Czyje są „utopijne wizje rozwoju na kredyt”? Budżet powiatu starachowickiego na 2020 rok

Rada Powiatu przegłosowała budżet powiatu na 2020 rok. Nie wszyscy radni byli za. Zanim doszło do głosowania poszczególne klubu przedstawiły swoje stanowiska. Było o budżecie skromnym, mało rozwojowym oraz budżecie opartym na solidnych fundamentach. O oszczędnościach, cięciach, braku zdolności kredytowej powiatu. 

Budżet Powiatu Starachowickiego na 2020 r. to budżet zrównoważony, tzn. dochody pokrywają w całości wydatki. Będą one wynosić 12.150.170,84 zł.

- Uchwała budżetowa , to jedna z najważniejszych uchwał jaką podejmują samorządy w ciągu roku. Jest tak ważna dlatego, że dotyczy wszystkich zadań, które realizuje powiat, a które mają wpływ na to czy powiat będzie się rozwijał czy będzie po prostu trwał. Możemy się zapytać z jakim budżetem mamy do czynienia w tym wypadku? Chwalić nie ma się czym. Trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że budżet w takim kształcie nie sprzyja rozwojowi powiatu. Porównując z poprzednimi latami, powiat pomimo zawsze problemów finansowych, rozwijał się. Było realizowane szereg inwestycji z dużym dofinansowaniem ze strony budżetu państwa. W tym budżecie jest bardzo skromnie, a jeżeli chodzi o inwestycje, to prawie ich nie ma. Inwestycje drogowe, to już jest sytuacja dramatyczna. W inwestycjach rocznych ogółem na 2020 rok mamy niespełna 3,5 miliona złotych, z czego tak naprawdę inwestycje drogowe to jest chodnik w Małyszynie Górnym za 60 tysięcy złotych i wykup gruntów Tychów Nowy - Ostrożanka i wykup gruntów pod drogi powiatowe. W inwestycjach wieloletnich bardzo skromnie. Chodnik Wąchock - Siekierno Leśna, 700 tysięcy złotych przy udziale powiatu 350 tysięcy. Rozbudowa drogi Rzepinek - Świślina - Szerzawy, 300 tysięcy - powiat do tego dokłada 150 tysięcy złotych. Są jeszcze drogi w Brodach, które są głównie finansowane z Funduszu Dróg Samorządowych. Pozostałe inwestycje zaplanowane na 2020 rok, to jest kontynuacja inwestycji, które była zaczęte w latach poprzednich. W 2017 roku powiat zrealizował inwestycje drogowe na kwotę ponad 11 milionów złotych. Podobnie było w 2018 roku. Jeżeli to porównamy z obecnym planem, to wygląda to bardzo skromnie. Brak jest dostatecznego wykorzystania możliwości, jakie daje państwo, to są duże dotacje. W tym budżecie nie ma środków na halę sportową w Zespole Szkół Zawodowych nr 3, dostosowania jej do wymogów Sanepidu. (…) W budżecie na 2020 rok, nie ma środków na wiadukt. W Wieloletniej Prognozie Finansowej w 2022 roku pojawiają się jakieś niewielkie środki. Zaniechanie w tym zakresie, to jest ogromny błąd [o wiadukcie - czytaj więcej]. Komunikacja poprzez budowę rond Szkolna - Iglasta oraz Radomska - Batalionów Chłopskich, została troszkę poprawiona, nie mniej jednak budowa wiaduktu jest inwestycją kluczową. Zatrudnianie osób w starostwie. 500 tysięcy złotych więcej w porównaniu z rokiem 2019 przewidziano na wynagrodzenia w starostwie. Nie widać oszczędności. Jest wzrost kosztów. (…) Dodatkowe koszty, to przeniesienie III Liceum Ogólnokształcącego do budynku po gimnazjum nr 4. W III LO były dobre warunki. Był zrobiony dach za blisko 200 tysięcy złotych w 2018 roku… Tu bardziej chodziło o interes gminy, niż powiatu. Jeżeli powiat będzie rozwijał się w takim tempie, jak przewidziane jest to na 2020 rok, strach pomyśleć co będzie w roku 2021 - mówiła radna Danuta Krępa z PiS i dodała, że jej klub będzie głosował przeciw przygotowanemu projektowi budżetu. 

