We wtorek 4 grudnia br. około godziny 18.00 na drodze między Starachowicami a Adamowem nietrzeźwy kierujący stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia.
- Kierujący Toyotą, 24-letni mieszkaniec gminy Brody, będący pod wpływem alkoholu, na drodze Starachowice-Adamów stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia. 24-latka, po około dwóch kilometrach od miejsca zdarzenia, ujawnili świadkowie, po czym został odprowadzony do karetki. Mężczyźnie nic poważnego się nie stało. Został zwolniony ze szpitala, jednak policjanci zatrzymali go na komendzie. Mężczyzna miał 0,6 promila. Nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania samochodem. Finał sprawy będzie w sądzie - mówi rzecznik starachowickich policjantów starszy sierżant Paweł Kusiak.
Na miejscu obecna była również straż pożarna. Jak informuje rzecznik starachowickich strażaków Marcin Nyga, po dojeździe na miejsce zdarzenia strażacy zastali Toyotę Yaris w dwóch częściach. Przód samochodu z silnikiem znajdował się w jednym rowie, pozostała część samochodu w rowie po przeciwnej stronie ulicy – mówi Marcin Nyga.
Fot. KP PSP Starachowice
Dodane: 05.12.18muzzy | 2018-12-05 14:49:33 napisał(a):
głupi ma zawsze szczęście.
toja | 2018-12-06 10:43:15 napisał(a):
Już raz to pisałem, powinniśmy zamknąć granice Starachowic dla tych wieśniaków i wprowadzić kontrole na granicy miasta oraz trzeba wprowadzić wizy
kurcze ale z dzieckiem na ręku, to faktycznie...
konrad jet mieszkańcem tst i jak każdy...
do. korwin:dopowiem,mały człowieku,który...
słuchaj zazdrosny człowieku, jeżeli chodzi...
do gość. bardzo szanuje ludzi co coś mimo...
dr | 2018-12-05 12:28:27 napisał(a):
Pijani kierowcy powinni płacić za leczenie szpitalne!