23 września w Starachowicach na placu przy Szlakowisku odbyło się widowisko historyczno-militarne o charakterze patriotyczno-wolnościowym „Starachowicki Wrzesień 1939”. Organizatorami był Urząd Miasta oraz Starachowickie Centrum Kultury. Patronat nad przedstawieniem objął prezydent Starachowic Wojciech Bernatowicz.
Podłoże toczącej się akcji stanowiły tragiczne wydarzenia, rozegrane w Starachowicach na przełomie sierpnia i września 1939 roku.
W przedstawieniu, w którym łącznie udział wzięło prawie 100 osób, ukazano autentyczną historię związaną z wybuchem II Wojny Światowej - napaść na Polskę, a dokładnie jak wyglądał sam atak na Starachowice i toczące się na terenie miasta walki. (zobacz film)
Plac przy Szlakowisku stał się sceną dla rozgrywających się wydarzeń. Akcja była podzielona na poszczególne sceny:
– Starachowice w przededniu wojny
– zbiórka plutonu dział plt. alarm przeciwlotniczy
– aresztowanie dywersanta przez Harcerzy
– przemarsz uchodźców, rozmowa mjra Trzebińskiego z uchodźcami, inspekcja baterii
– zestrzelenie niemieckiego samolotu, pojmanie lotnika – odkrycie niemieckiej kolumny zmotoryzowanej, walka
I etap walki – bateria niszczy niemiecki samochód pancerny i zatrzymuje kolumnę wroga
II etap walki – Niemcy uzyskują przewagę, obsługa dział opuszcza stanowiska
– pacyfikacja Wanacji przez Niemców
– kontratak Polaków, zdobycie samochodu pancernego, radość stłumiona grozą widoku pomordowanych mieszkańców Wanacji
W tym niecodziennym wykonaniu udział wzięli uczniowie rodzimych szkół, starachowiccy urzędnicy, członkowie grup rekonstrukcji historycznej - 51 Pułku Piechoty z Iłży oraz „Jodła” z Kielc. W postać historycznego burmistrza Sokoła wcielił się prezydent miasta Wojciech Bernatowicz.
Ralizacji była pełna dramaturgii. Aktorzy występujący w inscenizacji doskonale oddali charakter tragicznych dla miasta okoliczności wybuchu wojny. Zwłaszcza strachu, paniki, szoku, a także determinacji w bohaterskiej walce w obronie miasta oraz patriotycznej postawy w obliczu ataku nieprzyjaciela. Do podkreślenia autentyczności sytuacji obrony przeciwlotniczej użyto efektów dźwiękowych i pirotechnicznych.
Jednym z bardziej widowiskowych momentów akcji był skok spadochronowy, markujący katapultowanie się niemieckiego lotnika po zestrzeleniu jego samolotu przez starachowicką baterię przeciwlotniczą
Uczestnicy przedstawienia nosili charakterystyczne dla tamtych czasów stroje, mundury wojskowe - polskich oraz niemieckich żołnierzy. Do scen ataku zostały użyte oryginalne pojazdy z czasów wojny, m.in. wóz opancerzony i motocykle oraz osławione działo - takie jak wsławiło się w historii miasta podczas jego obrony w 1939 roku.
Przedstawienie doskonale spełniło patriotyczno-edukacyjną rolę, przypominając o 70-tej rocznicy wybuchu II Wojny Światowej. Kilkutysięczną widownię stanowiła głównie młodzież ze starachowickich oraz przyległych do miasta gminnych szkół. Przybyli również mieszkańcy miasta i lokalne władze.
Po inscenizacji można było zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z aktorami oraz sprzętem biorącym udział w bitwie.
urka | 2009-09-25 08:27:35 napisał(a):
To wygląda naprawdę ciekawie, to był dobry pomysł
Milosz | 2009-09-25 09:38:58 napisał(a):
Super inscenizacja!
atma | 2009-09-25 11:42:08 napisał(a):
Szkoda że nie odbyło się to w weeked, ale rozumiem idee, że widowisko było skierowane w szczególności do młodych ludzi zwłaszcza dla szkół. Nie byłam, ale będąc w pracy słyszałam wystrzały :)
pozdrawiam
varatron | 2009-09-25 16:46:43 napisał(a):
Czyli jednak można coś ciekawego zorganizować w Starachowicach
Anka210 | 2009-09-25 16:47:05 napisał(a):
Popieram ,świetna impraza....
GARONT | 2009-09-25 17:40:46 napisał(a):
nie byłem ale jak widać warto było przyjść
Belinea | 2009-09-25 20:34:55 napisał(a):
Co rok powinny byc takie inscenizacje, aby wszyscy pamiętali o tych tragicznych wydarzeniach. I aby kolejne pokolenia pamiętały.
dasdwe | 2009-09-25 22:04:26 napisał(a):
"oraz osławione działo - takie jak wsławiło się w historii miasta podczas jego obrony w 1939 roku."
A wcale, że nie takie. Boforsa produkowanego w Starachowicach w Polsce nie ma ani jednego, a to właśnie one były użyte do obrony miasta, a nie te rosyjskie 37mm plotki, które pokazali w rekonstrukcji, a jedna z nich stoi koło CPNu.
Poza tym rekonstrukcja bardzo fajna, a i pogoda dopisała.
Marcin | 2009-09-26 09:15:09 napisał(a):
A oni mieli wcześniej jakieś próby? Czy tak z marszu to wszystko rozegrali?
wezyr, oszalałeś, w naszym mieście pracuje...
kosze rdzewieją (gniją). co do śmieci to...
@redakcja proszę zabezpieczyć ip...
krystianek, krystianek, czarna jak sadza...
krystianku, kiedy oddasz mi pieniążki? nie...
Pilsudczyk | 2009-09-25 08:00:02 napisał(a):
Świetna impreza. Budująca patriotyzm wśród młodzieży. Oby więcej takich!!!