Wczoraj 9 marca około godziny 14.30 policja otrzymała zgłoszenie, że pojazd BMW uderzył w płot na ulicy Partyzantów w Starachowicach.
- Na miejsce skierowano policjantów, którzy zatrzymali 32-letniego mężczyznę. Mężczyzna był nietrzeźwy, miał 1,7 promila w organizmie. Jest podejrzewany o spowodowanie tej kolizji i kierowanie w stanie nietrzeźwości. Trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj złoży wyjaśnienia w tej sprawie. Policjanci będą ustalać dokładne okoliczności tego zdarzenia - mówi w rozmowie z portalem rzecznik starachowickich policjantów podkomisarz Monika Żabicka.
Dodane: 10.03.20 | Odsłony: 610 | komentarze (9)gosc | 2020-03-10 17:58:18 napisał(a):
do klin . Wystarczyło powiedzieć ze stwarzają zagrożenie
Klin do gosc | 2020-03-10 18:28:40 napisał(a):
Ahaaaaa 150 km/h po mieście to nie stwarza się zagrożenia - rozumiem. Kolega z milicji.
@Klin | 2020-03-10 19:05:59 napisał(a):
Trzeba konkretnie, inaczej może być to potraktowane jako widzimisię. Rozmowy się nagrywają a dyżurny ponosi odpowiedzialność za wysłanie patrolu.
kierowca | 2020-03-10 19:45:47 napisał(a):
Klin walni sobie klina
gosc | 2020-03-11 07:41:51 napisał(a):
do klin. a skąd wiesz że 150 km/h?
Klin | 2020-03-11 11:45:04 napisał(a):
Zagadka dla inteligentnych milicjantów. Dane: Jechałem ul. Piłsudskiego w kierunku zachodnim oczywiście 50 km/h kiedy na wysokości dzisiaj budowanych bloków k. Wielkiego Pieca zobaczyłem we wstecznym lusterku wchodzące w zakręt z rykiem silnika przy myjni bezdotykowej i sklepie motoryzacyjnym Dąbrowskiego białe Porsche. Po kilku sekundach u szczytu wzniesienia w okolicy przystanku już na linii ciągłej zostałem wyprzedzony z prawej strony przez pędzące Porsche. Pytanie. Z jaką orientacyjną prędkością poruszało się białe Porsche 911 Cabriolet na warszawskich numerach rejestracyjnych?
Czy poinformowanie policji o jeżdżących w taki sposób przez wiele godzin po naszym mieście warszawskich chłopcach było uzasadnione czy też niepotrzebnie obciążało przepracowanych starachowickich milicjantów. W jaki sposób poinformować milicję aby przyjęła zgłoszenie i zareagowała jeśli nie mam radaru do pomiaru prędkości? Z ORMO-wskim pozdrowieniem.
do powyzej | 2020-03-11 12:26:04 napisał(a):
wystarczy powiedziec co sie widzi czyli że jezdza z duza predkoscia i stwarzaja zagrozenie. po ludzku zwyczajnie.
Klin do do powyżej. | 2020-03-11 13:10:47 napisał(a):
Aha. Jak po ulicy biega facet z pistoletem strzela w górę i krzyczy:
-zabiję was wszystkich.
To jeżeli powiemy o tym milicjantowi dyżurnemu to on zapyta:
- A skąd pan wie że pistolet ma ostrą amunicję? Może ma ślepaki.
Wtedy ja odpowiadam że nie sprawdzałem co ma w magazynku. I rozumiem że nie ma już podstaw do interwencji bo nie powiedziałem milicjantowi że stwarza zagrożenie. Teraz już rozumiem - dzięki.
no niezłe dziwy :)...
rondo na którym zawracają tak licznie...
haha i kolejne pieniążki w kieszeń za...
miasto rozstrzygnęło przetarg na przebudowę...
.. że komisja rewizyjna będzie w końcu...
Klin | 2020-03-10 17:38:58 napisał(a):
Widziałem jak jechał ulicą Piłsudskiego ponad 100 km/h nawet pokazałem mu wymowny gest ale nic więcej nie można było zrobić. Kiedyś jak białym kabrioletem na warszawskich numerach jeździli chłopcy cały dzień po Starachowicach po 150 km/h zadzwoniłem na policję. Oficer dyżurny zapytał mnie czy mierzyłem mu prędkość bo jeśli nie to skąd wiem ile jechali. Na tym skończyła się interwencja "policji".