Prezydent miasta Marek Materek na sesji Rady Miejskiej w maju przedstawił raport o stanie gminy za 2024 rok. „Po raz siódmy mam zaszczyt przedstawić Państwu Raport o stanie Gminy Starachowice – dokument będący podsumowaniem działań podejmowanych przez samorząd oraz jednostki mu podległe w 2024 roku. To szczególna forma sprawozdania, ukazująca kluczowe inwestycje, innowacyjne inicjatywy wpływające na rozwój miasta oraz efekty, które przyczyniają się do polepszenia codziennego życia mieszkańców” – możemy przeczytać we wstępie do tego dokumentu.
Rada Miejska udzieliła prezydentowi wotum zaufania i absolutorium. Nie wszyscy radni byli za, a głosowanie poprzedziła długa dyskusja, w której głównie skupiono się na fatalnych dla naszego miasta danych demograficznych.
Radni klubu Prawa i Sprawiedliwości długo zastanawiali się nad raportem o stanie gminy – poinformowała zgromadzonych radna Agnieszka Kuś i przedstawiła stanowisko.
- W gminie dzieje się dużo, ale niepokojące jest to, że gmina Starachowice „zwija się”, co zauważył sam pan prezydent. Gminy bez mieszkańców nie będzie. Pan prezydent ma pośredni wpływ na liczbę mieszkańców. Młodzi ludzie w Starachowicach nie widzą perspektyw. Miasto wygląda coraz ładniej, ale to nie jest wszystko – powiedziała radna Agnieszka Kuś. Radna z klubu PiS mówiła też, że w 2024 roku starachowiczanie wielokrotnie protestowali wobec decyzji włodarza miasta, na niespotykaną do tej pory skalę.
- Jeśli chodzi o protesty, to bądźmy przygotowani na to, że w kolejnych latach będzie ich co raz więcej. Nie będzie tak, że nikt w żadnej sprawie nie będzie przychodził na sesje Rady Miejskiej, bo mieszkańcy będą przychodzili i upominali się o swoje sprawy z prostego względu. Liczba mieszkańców w kolejnych latach będzie spadała. Liczba obowiązków, które będą nakładane na samorząd będzie co raz większa i liczba środków, które będą wydatkowane przez nasz samorząd będzie niewystarczająca na wszystkie potrzeby społeczne. Trzeba liczyć się z tym, że spornych spraw w kolejnych latach będzie co raz więcej – odpowiedział prezydent miasta Marek Materek.
- Zaniepokoiła mnie część wypowiedzi dotycząca protestów. Jest zatrważające, że pan prezydent już wie, że będą protesty. Pan prezydent ma tak funkcjonować, tak pracować dla ludzi, żeby tych protestów nie było. Pierwsza kadencja, druga kadencja, nie było protestów. Poza tym, że chciał pan przyczynić się do likwidacji Zespołu Szkół Zawodowych nr 3. Apeluję do pana prezydenta, aby wsłuchiwał się w głos mieszkańców – dodała radna Kuś.
Radny Piotr Capała zwrócił uwagę, że jego zdaniem raport o stanie gminy nie odzwierciedla stanu starachowickiej rzeczywistości. – Raport powinien odzwierciedlać stan gminy realnie, czyli i problemy i sukcesy i porażki, a nie być jedną z form propagandy – powiedział radny Capała i dalszej części swojej wypowiedzi też odniósł się do demografii.
- Gdyby prześledzić wszystkie kadencje pana prezydenta ubyło nam około 10 tysięcy mieszkańców. Nie dostrzegam wprowadzenia przez gminę polityki, która zmierzałaby do naprawienia problemu demograficznego. Wizytówką problemu demograficznego jest to, że sam pan prezydent Starachowic wyprowadził się ze Starachowic. Brakuje dyskusji o tej sytuacji. Co roku piszemy, że jest problem demograficzny, bo taki problem jest wszędzie w Polsce. Sukcesy i nagrody nie przekładają się w żaden sposób na poprawę sytuacji demograficznej. Włodarz miasta powinien taki program przedstawić – powiedział radny Piotr Capała.
