Szpital w Starachowicach widzi problem i ma problem z osobami będącymi pod wpływem alkoholu, które trafiają do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. W związku z tym wystosował pismo do Urzędu Miejskiego o wprowadzenie w weekendy „prohibicji” w naszym mieście.
Urząd Miejski zorganizował konsultacje społeczne dotyczące zakazu sprzedaży alkoholu nocą. Odbywają się one w formie elektronicznej. Można wypełnić ankietę z trzema pytaniami. Zaplanowane zostały dwa spotkania stacjonarne. Z których pierwsze odbyło się we wtorek 3 września.
- Co prawda szpital powiatowy w swoim piśmie przyjął bardzo rygorystyczne, wręcz niemożliwe do spełnienia kryteria. Gdyż założyli, że tego typu sprzedaż miałaby być nieprowadzona w weekendy. Ustawa pozwala na ograniczenia w godzinach 22-6 – mówił we wtorek 3 września podczas pierwszego spotkania konsultacyjnego zastępca prezydenta miasta ds. społecznych Marcin Gołębiowski.
Ograniczenia w handlu alkoholem wprowadziło 170 gmin w Polsce, m.in.: Rzeczniów, Sandomierz, Kazimierza Wielka, Kielce oraz duże miasta Warszawa, Rzeszów, Poznań.
W Starachowicach są dwa nocne sklepy, dziewięć stacji benzynowych i jeśli zakaz sprzedaży alkoholu zostałby wprowadzony, dotknął by głównie tych punktów. Jest jeszcze sieć sklepów Żabka, ale one zamykają się późną nocą.
Z uwagi na skalę problemu występowania osób nietrzeźwych w SOR, zakłócających pracę personelu i wpływających na dyskomfort leczenia pozostałych pacjentów, z dniem 29 marca 2024 roku w starachowickim szpitalu rozpoczęto prowadzenie odrębnego rejestru. Do tej pory nie były prowadzone takie statystyki.
„Ze zgromadzonych danych wynika, że do dnia 20 czerwca br. odnotowano 321 przypadków. Są to zarówno mężczyźni, jak i kobiety po użyciu / pod wpływem alkoholu, jak i w stanie upojenia alkoholowego. Z rejestru wynika, że na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym średnio przebywa 3,73 pacjenta na dobę, co stanowi 125,6 pacjentów miesięcznie” – informuje starachowicka lecznica.
Komenda Policji poinformowała, że w 2023 roku przeprowadzono 102 interwencje zakwalifikowane, jako spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, 135 interwencji jako zakłócenia porządku/spoczynku nocnego (nie ma ewidencji z podziałem na osoby trzeźwe i znajdujące się pod wpływem alkoholu) oraz doprowadzono do wytrzeźwienia w pomieszczeniach policji 490 osób (ogólna liczba bez podziału na gminę z terenu której dana osoba została doprowadzona).
Straż Miejska w 2023 roku podjęła do realizacji 517 interwencji zgłoszonych przez mieszkańców, a dotyczących osób będących pod wpływem alkoholu lub spożywających alkohol w miejscu niedozwolonym oraz naruszających porządek publiczny.
Na pierwsze spotkanie konsultacyjne przyszli właściciele jednego ze sklepów całodobowych, jedna mieszkanka, radny Rady Miejskiej Piotr Capała oraz radna Rady Powiatu Kinga Sawicka.
Właściciele sklepu podkreślali, że nie da się określić czy osoby ujęte w statystykach kupiły alkohol w punktach handlowych czy gastronomicznych. W ich mniemaniu gmina nie powinna nakładać ograniczeń na wszystkich, a skupić się na egzekwowaniu odpowiednich działań wobec tych sklepów, gdzie występują problemy. – Trudno stwierdzić, gdzie dana osoba kupiła / spożyła alkohol. My pilnujemy porządku w swoim punkcie i dokoła niego. Po wprowadzeniu zakazu powstaną meliny. Dla nas to chora decyzja i ograniczenia wolności – mówił właściciel sklepu całodobowego.
