Szkice i akwarele autorstwa Marii Drozdowskiej ze zbiorów Anny Treski-Siwoń. Wernisaż odbędzie się w Centrum Kreatywności Pałacyk 6 czerwca 2024r. o godz. 18.00.
Maria Drozdowska urodziła się 4 września 1945 r. w Terespolu nad Bugiem. Szkołę podstawową i średnią ukończyła w rodzinnym Terespolu, wygrywając ogólnopolskie konkursy plastyczne już we wczesnych latach. 1964–1970: studia na kierunku Malarstwo i Grafika w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Jej nauczycielami byli m.in. Juliusz Studnicki, Tadeusz Dominik i Jan Cybis. Dyplom uzyskała w pracowni prof. Aleksandra Kobzdeja. Po ukończeniu studiów, w roku 1971, otrzymała nagrodę w kategorii malarstwa na X Debiucie Absolwentów ASP w Warszawie. życie zawodowe
W latach 1970-1973 mieszkała w Iłży, gdzie podjęła swoją pierwszą pracę - nauczycielki wychowania plastycznego w miejscowym Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Kopernika. W budynku szkoły wykonała też freski nawiązujące do postaci patrona.
Od roku 1974 pracowała jako plastyk, a następnie kierownik zakładowej Pracowni Plastycznej w FSC Starachowice, gdzie zainicjowała działalność Grupy Twórczej „Pracownia”. Członkowie grupy, a na co dzień pracownicy FSC, prezentowali swoje dokonania plastyczne na kilku wystawach. W ramach pracy w FSC Maria Drozdowska zajmowała się projektowaniem grafiki użytkowej, w tym cykli informacji wizualnej a także działaniami na rzecz estetyzacji zakładu.
W roku 1988, dzięki jej staraniom powstało Państwowe Ognisko Plastyczne w Starachowicach, którym kierowała do roku 2000, ale pracowała w nim aż do dnia swojej śmierci. Ognisko początkowo mieściło się na 11 piętrze wieżowca przy ul. Granicznej. w roku 1990 Ognisko otworzyło galerię „Start” przy ul. Lipowej. W roku 1991 Ognisko przeniosło się do „Pałacyku” (budynek przy ul. Konstytucji 3 Maja 15) i ta nazwa przez wiele osób bywa używana do dziś. Nie były to łatwe lata – czasem Ognisku groziła likwidacja, a czasem w Pałacyku przeciekał dach, ale stało się ono ważnym miejscem dla zdolnych i ambitnych Starachowiczan. Ognisko do dziś, w nowej siedzibie, jest swoistym centrum kulturalnym, a wystawom często towarzyszą również muzyczne wystąpienia.
Z uwagi na to, że sąsiadem Ogniska w kultowym „Pałacyku” było stowarzyszenie psychologów, Maria Drozdowska zaangażowała się w latach 90. także w działalność wspierającą dzieci i młodzież w trudnych sytuacjach życiowych oraz w promowanie zdrowego stylu życia (Program Zapobiegania Narkomanii „Odlot”)
Poza działalnością organizacyjną i pedagogiczną w Ognisku, przez wiele lat prowadziła również zajęcia plastyczne w IV LO i ZSZ nr 1 w Starachowicach.
Twórczość artystyczna
Jednocześnie nie ustawała w twórczości artystycznej, czego dowodem jest jej bogate kalendarium wystaw, a jej prace możemy znaleźć w wielu domach, również starachowickich. Jej ulubionymi tematami były portrety, kwiaty oraz pejzaże, ale realizowała też prace z innych zakresów – nawet reprodukcje obrazów bitew. Nieustannie rozwijała się artystycznie, eksperymentując ze stylami, formatami, podłożami i technologiami artystycznymi. Malarstwo olejne oraz suchy pastel pozostały ważne, ale z czasem częściej używała farb akrylowych. Szkice, w tym słynne serie portretów podopiecznych Ogniska rysowane były najczęściej sangwiną, ołówkiem lub kredkami akwarelowymi. Była także mistrzynią akwareli, która jest jedną z najtrudniejszych i najbardziej wymagających technik malarskich.
W pracach powstałych wkrótce po studiach często stosowała malarstwo strukturalne, nieomal bliskie abstrakcji, bo z czasem dojść do renesansowej klasyki – malarstwa realistycznego, opartego na wielu podmalówkach, wielu warstwach. Jednym z jej ulubionych malarzy był Rembrandt van Rijn i dla własnej przyjemności oraz ćwiczeń wielokrotnie kopiowała fragmenty obrazów jego, oraz innych malarzy holenderskich z tego okresu, przy okazji tych studiów odkrywając sposoby, w jakie osiągali swój niepowtarzany styl.
