | 2014-05-06 15:13:38 napisał(a):

Uważam, że na posiadanie psa powinno się zasłużyć, choćby zdaniem egzaminu z odpowiedzialności i wiedzy o psie. Nie po to sprawiłem sobie szczeniaka, nauczyłem go posłuszeństwa i kilku innych sztuczek, by teraz siebie i jego unieszczęśliwiać ciągłym prowadzaniem na smyczy. A o psiej agresji wystarczy trochę poczytać by wiedzieć, że nic tak bardzo psa nie podnieca do agresji, jak krótka smycz i ogólnie brak wybiegania. Wiem, że mało komu to się spodoba ale uważam, że psa po pierwsze trzeba wychować a potem dać mu dużo kontrolowanej swobody. To nie pies jest winny, że rzuca się na innego psa a durnowaty właściciel, który nie ma pojęcia o psiej naturze. Nie wszyscy kochają psy ale to jeszcze nie powód bym musiał się cieszyć swoim pupilem na półtorametrowej smyczy. Pozdrawiam !

bpk | 2014-05-06 15:16:13 napisał(a):

zapomniałem: hau, hau !

tasia | 2014-05-07 13:36:26 napisał(a):

do ja-jesteś tak psychiczny jak ten Grzesiek hycel .

Skomentuj!
Aby dodać komentarz należy potwierdzić akceptację regulaminu
portalu www.starachowice-net.pl, klikając w kwadrat.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
System rejestruje adresy IP. Nadużycia związane z treścią
komentarzy można zgłaszać na: kontakt@starachowice-net.pl




Ostatnie komentarze w serwisie