Nie dali rady posprzątać miasta

2882.nsmed

Firma odpowiedzialna za wiosenne porządki na terenie miasta zwróciła się do prezydenta Wojciecha Bernatowicza z prośbą o polubowne rozwiązanie umowy. – Dobrze, że prezydent wyraził zgodę , bo firma ta ewidentnie nie radziła sobie z zaciągniętymi zobowiązaniami - mówią pracownicy Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM. Nie oznacza to oczywiście, że miasto nie będzie sprzątane – informuje rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego Robert Pióro. 

Wyłoniona w drodze przetargu firm F.H.U. MBM Cleaning, zajmowała się utrzymaniem porządku na terenie miasta od stycznia 2011 r. niestety niezbyt skutecznie. Umowa z wykonawcą określała bardzo szczegółowo i jednoznacznie zakres usług zleconych przez Gminę z podziałem na okresy letnie i zimowe oraz karne konsekwencje nie wywiązywania się z podpisanych zobowiązań. Postawę rozliczenia stanowiły comiesięczne protokoły odbioru, potwierdzające realizację prac sanitarno-porzadkowych.

Gmina zastrzegła sobie prawo niezapowiedzianych kontroli realizacji zleconej usługi przez pracowników Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Starachowicach. Kontrole urzędników wykazywały każdorazowo nie wypełnianie określonych warunków umowy przez wykonawcę. Zarzuty przedstawiane w licznych upomnieniach to m.in.: nienależyte oczyszczanie ulic, placów, terenów zieleni miejskiej, pozostawianie kupek śmieci i piasku przy drogach, brak odpowiedniej ilości ludzi i samochodów do odbioru odpadów, brak nadzoru przedstawiciela wykonawcy, brak punktu kontaktowego wyposażonego w telefon stacjonarny, utrudniony kontakt z właścicielem firmy.
- Opisywana sytuacja związana z niewypełnianiem warunków umowy skutkowała zwiększoną częstotliwością kontroli urzędników i każdorazowym przekazywaniem uwag wykonawcy. Właściciel firmy nie podejmował skutecznych kroków zmierzających do poprawy współpracy i dokonania należytych zmian organizacyjnych. Widok braku rzetelności w oczyszczaniu miasta coraz bardziej dokuczał mieszkańcom, co odbijało w relacjach z pracownikami Wydziału Obsługi Komunalnej i Ochrony Środowiska. Cierpiał na tym wizerunek miasta. Niestety mimo wielokrotnych upomnień i konkretnych wskazań w zaniedbaniach, czystość miasta pozostawiała wiele do życzenia – komentuje Robert Adamczyk, Kierownik Referatu Obsługi Komunalnej.

Wobec niemożności zrealizowania umowy firma F.H.U. MBM Cleaning, wystąpiła do prezydenta Wojciech a Bernatowicza z prośba o polubowne jej rozwiązanie. Prezydent wyraził zgodę. Wkrótce rozpocznie się procedura wyłonienia nowego wykonawcy. Również w drodze przetargu. Do tego czasu utrzymaniem porządku w mieście będzie zajmować się F.U.H. „WAMEX” Wiesław Malicki ze Starachowic, firma mająca wieloletnie doświadczenie w tej dziedzinie.

Informacja: UM Starachowice

Dodane: 19.04.11 | Odsłony: 667
Tagi:

Komentarze użytkowników

ja | 2011-04-19 11:16:13 napisał(a):

No niech po huczy ten gość od fontann na Bernatowicza. Ten co mu tak je tak co post wypomina. Gościu gdzie jesteś?

GARONT | 2011-04-19 14:37:34 napisał(a):

Do sprzatania miasta zatrudnic sezonowo bezrobotnych...stworzyc jakas spolke gminna czy komunalna i jazda ....

Paladyn | 2011-04-19 15:52:19 napisał(a):

garont jest przecież KOMPUR i chyba on się tym zajmuje , ale pewien nie jestem. Co do sprzątania przez bezrobotnych oczywiście tak, ale w PUP nie ma kasy i możliwe że roboty interwencyjne są wstrzymane

peter | 2011-04-19 16:47:35 napisał(a):

pieniedzy niema nigdy ale pełno w PUPie ludzi którzy często gdy tam zachodzę nic nierobią...no i ta tablica z ofertami pracy:) ciekawe ile takie cacko kosztuje...

Diuna | 2011-04-19 16:58:46 napisał(a):

Zgadam się najwięcej "bezrobotnych-pracujących" zawsze widuję w urzędzie pracy... Chyba że zawsze trafiam na przerwę ;-)

no tak | 2011-04-20 21:53:50 napisał(a):

Kompur (wirtualna spółka) to przechowalnia meneli, także lepiej niech zatrudnią do tego bezrobotnych takich którzy naprawdę potrzebują kasy żeby rodziny utrzymać!

Skomentuj!


Ostatnie komentarze w serwisie