Od 1996 roku organizowała lub brała udział w letnich plenerach i warsztatach uczniów i nauczycieli Ogniska. m.in. w Studzianym Lesie na Suwalszczyźnie, w Iłży, Sielpi, Radkowicach, Tarczku.
Życie prywatne
Córka Waldemara i Heleny Bołdaniuk (z domu Siliwoniuk). Miała trójkę rodzeństwa: Waldemara, Leona i Teresę. Mąż Włodzimierz Drozdowski, dwoje dzieci: Anna Treska-Siwoń i Łukasz Drozdowski oraz wnuki: Ewa Treska oraz Mateusz, Weronika i Dominika Drozdowscy. Przez całe życie utrzymywała też bliskie kontakty z przyjaciółkami i przyjaciółmi ze studiów, z Ilży, w której początkowo mieszkała, oraz oczywiście z licznym gronem Starachowiczan.
Zmarła 29 kwietnia 2011 r. w wieku 66 lat.
Na blogu Ogniska( https://popstarachowice.wordpress.com/o-nas/ ) możemy przeczytać: „W dniu 29 kwietnia 2011 r pożegnaliśmy naszą drogą Marię Drozdowską, założycielkę, długoletnią dyrektorkę i nauczycielkę ogniska. Brakuje nam jej energii i humoru, staramy się pamiętać wszystko, czego każdy z nas miał okazję się od niej nauczyć.”
Tekst: dr Anna Treska- Siwoń (Dziekan Kolegium Nauk Społecznych i Humanistycznych, ekspert ds. kierunku Grafika reklamowa i multimedia, ekspert ds. ścieżki kształcenia grafika reklamowa i i edytorska).
Odpowiedź | 2024-06-05 10:45:23 napisał(a):
Bo to będzie centrum kreatywności pana Materka.
Starachowiczanin | 2024-06-05 11:32:27 napisał(a):
Starosta natomiast używa nazwy "Centrum biznesu". Czy ktoś może wie wie czego właściwie to jest centrum?
do Starachowiczanin | 2024-06-05 14:40:34 napisał(a):
To Centrum Chybionych Pomysłów za ogromne pieniądze...Przy okazji wycięto w znacznej części piękny starodrzew bo architekt wolał betonowe podwórko. Popisał się kreatywnością...
Do Odpowiedź | 2024-06-06 07:27:28 napisał(a):
Kreatywność widać przy remoncie Parku Kultury. Termin zakończenia nieznany.. Przy remoncie schodów pracuje dwóch ludzi więc do świąt może zdążą. Tymczasem pan MM robi sobie fotki z Babickim na drodze do Lubieni i udaje, że wszystko jest po kontrolą...
lolita | 2024-06-06 07:46:56 napisał(a):
Moim zdaniem to sukces. Ruina, historycznie mocno umocowana w Starachowicach jest dzisiaj nowoczesnym obiektem. Ma potencjał kreowania. Środowisko twórcze powinno mieć tu bazę i wsparcie. Może wreszcie profesjonalni artyści ze Starachowic zostaną dostrzeżeni i "zaopiekowani". Tak widzę rolę tego miejsca. Wobec post MDK - kowskiej lini Parku Kultury trzeba mieć alternatywę. Tylko, czy ktoś profesjonalnie się tym potrafi zająć?
Do lolita | 2024-06-06 10:32:01 napisał(a):
Wynajmowanie pomieszczeń w Pałacyku to dowód na brak pomysłu... Ręce opadają...Przypomnę, że obiekt stał i niszczał przez blisko 10 lat dlatego koszty remontu nie dziwią...
kucyk | 2024-06-06 13:27:52 napisał(a):
A z drugiej strony w szkółce rzeźbiarskiej leje się ludziom na łeb, bo nie ma kasy na kilka rolek papy.
do kucyk | 2024-06-06 14:10:06 napisał(a):
Ważne , że jest przetarg na ponowne nasadzenie głogów na Al. Wyszyńskiego . To , że poprzednie 50 tys przepadło i nikt za to nie odpowiada to już inna bajka. Bedzie kredyt 11,5 mln więc można rządzić...
te, jakie to masz sklepy w ciągu radomskiej...
będą albo nie będą jesienią pomiary....
to są spacery do urzędów, szkół,...
to niech nie spacerują chodnikiem przy radomskiej
a co mają powiedzieć mieszkańcy...
Pytanie... | 2024-06-05 07:51:00 napisał(a):
Dlaczego Ognisko Plastyczne nie znalazło miejsca w Pałacyku skoro to jest podobno "centrum kreatywności.".??? Lepiej było wynająć powierzchnię jako lokale użytkowe za drobną kasę...??