W dalszej części swojej wypowiedzi zwrócił uwagę na konflikty społeczne, które w ostatnim czasie powstały w Starachowicach, a dotyczyły gospodarki nieruchomościami oraz edukacji. Czyli sprzedaż działek przy ulicy Leśnej i napięta sytuacja wokół Szkoły Podstawowej nr 12. Ponadto radny Capała skrytykował realizację miejskich inwestycji zwracając uwagę na wydłużające się terminy realizacji.
- Ciemna strona miejskich inwestycji, to ich zakończenie po umownych terminach odbioru. Przykładowo: budowa budynku mieszkalnego przy ul. Kościelnej – ponad 1,5 roku opóźnienia; modernizacja Pasażu Staffa – ponad 2 miesiące opóźnienia; przebudowa Parku Kultury – opóźnienie 10 miesięcy. I wiele innych. Oczywiście gmina nie naliczyła żadnych kar umownych – mówił radny Capała. Pytał też o problemy techniczne związane z górną częścią parkingu w Starachowicach Zachodnich oraz budynkiem restauracyjnym nad Lubianką.
Prezydent miasta Marek Materek skwitował tą wypowiedź stwierdzeniem, że to jego program wyborczy wybrali starachowiczanie, a nie Piotra Capały.
- Mieszkańcy Starachowic wybrali program wyborczy, który konsekwentnie realizuję. Większość mieszkańców ten program dostrzegła. Większość nie dostrzegła tego samego programu u pana radnego Capały. My realizujemy ten program i z tego się rozliczamy – powiedział włodarz Starachowic.
Radny Capała prosił o konkrety, jakie gmina ma pomysły na przeciwstawienie się spadkowi liczby mieszkańców. Prezydent Materek odpowiedział, że było to widać na slajdach prezentacji, którą radni zobaczyli w trakcie obrad. Radny Capała nie odpuszczał i prosił o konkrety, ale prezydent Materek przeszedł do kolejnych tematów poruszonych przez radnego z klubu TST. W kontekście kar umownych dla wykonawców szef miasta przypomniał, że gmina Starachowice naliczyła kary umowne wykonawcy prac na strzelnicy, a następnie przegrała przed sądem sprawę z firmą budowlaną i musiała te pieniądze wraz z odsetkami zwrócić. Radny Capała stwierdził, że być może gmina przegrała, bo źle się do tego procesu przygotowała. Prezydent Materek powiedział też o zakończonych inwestycjach, z których mieszkańcy mogą korzystać i o jednej, która została przyblokowana obarczając winą działalność Piotra Capały.
- Mieszkańcy wybrali prezydenta Marka Materka i jego politykę, która „zwalcza” problem demograficzny i dlatego właśnie w trzeciej kadencji mamy ten spadek 10 tysięcy mieszkańców. W kontekście kar umownych, to szczyt manipulacji, żeby twierdzić, że to jest korzystane dla mieszkańców i to jest wielki sukces, że inwestycja jest zakończona przykładowo półtorej roku po terminie. Gdyby była zrobiona w terminie, to mieszkańcy przez te półtorej roku mogliby już z niej korzystać – odpowiedział radny z klubu TST, a w kwestii budowy spalarni podkreślał, że nie jest to kwestia jego zaangażowania jako prawnika, a błędny proces prowadzenia inwestycji. – Gdyby ktoś dobrze zrobił projekt, gdyby ktoś dobrze go nadzorował, gdyby ktoś dobrze wykonał raport środowiskowy, gdyby zachował wszelkie procedury, to nie byłoby tego problemu. Gmina przegrywa procesy, co pokazuje, że nie jesteście państwo odpowiednio merytorycznie przygotowani. Przy czym obsługa prawna ZEC-u w tych postępowaniach kosztowała podatników chyba już niespełna milion złotych – odpowiedział radny Capała.