Oponowała starachowiczanka, w pobliżu której mieszkania znajduje się sklep spożywczy czynny do późnych godzin nocnych. – Ludzie mówią, że chcą mieć wolność. A co z tymi którzy w nocy chcą spać? Nawet po zamknięciu sklepu amatorzy picia pod chmurka prowadzą głośne rozmowy, dochodzi do burd i zakłócania ciszy nocnej – mówiła starachowiczanka.
Radny Piotr Capała zwrócił uwagę, że powinna powstać mapa interwencji, która dałaby obraz, gdzie osoby będące pod wpływem alkoholu stanowią uciążliwość dla społeczeństwa.
Zdaniem radnej Kingi Sawickiej zakaz nie „uzdrowi” sytuacji, choć jak powiedziała rozumie wniosek dyrektora szpitala i dbałość o zdrowie mieszkańców. – Zakaz sprzedaży alkoholu nie zadziała. Należy skupić się na tych punktach, gdzie są problemy – powiedziała radna Kinga Sawicka.
Z wyników konsultacji, w tym przeprowadzonej ankiety zostanie sporządzony raport. Jeśli mieszkańcy opowiedzą się za wprowadzeniem zakazu, będzie to asumptem do przedstawienia radnym Rady Miejskiej projektu uchwały w sprawie wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu. Jeśli mieszkańcy opowiedzą się przeciw takiemu rozwiązaniu, sprawa zostanie zamknięta.
Dodane: 04.09.24 | Odsłony: 1987Wezyr | 2024-09-04 09:51:43 napisał(a):
Nie dla ograniczania praw obywatelskich!
Szpital niech zacznie traktować na SOR właściwie pacjentów, nie może tak być ze menele są Vipami a porządni ludzie potrzebujący pomocy czekają godzinami na pomoc!
Jest policja jest straż miejską. To oni są odpowiedzialni za pilnowanie porządku publicznego!
Sks star | 2024-09-04 10:20:19 napisał(a):
Żadnych ograniczeń każdy ma swój rozum i wie co dla niego dobre mamy XXI wiek...
Ewa | 2024-09-04 10:43:33 napisał(a):
Tu nie chodzi o dobro mieszkancow, ale o wypelnienie knajp, ktore to sa puste. Nie po to wybudowali tyle restauracji/barow zeby teraz staly puste.
Orpocz tego 2 sklepy nocne i 9 stacji beznynowych , i oni chca wprowadzac zakaz. Litosci
Łukasz | 2024-09-04 11:05:03 napisał(a):
Niech się policja ze strażą miejską wezmą do roboty a nie tylko jeżdżą i wyrabiają kilometrówki. Za coś w końcu biorą pieniądze.
Starachowiczanka | 2024-09-04 11:07:51 napisał(a):
Jakie ograniczanie wolności? Czy naprawdę tak trudno kupić alkohol przed godziną 22? Problem z tym mają głównie właściciele sklepów monopolowych, których biznes opiera się na sprzedaży alkoholu osobom już nietrzeźwym, co i tak nie jest zgodne z prawem. Czy wolność oznacza, że mogę się upijać alkoholem o 2 w nocy? Przecież to niebezpieczny narkotyk, który wyrządza ogromne szkody społeczne. Rozejrzyjcie się wokół — ile problemów jest z nim związanych. Dlaczego go tak zaciekle bronicie?
Bardzo dobrze, że odbywają się takie konsultacje, bo to naprawdę poważny problem. Wiele miast już świetnie sobie z nim poradziło. Sprawdźcie statystyki, poczytajcie, poszerzcie swoją wiedzę. Mieszkam teraz w Krakowie i widzę, jak miasto się zmieniło, odkąd wprowadzono ograniczenia sprzedaży alkoholu. W wielu miastach szybciej kupicie alkohol w nocy niż znajdziecie aptekę czy kupicie coś do jedzenia.
A co z tzw. melinami? Nie zauważyłam żadnych w Krakowie, choć ograniczenia sprzedaży alkoholu obowiązują już od jakiegoś czasu. A sprzedaż alkoholu na stacjach benzynowych? To wręcz absurdalne. Po co sprzedawać alkohol tam, gdzie klienci od razu wsiadają za kierownicę?
