Kierujący Fordem 59-letni mężczyzna jechał ulicą Południową. Na odcinku między ulicami Moniuszki i Żytnią z niewyjaśnionych przyczyn zahaczył zaparkowanego Volkswagena i to był początek domina zdarzeń. Na szczęście w wypadku nikt poważnie nie ucierpiał, a finał sprawy będzie w sądzie.
- Po tym jak 59-latek zahaczył swoim pojazdem zaparkowanego Volkswagena, kolejno uderzył w zaparkowany pojazd marki Mitsubishi, które następnie uszkodziło ogrodzenie jednej z posesji. Kierowca Forda swoją podróż także zakończył w ogrodzeniu drugiej posesji – mówi aspirant Paweł Kusiak, oficer prasowy KPP w Starachowicach i dodaje, że kierowca był trzeźwy. – Mężczyzna został zabrany do szpitala, był przytomny. Razem z nim podróżowała 65-letnia kobieta, która nie odniosła żadnych obrażeń – dodaje rzecznik policjantów Kusiak.
Na miejsce zadysponowany został jeden zastęp JRG Starachowice. Strażacy zabezpieczali miejsce zdarzenia. Ponadto odłączyli akumulatory w pojazdach i zniwelowali wyciekłe z samochodów płyny.
Fot. KPP Starachowice
Dodane: 22.03.25 | Odsłony: 2821szczęście że tylko tak się to zakończyło...
to ś jakich mało
swoje pretensje powinniście kierować do...
no właśnie że nie bo opłaty zostały...
przecież działa program aktywny rodzic gdzie...