Radny Piotr Capała poruszył też kwestię Budżetu Obywatelskiego i braku zainteresowania ze strony mieszkańców. Jego zdaniem starachowiczanie nie biorą udziału w tym procesie, bo inwestycje są realizowanie z wieloletnim opóźnieniem, a projekty tkwią w „zamrażarce”. Zwrócił również uwagę na zagadnienie finansowania samorządów i mówił o zmianach, które wprowadził w przepisach rząd „Koalicji 15 października”, dzięki czemu do kasy miasta wpłynie o 95 milionów złotych więcej. – Będzie więcej pieniędzy, które będą pieniędzmi gminy. Gmina nie będzie pozyskiwała celowych dotacji, tylko będzie mogła w dowolny sposób te 95 milionów złotych wydać. A to, że pan prezydent nie będzie mógł się pochwalić czekiem, który pan dostanie z rządu i pochwalić się, że pozyskał te środki, tylko będzie musiał gospodarować odpowiedzialnie pieniędzmi, które będą w budżecie miejskim, to może zmobilizuje pana do tego, żeby jednak mocniej nadzorować realizację inwestycji. Nasz klub radnych TST w zakresie procedury wotum zaufania będzie przeciwny. Jestem głęboko przekonany, że najbliższe miesiące dobitnie pokażą, jak bardzo mieliśmy w tym zakresie rację – dodał radny Capała.
W dyskusji wziął także udział radny Marcin Sowula z klubu Marka Materka.
- W kwestii podniesienia liczby mieszkańców prezydent tak naprawdę robił bardzo dużo. Nie może być cudotwórcą, gdyż nawet wprowadzenie „500 plus” nie zwiększyło dzietności w Polsce. To ludzie młodzi muszą zastanowić się nad tym, czy zostać w mieście swoim rodzinnym czy wyjechać do Anglii, Norwegii, Szwecji i innych krajów pracować. Muszą sobie zadać pytanie czy mają priorytet robić karierę czy to w innych, większych miasta w Polsce czy za granicą, czy też zostać tu w kraju, w mieście i zdecydować się na jedno czy dwójkę dzieci. My jako radni czy prezydent niewiele możemy w tej kwestii zrobić. I tak została wprowadzona bezpłatna komunikacja, została poprawiona baza wypoczynkowa. Co raz więcej mieszkań buduje się w Starachowicach. To i tak nie pomaga w tym, aby dzietność zwiększyć w naszym mieście i też w Polsce. Więc tak naprawdę prezydent nie może zrobić nic – powiedział radny Marcin Sowula.
- Ja nie oczekuję od prezydenta, że wpłynie na dzietność, bo to jest zadanie rządu. Ja mówię o kwestiach w zakresie migracji mieszkańców. Młodzi starachowiczanie wyjeżdżają i nie mamy tak naprawdę żadnej polityki, żadnego pomysłu do tego, żeby zachęcić ich tutaj do powrotu – dopowiedział radny Piotr Capała.
- Budujemy mieszkania, poprawiamy wizerunek miasta, to są dodatkowe argumenty, które mogą przyczynić się, że będą powroty i myślę, że powinniśmy iść właśnie w tym kierunku – powiedziała radna Agnieszka Cheda.
Radny Dariusz Lipiec sugerował po raz kolejny, aby w Starachowicach podjąć próbę stworzenia funduszu ze współudziałem mieszkańców i przedsiębiorców, z którego finansowane byłyby stypendia dla młodych ludzi, których nie stać na studia, co jego zdaniem mogłoby ewentualnie spowodować, że po studiach do Starachowic wrócą.
Radny Konrad Rączka zwrócił uwagę, że gmina Starachowice powinna zwiększać tereny przemysłowe pod inwestycje m.in. przy ul. Krańcowej oraz gminne nieruchomości między ulicami Zgodną, Iłżecką i Długą przeznaczyć pod budownictwo jednorodzinne. W swojej wypowiedzi podkreślał, że mieszkańcy migrują niekoniecznie bardzo daleko, bo do ościennych gmin.
Radny Włodzimierz Orkisz chwalił miejskie inwestycje od remontów ulic po remont stadionu.
