„Starachowice - miastem dla rodzin” czy demograficzny „wyrok” dla naszego miasta?

Poparcie | 2021-09-01 08:14:33 napisał(a):

To jest jedyny projekt warty poparcia i bardzo sensownie uzasadniony.Boje się, że zbyt mała liczba mieszkańców zrozumie ten tekst a resztę zrobi ksiądz w kościele, bo to przecież nie po linii...

Jan | 2021-09-01 08:19:21 napisał(a):

Jestem tego samego zdania. Tylko ten projekt faktycznie da coś dobrego.

Wezyr | 2021-09-01 08:28:28 napisał(a):

Projekt na który warto głosować.
Dzieci są przyszłością. To inwestycja w przyszłość naszego miasta, dlatego ma mój głos.

Ewa | 2021-09-01 08:33:43 napisał(a):

Jezeli ktos mysli ze program invitro poprawi demografie w starachowicach to jest naiwniakiem. Mlodzi ludzie nie maja zadnych perspektyw w starachowicach i beda wyjezdzac stad tak szybko jak tylko to mozliwe.

Do powyżej | 2021-09-01 08:46:06 napisał(a):

Może nie poprawi sytuacji demograficznej ale urodzi się trochę naprawdę wyczekiwanych dzieci i kilka osób będzie bardzo szczęśliwych

Mieszkanka | 2021-09-01 08:56:59 napisał(a):

Jestem jak najbardziej za, jeżeli prezydent i rada miejska nie są w stanie zmierzyć się z tematem, jak robią to inne miasta, to mieszkańcy muszą wziąć sprawę w swoje ręce. Gdyby chodziło o przywileje dla nich, to z wielką radością by się tym zajęli, taką mamy niestety szarą starachowicką rzeczywistość. A młodych, wykształconych co tu niby miałoby zatrzymać, nepotyzm i kolesiostwo na każdym kroku z gospodarzem na czele???

Mieszkanka | 2021-09-01 08:57:18 napisał(a):

Jestem starachowiczanką i nie chcę mieć dzieci świadomie bo w Starachowicach nie ma perspektyw i co moje dziecko miało by robić w tym mieście. Nikt nie chce dać mi pracy i biegam od zakładu do zakładu jak szczur i przeganiają mnie. Po co ten program nie rozumiem bo w Starachowicach jest za dużo ludzi i to widać po tym że jest ciężko z pracą.Ja mam kilka fakultetów i nic to nie daje. Gdybym miała dziecko może żyła bym z 500+ ha ha

mieszkaniec | 2021-09-01 09:04:51 napisał(a):

Należy zauważyć, że problemem niskiej demografii i złych prognoz demograficznych w mieście, nie jest problem bezpłodności. To niczego nie zmieni. Statystki które podaje urząd to oficjalne dane urzędowe, a realia są takie że osób zamieszkujących w Starachowicach jest znacznie mniej. Większość osób 19-25 mimo meldunku w mieście, zamieszkuje w rzeczwistości inne duże miasta, będąc na studiach czy pracując. Faktyczny stan jest taki, że osób tych nie ma realnie w mieście a widnieją jedynie w papierach. Większość z nich tam założy rodziny i tam pozostanie. Nieliczni powrócą tutaj. Jedynym sposobem na zatrzymanie osób młodych i wsparcie ich dzietności, jest szeroko rozumiana polityka prorodzinna - niskie opłaty, mieszkania w przystępnej adekwatnej do wielkości miasta cenie. Podkreślam raz jeszcze, problemem nie jest bezpłodność ludzi ale nieopłacalne do zamieszkiwania miasto. Nieatrakcyjne finansowo. Trudno oczekiwać aby płace były na poziomie dużego miasta, dlatego tym co można zmienić by realnie uatrakcyjnić miasto są adekwatne do warunków płacy, opłaty i ceny mieszkań. Invitro niczego w demografii nie zmieni. Istnieje jeszcze apsekt wiary - człowiek wierzący nigdy in vitro nie poprze. Nie piszę tego, aby zniechęcić ludzi do głosowania, ale by zwrócić uwagę na prawdziwe źródło problemu i realnie szukać rozwiązań. Nie możemy porównywać Starachowic do dużych miast, w których osób młodych mają "pod dostatkiem" i jedyny problem to bezpłodność pojednyczych par.

do przedmówcy | 2021-09-01 09:40:45 napisał(a):

To te pojedyncze pary mają cierpieć całe życie, bo nie stać je na prywatne leczenie bezpłodności? Lepiej chyba je wspomóc z budżetu niż budować kolejne wodne parki, czy inne siłownie, które stoją i rdzewieją?

