Komendant Miejski Policji w Kielcach insp. Tomasz Śliwiński podziękował mieszkance Kielc i przekazał wyrazy uznania za wrażliwości o los drugiego człowieka. Kielczanka uratowała 82-latka przed przekazaniem dużej sumy pieniędzy oszustowi, podającemu się za pracownika banku. Rzecz działa się w środę przed południem w kieleckim śródmieściu.
W środę 3 kwietnia 2024 roku rano 82 – letni mieszkaniec Starachowic odebrał połączenie od rzekomego pracownika banku. Mężczyzna informował seniora o tym, że jego pieniądze zgromadzane na koncie są zagrożone. Starachowiczanin kilkukrotnie był przełączany do innych „pracowników” banku, którzy te informacje potwierdzali, a ostatni z nich przekazał 82 – latkowi, aby ten udał się do Kielc i wypłacił swoje oszczędności. Jak tłumaczyli rozmówcy, działania te związane miały być z procedurami bezpieczeństwa. Senior postępował zgodnie ze wskazówkami przekazywanymi przez telefon. Po przyjeździe do Kielc dokonał wypłaty 30 tysięcy złotych, które zgodnie z przekazywanymi telefonicznie instrukcjami miał wpłacić we wskazanym przez „konsultanta” wpłatomacie w kieleckim śródmieściu. Rozmawiającego przez głośnik w telefonie i wpłacającego pieniądze 82 – latka zauważyła przechodząca obok 45 – latka. Kobieta szybko zorientowała się w sytuacji i ostrzegła seniora, aby ten zachował rozwagę i zaprzestał wpłat bowiem może to być oszustwo. Niestety, 82 – latek nie posłuchał kobiety i na wyraźną prośbę swojego rozmówcy przemieścił się do innego wpłatomatu w centrum. W tym czasie 45 – latka powiadomiła o całej sytuacji policjantów, którzy odnaleźli seniora w niedalekiej odległości od miejsca, w którym uprzednio wpłacał gotówkę. Gdy zobaczył mundurowych zaprzestał dokonywania wpłat, a oszust się rozłączył. 82 – latek stracił część z wypłaconych pieniędzy, jednak gdyby nie kielczanka, straciłby wszystko.
Opr. MPK
Źródło: KMP w Kielcach
Dodane: 07.04.24 | Odsłony: 1165weź poluzuj gumę w majtkach, piszę co...
czego ty się spodziewasz po kimś komu tatuś...
on i po dobre. chyba to twoje pobożne...
ja pierdziele wstydu nie masz oślizgła...
chyba babicki już kiedyś zajmował się...