Radny Dominik Zuba z uznaniem mówił o inwestycjach realizowany w trakcie prezydentury Marka Materka. – Skala zmian w Starachowicach jest imponująca. I to zdanie podzielają mieszkańcy, którzy prezydenta wybrali na trzecią kadencję. Mieszkańcy wybrali 13 radnych z prezydenckiego komitetu i to jest opinia mieszkańców o stanie gminy w poprzednich latach – powiedział Dominik Zuba i przy okazji skrytykował działalność radnych z klubu TST, mówiąc że „opozycja napięcia społeczne za każdym razem podsyca, potęguje do realizacji własnych celów politycznych”.
Oburzyło to radnego Konrada Rączkę, który w odpowiedzi na „expose” radnego Zuby zaczął wymieniać problemy jakie są m.in. w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. Od placów zabaw z wystającymi gwoździami, przez niedziałającą aparaturę na miejskim basenie po baseny letnie czy miejskie dmuchańce.
Radna Agnieszka Kuś wystąpienie radnego Dominika Zuby nazwała laudacją na cześć włodarza miasta w stylu „Łubu dubu, niech nam żyje prezes naszego klubu”. W podobnym tonie wypowiedział się radny Piotr Capała. W obronę radnego Zubę wzięła radna Ilona Traczyk.
Radny Dariusz Nowak z klubu PiS podziękował prezydentowi Materkowi oraz jego zastępcom Marcinowi Gołębiowskiemu i Elżbiecie Gralec za współpracę i przypomniał, że rolą radnych z opozycji jest punktowanie rzeczy, które są niedociągnięciami czy błędami.
Prezydent miasta Marek Materek musiał wyjść z obrad wcześniej, więc przeprosił radnych i podziękował za dyskusję. – Szczególnie dziękuję za pozytywną oceną raportu o stanie gminy. Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim współpracownikom w Urzędzie Miejskim, w miejskich jednostkach organizacyjnych, w spółkach miejskich, za codzienną, bardzo dobrą pracę na rzecz Miasta Starachowice – powiedział szef Starachowic.
W trakcie głosowania nad wotum zaufania dla prezydenta miasta Marka Materka:
12 głosów ZA: Andrzejewski Tomasz, Cheda Agnieszka, Kamiński Marek, Konarski Mariusz, Niewczas Lidia, Nowak Jarosław, Nowakowski Marcin, Orkisz Włodzimierz, Sowula Marcin, Traczyk Ilona, Wojtal Lidia, Zuba Dominik.
7 głosów PRZECIW: Anduła Artur, Capała Piotr, Gęborek Mirosław, Kuś Agnieszka, Lipiec Dariusz, Nowak Dariusz, Rączka Konrad.
1 BRAK GŁOSU: Walendzik Michał
1 NIEOBECNY: Grunt Dariusz.
Większość Rady Miejskiej udzieliła wotum zaufania prezydentowi Markowi Materkowi.
W trakcie głosowania nad udzieleniem prezydentowi miasta Markowi Materkowi absolutorium z tytułu wykonania budżetu Gminy Starachowice za 2024 rok:
13 głosów ZA: Andrzejewski Tomasz, Cheda Agnieszka, Kamiński Marek, Konarski Mariusz, Niewczas Lidia, Nowak Jarosław, Nowakowski Marcin, Orkisz Włodzimierz, Sowula Marcin, Traczyk Ilona, Walendzik Michał, Wojtal Lidia, Zuba Dominik;
3 głosy PRZECIW: Capała Piotr, Gęborek Mirosław, Rączka Konrad;
3 głosy wstrzymujące: Anduła Artur, Kuś Agnieszka, Nowak Dariusz;
1 BRAK GŁOSU: Lipiec Dariusz;
1 NIEOBECNY: Grunt Dariusz.
Większością głosów uchwała została przyjęta i włodarz Starachowic uzyskał absolutorium.