DOKTOR | 2021-09-01 09:48:29 napisał(a):

Na temat in vitro powinni wypowiedzieć się lekarze a nie mieszkańcy. Kilkoro dzieci z in vitro nie poprawi demografii naszego miasta.
Inwestujmy w atrakcyjne miejsca pracy.

Do do przedmowcy | 2021-09-01 10:01:16 napisał(a):

Jezeli pare nie stac na zabieg invitro ktory kosztuje ok 10 tys zl, to lepiej zeby nie zakladali rodziny. Dziecko kosztuje wiecej niz im sie wydaje. Biede sie niestety dziedziczy.

do Mieszkanka | 2021-09-01 08:57:18 | 2021-09-01 10:07:49 napisał(a):

W Starachowicach z pracą problemów nie ma. Wiadomo wszędzie podobne pensje.
Jak Cię przeganiają z zakładu do zakładu? Widocznie mentalnie tkwisz w PRLu. teraz za leżenie się nie płaci. Jakie masz te fakultety ?? To,że skończyłaś jakąś szkołę czy szkoły nie stawia Cię w lepszej pozycji od innych. Widocznie są one zbędne w pracach, które podejmujesz.

@ do przedmówcy | 2021-09-01 10:16:09 napisał(a):

Nie jest to regułą. Znam przykład pary małżeńskiej, która dzieci mieć nie może, ale adoptowali dwójkę malutkich dzieci i są szczęśliwymi osobami. Są to mieszkańcy naszego miasta. Absolutnie nie można powiedzieć o nich, że cierpią. Należy również zastanowić się nad źródłem problemów tych pojedynczych par, bo większość jest płodna o czym świadczy zapotrzebowanie na antykoncepcję w Polsce. Wszystko ma swoją przyczynę.

Panie Materek | 2021-09-01 10:17:10 napisał(a):

zrób akcję uświadamiającą w urzędzie wśród swoich tych po kilkakroć żenionych i tych bezdzietnych. Bez invitro dadzą radę.

Mieszkaniec | 2021-09-01 10:28:51 napisał(a):

Kolejny pomysł dla wąskiej grupy cwaniaków. Nie stać cię na in-vitro a na dziecko stać. bardzo dobrze ktoś wcześniej napisał. Czy może to program dla kolejnych osób które będą żyć z 500 plus. Może jeszcze kolejne 500 powinno dopłacać miasto do każdego dziecka z in -vitro z projektu. Bzdurny pomysł.

gość | 2021-09-01 10:35:16 napisał(a):

Tak, ale nie za 600 tysięcy z BO, tylko z budżetu miasta. to zupełnie nie przemślane Chyba ,że ktoś ma na konferencjach ,seminariach, doradztwie, konsultacjach, promocji suto zarobić. Taką kwotę rocznie na naprawdę na in vitro wydają miasta kilkanaście razy większe niż Starachowice.
Czy Starachowice są miastem rodzin ? Zdecydowanie tak, rodzin związanych z klubami radnych Materka, jest ich kilkanaście i mają się świetnie. O rodzinie Materka nie będę pisał ,wszyscy wiedzą jak jest.

gość | 2021-09-01 10:40:04 napisał(a):

Przy pełnym szacunku pani Magdo ,"projekt" to trzy zdania i pięć punktów realizacji, tak jak myślałem ,punkt pierwszy to powołanie grona eksperckiego...

Gość | 2021-09-01 10:45:03 napisał(a):

Ten artykuł jest tak stronniczy ze od razu widać ze ktoś z redakcji zgłosił projekt do budżetu nie wgłębiając się w inne aspekty programów leczenia bezpłodności.
Kolejne naciąganie kasy dla wąskiej grupki. A co jak pomożemy i wyjadą z miasta ? Zatrzymamy na siłę ?
Budżet był po to ustanowiony żeby wspomagać społeczność lokalna w jak największym zakresie. Już lepiej zagłosować na jakieś parkany czy kawałek drogi. Posłuży to większej grupie osób.

XYZ | 2021-09-01 10:56:42 napisał(a):

Miasto dewastowane przez Materka nie daje żadnych perspektyw dla młodych ludzi. Przykładem są bezmyślne i kosztowne inwestycje. Materek nic nie zrobił aby przyciągnąć firmy dające miejsca pracy i płacących podatki. Większość robót w mieście wykonują firmy zewnętrzne nie płacąc nic do kasy miasta. Najdroższa woda, ciepło, śmieci, nie działaiąca komunikacja, brak mieszkań, niszczenie zieleni, zakorkowane ulice, brud na każdym kroku czy to są warunki do zatrzymania ludzi?