I nie piszcie mi, że każdy ma swój rozum. Tu chodzi o to, że gdy coś jest bardziej dostępne, to więcej osób po to sięga — to proste. Im łatwiejszy dostęp, tym większa pokusa, a alkohol nie jest zwykłym produktem. To substancja, która ma realny wpływ na życie innych, nawet tych, którzy nie piją. Dlatego nie brońcie tak szkodliwej używki — dbajcie o siebie i o innych.
Winis | 2024-09-04 11:47:05 napisał(a):
Starachowiczanko, są ludzie którzy kończą pracę po 22, po 23 i zwyczajnie chcą kupić sobie piwo, czy cokolwiek innego z % i tak, to jest ograniczenie naszych swobód, praw itd.
Idźmy dalej zakażmy sprzedaży mięsa, wędlin w piątek.
Zakażmy sprzedaży jaj, wyrobów mleczarskich w sobotę.
Pieczywo sprzedajmy co drugi dzień.
Nie dla ograniczania naszych swobód obywatelskich !!!
So Starachowiczanki | 2024-09-04 11:47:26 napisał(a):
Zakazmy tez palenia , jedznenia slodyczy, picia slodkich napojow- to tez wielkie problemy spoleczne.
Moze pojdzmy za np Wielka Brytania i zakazmy noszenia nozy, to tez ograniczy wszelkie ataki
A moze w ogole zakazac spozywania alkoholu? wtedy bedzie po problemie
Albo oddajmy wszelkie wolnosci ktore posiadamy w rece jednego czlowieka jakim jest Materek, co moze pojsc nie tak. PRzeciez on chce naszego dobra.
Obserwator | 2024-09-04 11:48:05 napisał(a):
Powiedz to dwum braciom u nich jest prohibicja ???????????? zacznijcie od swoich szeregów o lokalnym pośle nie pomnę
winis | 2024-09-04 11:50:02 napisał(a):
Starachowiczanko - nie chcesz po 22, nie kupuj alko, ale nie decyduj, kto co i kiedy ma robić bo to n9e twoja sprawa!
Do Starachowiczanka | 2024-09-04 11:53:33 napisał(a):
A ja bym zakazał sprzedaży wszelkich produktów zawierających cukier, to jest do Piero narkotyk.
Nie decyduj kto i o i kiedy może kupić
Miesz | 2024-09-04 13:06:21 napisał(a):
To jest temat zastępczy, prezydent wyprzedaje miasto , inwestycje nie oddaje w terminie i z usterkami . A tu o spożywaniu będą konsultacje .
Gdzie indziej to nie było
Prywatny | 2024-09-04 13:06:58 napisał(a):
Idą tokiem myślenia pani starachowiczanka to może zakażemy sprzedaży produktów które zawierają w sobie duża ilość cukrów
I wyleczymy społeczeństwo z otyłości, cukrzycy i innych chorób
komuno wróć | 2024-09-04 13:07:26 napisał(a):
Komuś chyba odebrało pamięć. To już było przerabiane. Nawet sprzedaż na kartki i od 13.00.
Jak ktoś ma zamiar napić się wódki to zaopatrzy się wcześniej lub w nocy w melinie. Takie ograniczenie spowoduje znowu wysyp melin a chyba nie o to chodzi. Jest tyle poważnych problemów z pan Gołębiowski zajmuje się pierdołami w dodatku niemożliwymi do wykonania...
Jan | 2024-09-04 13:39:48 napisał(a):
Powinna powstać izba wytrzeźwień, jak dawniej była. Pijani tam by byli zawożeni a dodatkowo musieliby zapłacić za "pobyt"! A na SOR powinni trafiać chorzy a nie pijani...