Dodane: 06.06.25 | Odsłony: 1145gde | 2025-06-06 09:33:37 napisał(a):
Pan prezydent był innym człowiekiem n apoczątku swojej drogi. Teraz stał się butny, przekonany o swoim poparciu wśród mieszkańców, nie liczący się ze zdaniem innych. Nie wsłuchuje się w to, co mówią mieszkańcy. Abstrahuję, czy to dotyczy demografii czy kwiatków na klombach. Żyje on Facebookiem, martwi się jedynie o pieniądze z rad nadzorczych. Ot, taki tłusty kotek nam się wyhodował.
karykatura | 2025-06-06 09:41:09 napisał(a):
zachowanie radnego, który krytykuje MOSiR z każdej strony, a później idzie na imprezę na lubianke i sika do wody jest karykaturalne
Do karykatura | 2025-06-06 10:46:26 napisał(a):
Bezhonorowiec. Klapie dziobem na wszystkich a sam zachowuje się karygodnie. Wstyd!!!!!
Nikodem Nowogrocki | 2025-06-06 10:49:57 napisał(a):
Cała ta czcza gadanina jest bez sensu.
Ani prezydent ani radni nie mają wpływu na wyludnianie się miasta.
Całe to nieszczęsne świętokrzyskie się wyludni , po ostatnich wyborach wstyd się przyznać że się mieszka w tym grajdole.
A miastu nic nie zagraża że zostanie wsią , to miasto już jest wsią.
Szkoły trzeba będzie zamykać bo co , puste mają stać?
Tutaj zostaną sami emeryci więc zastanawiajcie się nad budową kościółków na każdej ulicy.
Do nikodem | 2025-06-06 11:55:03 napisał(a):
Pokrętna jest twoja logika i niepoważne twoje podejście.
Stach | 2025-06-07 21:41:48 napisał(a):
Do Nikodem Nowogrodzki. Dobrze prawisz.
Semiramida | 2025-06-08 07:31:08 napisał(a):
Nie usłyszałam od krytykantów, w szczególności ze stajni Łyczkowskiego-Płusy, żadnych propozycji. Nie wspomnę o moralnym prawie do krytyki, no bo jeśli ktoś leje do zalewu ...
Miasto się wyludnia i będzie się wyludniać ... tu nie ma jeszcze dna. Nie będzie 60 tys jak w Peerelu, będzie 20-30 tys. I nie jest to zasługą prezydenta tylko ogólnopolskiego trendu w regionach niedorozwiniętych.
Do Semiramida | 2025-06-08 08:22:14 napisał(a):
Lanie do Lubianki to mały wybryk w porównaniu do tego, czym zajmuje się Prokuratura Kielce-Wschód. Nie zastanowiło nikogo dlaczego Materek czytał orzecznictwa z WSA w Kielcach? To świadczące na korzyść ZEC? A zastraszanie osób pokrzywdzonych? A kto latał po mieście i mówił "że trzeba wsadzić świadka przestępstwa"? To wszystko jest udokumentowane i nie będzie jak z Lubianką, że każdy wie ale nie można się odezwać bo winny zaraz podnosi lament zamiast się honorowo przyznać do winy i ponieść konsekwencje.
bardzo fajna impreza. tania i ciekawa. man...
jakim trzeba mieć skrzywiony nienawiścią...
..tylko śniętych ryb w zalewie brody ..jasiu...
@Łukasz jest zgoda na przedłużenie do...
"kierowca pojazdu był trzeźwy", a czy...
Nick | 2025-06-06 08:53:02 napisał(a):
Problem demografii narazie nie jest mocno odczuwalny w gminie, bo jeszcze jest czas na działanie i poprawę stanu rzeczy. Jeśli władze nic nie zrobią z tym problemem, za jakiś czas demografia może pogrążyć miasto. Nie wszyscy rozumieją, że niska demografia wywołuje efekt domina we wszystkich dziedzinach - polityki, oświaty, służby zdrowia, mikro i makro biznesów. Miastu zagraża że stanie sie wsią. Musi być konkretne dzialanie. Życzę aby udało się temu zapobiec.