Redakcja | 2021-09-01 10:58:48 napisał(a):

Starachowice nie posiadają programu zdrowotnego wcale.
A takowy jest potrzebny, by w mieście mogło zaistnieć IN VITRO. Ten projekt to początek długiej drogi, a do tej pory nikt nie był zainteresowany, żeby ten temat rozpocząć. Zdecydują starachowiczanie w trakcie głosowania.
Pozdrawiam, Magdalena Maciąg

do redakcja | 2021-09-01 11:10:09 napisał(a):

Jestem przeciwnikiem invitro ze względów etycznych i moralnych, uważam także że ten program niczego nie rozwiązuje, ale dobrze, że ruszono temat demografii miasta, bo może spowoduje to zmianę polityki lokalnej, która przyniesie efekty w kolejnych latach. Pragnę przypomnieć, że prócz invitro istnieją także inne metody wspomagania np. naprotechnologia.

gość | 2021-09-01 11:21:45 napisał(a):

A dlaczego w projekcie nie podano bliższej prawdy kwoty, tylko tak z sufitu, żadnego planu finansowego, żadnych założeń, nawet tylko przybliżonych jeśli chodzi o koszty. Skąd te całe 600 tysięcy, ktoś ma na tym zarabiać, tzw. lokalni eksperci, promocja czy ktoś inny ?

do Redakcja | 2021-09-01 11:32:03 napisał(a):

Temat taki jak zaproponowany do BO powinien być programem wieloletnim, przemyślanym, a nie zrobionym na szybko. Dlatego nie powinien być nie tylko nie zakwalifikowany do głosowania, ale też złożony bo to bardzo źle świadczy o jego autorach. Leczenie bezpłodności to dość skomplikowany zarówno medycznie jak i społecznie problem i wymaga działań wieloletnich. Szkoda b entuzjazm kilku osób zamiast zyskać zwolenników widać że jest kolejnym tematem dzielącym mieszkańców. No i nie do końca wpisuje się z założenia BO. Budżet to działania dla szerzej społeczności, a nie dla kilku par.

do @do przedmówcy | 2021-09-01 15:39:15 napisał(a):

Adoptowane są bezproblemowe bo są małe. Poczekaj aż zaczną się problemy i szukanie biologicznych rodziców.

Rodzic | 2021-09-01 16:35:39 napisał(a):

Szczerze mówiąc to kwota poraża. Ilu osobom można w ten sposób pomóc bo na stronach można wyczytać że co dziesiątej czasem co piętnastej. A jak wyjdzie jak z 500 plusem to nowe ! Jakoś ta koncepcja całkiem taka z sufitu. Wolę jednak inne pomysły.

gość | 2021-09-01 16:59:23 napisał(a):

Jeśli to program ,co oczywiste wieloletni to w ogóle nie mieści się w konstrukcji Budżetu Obywatelskiego na 2022 rok. To potrzebne działanie ale na pewno z budżetu gminy na 2022 rok i następne. W BO obowiązują pewne zasady, prawa nie można traktować wybiórczo, jak nam wygodniej...

Wezyr | 2021-09-01 17:32:49 napisał(a):

Mam nieodparte wrażenie, że inni wnioskodawcy projektów do BO grają nie czysto komentując negatywnie ten projekt.

A prawda jest taka, że to rynek zweryfikuje ile zabiegów in vitro zostanie wykonanych w 2022roku. Przecież reszta pieniędzy nie przepadnie.

Nowe dzieci to rozwój i praca dla miasta.

Rex | 2021-09-01 17:49:59 napisał(a):

Co mają dzieci wspólnego z pracą, rozwiń tą tezę

do Wezyr | 2021-09-01 18:18:25 napisał(a):

Ne stawiałbym tu na innych wnioskodawców. Mają fajne projekty, które same się obronią bez jakiś wypocin na forum.
A rynek faktycznie zweryfikuje i okaże się ze nie będzie żadnego zabiegu, bo w rok może się nie uda przeprowadzić takiego projektu, a kasa pójdzie na jakieś badania kocepcję i dyskusje. Szkoda zachodu na tak źle pomyślany i przygotowany projekt. To zbyt poważny temat na jeden rok. I zbyt duża kasa, a efekt niemierzalny !