Rrr | 2024-09-04 13:51:41 napisał(a):
Za komuny było pełno melin, nawet milicjanci się się u nich stołowali. Komuna wraca a meliny zacierają ręce. Jak można popełniać tą samą głupotę? Jeśli ktoś będzie chciał wypić to nic go nie powstrzyma
Do Jan | 2024-09-04 14:01:36 napisał(a):
Jest to jakieś rozwiązanie może nie idealnie ale potrzebne bo przynajmniej odciąży SOR, a jeśli stać klijenta na alkohol to niech płaci za izbę wytrzeźwień. Kiedyś była izba wytrzeźwień na ulicy T.Kościuszki i komu to przeszkadzło ? A czasem może uratować życie takiemu klientowi z właszcza zimą
Starachowiczanka | 2024-09-04 14:02:00 napisał(a):
Takie porównania doskonale pokazują, jak poważnym problemem jest alkohol w Polsce, skoro zestawiacie zwykłe produkty spożywcze z narkotykiem. Bardzo mi przykro to czytać.
Starachowiczanka | 2024-09-04 14:06:06 napisał(a):
Odnosząc się do wiadomości “nie chcesz po 22, nie kupuj alko ale nie decyduj, nie twoja sprawa”. Właśnie jest to moja sprawa. W Starachowicach mam sklep monopolowy obok domu, widzę co się dzieje po 22.
Starachowiczanka | 2024-09-04 14:12:03 napisał(a):
Porównujecie alkohol do cukru? Naprawdę? Czy po zjedzeniu czekoladowego batonika czy sernika ktoś trafia do szpitala, powoduje wypadki lub staje się agresywny? Alkohol to nie jest zwykły produkt — to substancja, która ma poważne konsekwencje społeczne i zdrowotne. Porównywanie go z cukrem jest zupełnie nie na miejscu.
Do powyżej | 2024-09-04 14:29:51 napisał(a):
Cukier to największy narkotyk i jedna z najbardziej szkodliwych substancji na tej planecie!
Cukier jest wszędzie i we wszystkim, jesteś po prostu ignorantką.
Nie masz prawa nikomu dyktować co i kiedy i gdzie chce kupować.
Do Starachowiczanka | 2024-09-04 14:30:47 napisał(a):
To masz rozdwojenie jaźni, w końcu zdecyduj się czy masz sklep koło domu w Starachowicach, czy mieszkasz w Krakowie
Starachowiczanka | 2024-09-04 14:37:43 napisał(a):
Spokojnie, nie musisz się o mnie martwić. Mieszkam w Krakowie, a mój dom rodzinny jest w Starachowicach, więc często bywam w obu miejscach i na bieżąco obserwuję, jak zmieniają się te miasta.
Starachowiczanka | 2024-09-04 14:41:16 napisał(a):
Tak, to prawda, cukier może być szkodliwy, ale porównywanie go do alkoholu jest po prostu błędne. Cukier nie prowadzi do agresji, wypadków drogowych czy poważnych problemów społecznych. I mam prawo wyrażać swoje zdanie na temat ograniczenia sprzedaży substancji, która przynosi realne szkody.
Donald T | 2024-09-04 16:20:03 napisał(a):
Zakazać to wy se możecie zieloni komuniści
Krakowianka hahaha | 2024-09-04 16:28:50 napisał(a):
Sprawdź statystyki i za ile zgonów odpowiada cukier to się za głowę złapiesz.
Starachowiczanka | 2024-09-04 16:43:53 napisał(a):
Jeszcze raz (i szczerze mam nadzieję, że ostatni). Statystyki dotyczące cukru i jego wpływu na zdrowie są mi znane, ale warto zrozumieć różnicę. Cukier może powodować problemy zdrowotne, takie jak otyłość czy cukrzyca, ale alkohol odpowiada nie tylko za choroby, ale także za tysiące zgonów w wyniku wypadków, przemocy czy innych tragedii. To zupełnie inna skala problemu i konsekwencje dla społeczeństwa. Porównywanie tych dwóch substancji nie ma większego sensu.
Mieszkaniec | 2024-09-04 16:49:06 napisał(a):
proponuję zakazać handlu w soboty i niedziele ! a alkohol od poniedziałku do piatku tylko od 13-tej do 17-tej !
