Zmarł „na własnych śmieciach”

W zeszłą środę 2 września w jednym z bloków na osiedlu Majówka ujawniono zwłoki 71-letniego mężczyzny. I nie byłoby w tym nic dziwnego, ponieważ jak ustaliła policja i prokurator zmarł on śmiercią naturalną, to jednak interesujące jest nie to jak zmarł, lecz jak żył. Po wejściu policji do mieszkania, po ówczesnym zaalarmowaniu jej przez sąsiadów oczom zebranych ukazał się istny śmietnik, który przez lata był sukcesywnie powiększany przez właściciela mieszkania. Samo podejrzenie jego śmierci wynikało z ogromnego fetoru, wydobywającego się z owego lokalu, a który to fetor spowodował wezwanie policji przez mieszkańców bloku. Już po wstępnych oględzinach mieszkania okazało się, że właściciel mieszkania prawdopodobnie od wielu lat gromadził w nim wszystko co wydawało mu się potrzebne. Były to m.in. plastikowe i szklane butelki, pudełka, puszki i inne pojemniki z różnego rodzaju materiałów.
O powyższym stanie rzeczy sąsiedzi denata wiedzieli od lat. Także i administracja wiedziała o tym problemie. Jednak, aż do końca życia mężczyzny nikt nie był w stanie jemu zaradzić.
Nawet groźba rozprzestrzeniania się za pośrednictwem śmieci chorób nie przyczyniła się do jakichkolwiek działań, aby ten proceder się skończył. Dlatego też mężczyzna zmarł w bądź co bądź nieludzkich warunkach, w własnym mieszkaniu – można powiedzieć „na własnych śmieciach”.

Dodane: 08.09.09 | Odsłony: 729 | komentarze (1)

Komentarze użytkowników

Milosz | 2009-09-08 08:44:57 napisał(a):

i w czym tu sensacja? facet zmarł bo był stary a jak sąsiadom nie przeszkadzał przez tyle lat smród to już ich sprawa.

Skomentuj!
Aby dodać komentarz należy potwierdzić akceptację regulaminu
portalu www.starachowice-net.pl, klikając w kwadrat.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
System rejestruje adresy IP. Nadużycia związane z treścią
komentarzy można zgłaszać na: kontakt@starachowice-net.pl




Ostatnie komentarze w serwisie