Wezyr | 2021-09-01 18:48:16 napisał(a):

@Rex
No pomysł przez chwilę :)
Bo widzę, że nie rozumiesz tak jak sam Materek. Za każdym nowym dzieckiem do gminy trafiają pieniądze (edukacja, 500 plus). To dzięki dzieciom pracę mają pracownicy żłobków, przedszkoli, szkół. Ale też, sprzedawcy i szeroko rozumiany sektor usługowy...

Wezyr | 2021-09-01 18:53:07 napisał(a):

@do Wezyr
Być może masz rację i wdrożenie tego wniosku przerośnie Materka. Jednak warto spróbować i rolą radnych jest przypilnowanie Materka aby kolejny raz nie kierował się nepotyzmem i kumoterstwem tylko pamiętał, że to publiczne pieniadze.
Być może choć raz mu coś wyjdzie i nie zmarnuje tych pieniędzy na konsultacje i wizualizacje, które z rzeczywistością i tak wiele wspólnego nie mają

Rex | 2021-09-01 20:38:53 napisał(a):

Jeśli na 500 +, chcesz budować siłę lokalnej gospodarki to wybacz, ale jesteś śmieszny i żałosny. Ludzie bogacą się dzięki pracy, a nie socjalowi.

Gość | 2021-09-01 20:55:59 napisał(a):

wytłumaczył ci Rex jak dziecku a Ty z jakimiś farmazonami wyskakujesz. Jesteś żałosny

Do Wezyr | 2021-09-02 07:19:19 napisał(a):

Mialem Cie za rozsadnego czlowieka, a tu takie kwiatki wychodza :) Nie ma to jak sponsorowac gospodarki z pieniedzy podatnikow za pomoca 500 plus.

Do przedmowcy | 2021-09-02 07:26:14 napisał(a):

Wezyr nie pisze, ze to popiera, stwierdza fakt. Ty z interpretacją faktow masz ogromny problem, o czym pisza ci tu inni.

obserwatorRM | 2021-09-02 08:17:05 napisał(a):

Problem braku dzietności nie jest bezpłodność - to wysokie, skomplikowane podatki + wszechobecna!!! biurokracja + (koszty "europejskie, płace "azjatyckie") - przez to brak perspektyw, stabilności, "przewidywalnosć jutra", a nie "in vitro" - które, pewnie pojedynczym parą pewnie pomoże, ale nie jest to rozwiązanie dzietności w mieście - nie wierzę też, że to co piszę kogokolwiek przekona, bo jakby to większość rozumiała to było inaczej niż jest - dziękuję i zdrówka życzę

Lucyfer | 2021-09-02 08:37:00 napisał(a):

Zarabiam koło 4000-4200 netto, moja partnerka około 2500 netto, mamy po 33-35 lat i stwierdzamy iż póki co nie jest nas stać na dziecko. A biorąc pod uwagę horrendalnie wysokie ceny nieruchomości w Starachowicach, jedynym dzieckiem na które będziemy sobie mogli pozwolić to w najlepszym przypadku pies lub thamagochi.

Do Lucyfer | 2021-09-02 11:52:18 napisał(a):

Przestańcie wydawać pieniądze na pierdoły to będzie Was stać na dzieci. Masz ambicje na Nowy Jork a siedzisz w Starachowicach.

Lucyfer | 2021-09-02 11:55:59 napisał(a):

Ty chyba czegoś nie rozumiesz...
Nie każdy chce mieszkać na przykład w Warszawie, Krakowie czy Poznaniu.
Nam Starachowice odpowiadają pod każdym względem.
Pierdołą to raczej ty jesteś, która myśli tylko o przeżyciu, a nie o życiu...

Doktorek | 2021-09-02 13:43:05 napisał(a):

Widzę, że człowiek jest warty tyle ile pieniędzy może przynieść w formie podatku dla urzędników i nastawiają się na produkcję człowieka metodą weterynaryjna. Mamy upadek człowieka i cywilizacji bo człowieka można rozmnażać i hodować jak inwentarz w gospodarstwie rolniczym. Sami wiecie do czego można to porównać.

gość do wezyr | 2021-09-02 14:46:20 napisał(a):

Pieniądze, nie przepadną ale też nie zostaną wykorzystane na inne projekty z powodu czyjegoś widzi mi się. Projekt in vitro w BO a nie z budżetu gminy to takie chciejstwo. Trzy zdania, że potrzeba i pięć punktów realizacji, ostatni to rozliczenie i sprawozdanie....Dodam, że nie jest to żaden nowy pomysł.