Do Starachowiczanka | 2024-09-04 16:55:49 napisał(a):
Cukier zabija miliony, dziesiątki milionów ludzi rocznie na planecie, więcej niż wódka i narkotyki razem
Starachowiczanka | 2024-09-04 17:09:11 napisał(a):
Oj widzę że ciężki ten temat związany z cukrem. To prawda, cukier przyczynia się do wielu problemów zdrowotnych, ale warto pamiętać, że nie jest to kwestia śmierci bezpośredniej, jak w przypadku narkotyków, które mogą prowadzić do natychmiastowych i tragicznych skutków, takich jak wypadki drogowe, przemoc czy przedawkowanie. Cukier może być szkodliwy w nadmiarze, ale porównywanie go do narkotyków, w tym alkoholu trochę spłyca temat. Cieszę się na dalszą dyskusję, ale prosiłabym o odniesienie się do argumentów, które przytoczyłam.
smref | 2024-09-04 17:23:09 napisał(a):
Starchowiczanka, zamilcz bo nie wiesz o czym piszesz ! prosze napisz mi z dokładnoscia do 1 mld ile to cukrzyca przyniosła dochodu do budzetu państwa a ile alkohol !
Starachowiczanka | 2024-09-04 17:57:29 napisał(a):
Zamiast próbować mnie uciszać, może skupmy się na konkretach. Jeśli chcesz mówić o pieniądzach, to prawda, że akcyza z alkoholu zasila budżet, ale co z tego, skoro koszty związane z jego nadużywaniem — wypadki, leczenie, przemoc — znacznie przewyższają te wpływy? Cukrzyca również generuje ogromne wydatki na leczenie, ale porównywanie tych dwóch kwestii nie ma większego sensu. Może skupmy się na tym, jak ograniczać szkody, zamiast szukać, co bardziej się opłaca.
Masz zawsze... | 2024-09-04 18:17:07 napisał(a):
..wiele do powiedzenia, szkoda, że jest to jakiś bełkot nie na temat ..
... | 2024-09-04 18:19:30 napisał(a):
Cukier to największy i najbardziej uzależniający narkotyk
Hmm.. | 2024-09-04 18:19:54 napisał(a):
Wpis "Masz zawsze" dotyczy mędrca o ksywie smref...
smref | 2024-09-04 18:51:46 napisał(a):
droga Starachowiczanko, prosiłem cię o konkrety z dokładnoscią do 1 mld !!! a ty piszesz ze szkody wynikłe z akoholu sa wieksze od zysków jakie polskie państwo z tego dostaje ! przeczytaj i zrozum że z produkci i spozycia alkoholu sa: nie tylko akcyza !, ale tez podatek dochodowy od przedsiebiorstw, podatek od osób fizycznych, ZUS, praca dla kilkustek tysiecy ludzi przy produkcji i handlu !
smref | 2024-09-04 18:53:38 napisał(a):
kochana Starachowiczanko, jak myslisz dlaczego w USA upadła prohibicja ! a cukrzyca ma sie dobrze !
smref | 2024-09-04 18:57:22 napisał(a):
widzę że cenzura działa !
Starachowiczanka | 2024-09-04 20:06:35 napisał(a):
Drogi… Smerfie? Warto zauważyć, że mówimy tutaj nie o zakazie obrotu alkoholem, tylko o zakazie sprzedaży w godzinach nocnych w sklepach. Alkohol nadal można kupować w knajpach, więc nikt nie wprowadza całkowitego zakazu. Jeśli ktoś ma taką potrzebę, zawsze może kupić na zapas lub kolekcjonować w barku w domu i się nawalić kiedy ma taką potrzebę, sam bierze odpowiedzialność za własne zdrowie. Chodzi o to, by ograniczyć impulsywne zakupy pod wpływem, które często prowadzą do najpoważniejszych problemów. Ograniczenia nie są więc wymierzone w odpowiedzialnych konsumentów, ale mają na celu zmniejszenie społecznych kosztów nadużywania alkoholu.
Zyski z alkoholu — akcyza, podatki, ZUS czy miejsca pracy — to tylko jedna strona medalu. Koszty związane z nadużywaniem alkoholu, takie jak wydatki na służbę zdrowia, leczenie uzależnień, wypadki, przemoc domowa i wiele innych są ogromne i często znacznie przewyższają te dochody. Prohibicja w USA upadła, bo była zbyt radykalna.
arti | 2024-09-04 20:11:35 napisał(a):
no cóż są argumenty za tym by nie ograniczać (wolność i prawa obywatelskie), argumenty za ograniczeniem (mniej dostępne mniej sięgających). każdy ma swoje racje ale ja uważam że 1 dziwnym jest obrona alkoholizmu,2 czemu nie ma tylu protestów jak robią z was niewolników (używajcie dalej bliki karty itp, zobaczcie historię strajkujących tirowców w "demokratycznej" kanadzie, pięknymi hasłami o obronie praw jest piekło wybrukowane!!!!!!!! jestem za tym by zakazać
Starachowiczanka | 2024-09-04 20:14:43 napisał(a):
Prosisz o źródła i statystyki? Już je podaję, ale bardzo proszę, abyś się z nimi zapoznał. Wspominam, że linki są bezpieczne, ponieważ z zasady warto sprawdzać, skąd pochodzą. Mam nadzieję, że te informacje pomogą nam prowadzić bardziej merytoryczną dyskusję.
1. Link pierwszy: “Podatnicy płacą niemal 31 mld zł za nadmierne picie Polaków”
https://www.rp.pl/przemysl-spozywczy/art930061-podatnicy-placa-niemal-31-mld-zl-za-nadmierne-picie-polakow
2. Linku drugi: “PARPA: koszty nadmiernego spożycia alkoholu są olbrzymie, ale rozproszone”
https://www.rynekzdrowia.pl/Polityka-zdrowotna/PARPA-koszty-nadmiernego-spozycia-alkoholu-sa-olbrzymie-ale-rozproszone,201937,14.html
.... | 2024-09-04 21:29:11 napisał(a):
Starachowiczanko nie chcesz, nie kupuj alkoholu w nocy, ale nie masz prawa narzucać swojej woli nikomu o uważać swoich opinii za jedyne słuszne.
Nie dla zakazu, a dwa powinny być oficjalne sklepy z narkotykami
Starachowiczanka | 2024-09-04 21:41:00 napisał(a):
I wracamy do początku dyskusji — tu nie chodzi o to, czy ja chcę czy nie chcę kupować alkoholu w nocy, ale o to, jakie szkody to powoduje. Te szkody dotykają nas wszystkich, nawet tych, którzy alkoholu o tej porze nie kupują. Problemy związane z nadużywaniem alkoholu wpływają na całe społeczeństwo, dlatego warto zastanowić się nad ograniczeniami, które mogą zmniejszyć te negatywne skutki.
rumcajs | 2024-09-05 07:31:48 napisał(a):
ja tam chce miec mozliwosc kupna 0.7 zgłoś sie o każdej porze dnia i nocy !
Mi | 2024-09-05 08:49:52 napisał(a):
Zdaje się, że nie tyle chodzi o sprzedaż alkoholu w godz. nocnych, ile o fakt, że pijani trafiają na SOR i zakłócają normalną pracę. Tu jest problem. SOR to nie przechowalnia dla pijaków, tylko miejsce dla chorych. Czy nie można stworzyć izby wytrzeźwień? To tam powinno się kierować pijanych i jeszcze policzyć im za pobyt. Kiedyś to funkcjonowało.
rumcajs | 2024-09-05 09:02:02 napisał(a):
drogi panie, czy wiesz ze alkoholizm to jest choroba ! i stąd sie wzieła min. renta alkoholowa !
radny od małpek | 2024-09-05 09:55:30 napisał(a):
sprzeciwiam się zakazowi!hipokryzja sięga zenitu!
tytoń | 2024-09-05 10:02:23 napisał(a):
a może zakaz zakupu papierosów w godzinach od 18.00 do 6.00 , wiecie że powodują raka płuc. Jaki sest koszt leczenia z naszych podatków
Starachowiczanka | 2024-09-05 11:08:20 napisał(a):
Dziękuję za Twoją wypowiedź Mi! Obecność ogromnej liczby pijanych osób na SOR-ze jest dużym problemem, ale alkohol często prowadzi do sytuacji wymagających natychmiastowej interwencji medycznej — poważnych urazów, zatrucia, wypadków. Sama izba wytrzeźwień myśle że nie wystarczy, bo nie zajmuje się poważnymi przypadkami medycznymi, które są częstym skutkiem nadużywania alkoholu. Potrzebne są bardziej kompleksowe rozwiązania, które zmniejszą liczbę tych sytuacji.
Starachowiczanka | 2024-09-05 11:10:31 napisał(a):
Użytkowniku Tytoń. Rozumiem, że próbujesz wykazać analogię, ale warto zauważyć, że problem z alkoholem jest inny. Oczywiście, papierosy powodują raka i generują koszty leczenia, ale ich skutki są długoterminowe i nie powodują nagłych sytuacji zagrażających życiu w przestrzeni publicznej. Ograniczenie dostępności alkoholu w nocy ma na celu zmniejszenie liczby tych nagłych, niebezpiecznych sytuacji.
Starachowiczanka | 2024-09-05 11:12:25 napisał(a):
Radny od małpek. Czy mógłbyś podzielić się dłuższą wypowiedzią i wyjaśnić, co dokładnie masz na myśli, mówiąc o hipokryzji?
Kiedyś.. | 2024-09-05 11:28:56 napisał(a):
..podjęto błędną decyzję o likwidacji Izby Wytrzeźwień. Nie ma się co dziwić , że delikwenci po kielichu trafiają teraz na SOR. Na Izbie był lekarz i załatwiał większość problemów. Teraz z braku pomysłów( albo żeby zaistnieć) pan Gołębiowski z braku innych zajęć organizuje spotkania z garstką osób i udaje fachowca chociaż nim nie jest ...
Rty | 2024-09-05 11:38:09 napisał(a):
Ale ta Starachowiczanka jest upierdliwa żenada. Chcesz się popisać jaka jesteś mądra? Ile można wałkować jedno i to samo to jest chore. Ludzi nie zmienisz jak sami tego nie będą chcieli. Tyle ludzi było "mądrych", ale ludzie dalej głupieją. Ważne są czyny a nie popisawanie się. W izbie wytrzeźwień za komuny też był lekarz.
Starachowiczanka | 2024-09-05 11:53:30 napisał(a):
Rozumiem, że moje wypowiedzi mogą Cię irytować, ale nie chodzi mi o popisywanie się, tylko o zwrócenie uwagi na ważne problemy. Jasne, ludzie muszą chcieć się zmienić, ale ograniczenia mogą pomóc zmniejszyć szkody związane z alkoholem. Izby wytrzeźwień miały swoje miejsce, ale nie rozwiązywały wszystkich problemów. Potrzebujemy bardziej kompleksowych działań.
Major | 2024-09-05 12:57:33 napisał(a):
Zamilcz zielona komunistko
Starachowiczanka | 2024-09-05 15:34:50 napisał(a):
Zamilcz majorze
Do Starachowiczanki | 2024-09-05 20:34:44 napisał(a):
Rozumiem, że znaczenie słowa hipokryzja znasz. Więc powiem krótko są radni którzy sami mają problem z trunkami, gustują w małpkach i są za wprowadzeniem prohibicji
dr | 2024-09-05 20:56:51 napisał(a):
Czym więcej pije, tym mniej pije! Bo więcej wylewam!
Pozamykajcie -Tak macie rację, ale tylko z jednej strony.
Z drugiej strony w ogóle racji NIE macie!
NIC to NIE da!!! Towar zakazany - będzie schodził ja świeże bułeczki - bez chemii i napompowanego pieczywa!
Tak, SOR dla trzeźwych - zgadzam się!
Dla nietrzeźwych powinna być Izba Wytrzeźwień!!!
panie mirosławie, zwerbowałem pana do...
trzeba dokończyć inwestycje.bedzie zawsze...
nawet byłe miasteczko raków ma obwodnice. u...
@smref . podziwiam twój intelekt i kulturę...
te tiry to skandal ale u nas w mieście...
Mieszkaniec | 2024-09-04 09:23:53 napisał(a):
Ograniczyć sprzedaż alkoholu w soboty i niedziele, a na tygodniu zakaz od 22 do 6 rano, to poważny problem u nas w mieście. zaklocanie porządku, dewastacja oraz rozpijanie mlodziezy