- To jest budżet dobry, oparty na solidnych fundamentach. Budżet, który stwarza ewentualne możliwości na kolejne lata. Budżet na miarę naszych możliwości. Bardzo wyważony. Zaczynamy odbijać się od dna. Szanowni państwo, widzę, że nadal szukacie powodu, a nie próbujecie rozwiązać problem. Radni koalicji będą głosować za uchwaleniem budżetu na 2020 rok. Przy tej okazji chcę podziękować panu staroście, pani skarbnik, całemu zarządowi za ten budżet i życzę państwu dalszej konsekwencji i dyscypliny w realizacji tego budżetu i kolejnych - powiedział Sławomir Rymarczyk.

- Wydawało się, że po wystąpieniu gościa z zewnątrz, który przedstawił obiektywną sytuację powiatu, wszelkie kwestie dotyczące potrzeb oszczędzania, a także ograniczenia inwestycji, zostały wyjaśnione [czytaj więcej]. Nie można mówić o rozwoju powiatu w okresie, kiedy dramatycznie wzrasta zadłużenie powiatu. Jak mierzyć ten rozwój? Jeżeli zadłużenie w ciągu dwóch lat 2017/2018 wzrosło grubo ponad 10 milionów złotych. Trzeba mówić raczej o racjonalnym gospodarowaniu środkami. Takie hura-inwestowanie nazywa się często przeinwestowaniem. W działalności gospodarczej ono się bardzo źle kończy, dokładnie krachem przedsiębiorstwa… Całe szczęście nie jesteśmy przedsiębiorstwem, ale ten dług musimy spłacić - powiedział wicestarosta Dariusz Dąbrowski. 

- Budżet jest słaby, degresywny. Nie rozwijając się, to się cofamy. Uważam, że budżet jest mało ambitny, nierozwojowy. Inwestycje żadne. Mamy dobrą koniunkturę i można jeszcze ją wykorzystać. Można przy niewielkich nakładach powiatu, zyskać spore dofinansowanie do inwestycji. Stąd nasza obawa, że budżet jest degresywny - powiedział radny Dariusz Stachowicz (PiS).

- Mam wrażenie, że pani radna Krępa, wszystko o czym mówiła dotyczące projektu budżetu 2020, w ogóle nie oparła o bieżącą sytuację naszego powiatu. To co zostało przedstawione [w analizie - przypis red.], te ramy, które bardzo precyzyjnie i jasno nakreśliliśmy dla wszystkich państwa, mam wrażenie, że zostało to zupełnie zbagatelizowane. W żaden sposób nie odnieśliście się państwo w swojej ocenie do tego o czym powiedzieliśmy, to jest niesprawiedliwe. Ale takie prawo opozycji - powiedział starosta Piotr Babicki i zaapelował do radnych o poparcie budżetu. - Apeluje do państwa, żebyście ten budżet poparli, żebyście dali szansę nam wyjścia z tego, co zastaliśmy między innymi dzięki wam - dodał Babicki.

- Musimy zatrzymać się w miejscu. Podjąć działania dotyczące ograniczenia wydatków bieżących i mimo wszystko myśleć o tym, żeby te zobowiązani spłacić. Wszyscy się cieszymy z rozwoju, z nowych dróg, innych rzeczy, ale niestety robimy to na kredyt. I teraz w pewnej sytuacji okaże się tak, że pięknie, że jest ta koniunktura mówiąca o tym, że można większe środki pozyskać, tylko na nie, nie ma pieniędzy, bo już kolejny kredyt w naszej sytuacji nie jest możliwi do osiągnięcia - powiedział nieetatowy członek Zarządu Powiatu Ryszard Nowak i dodał, że to jest ten moment kiedy powiat musi zacząć oszczędzać bardziej, niż się rozwijać. - Przerażającą jest rzeczą, kiedy nadwyżka wynosi 2 miliony złotych, a my z tyłu głowy mamy, że kiedyś mamy spłacać 4, 5, 7 milionów złotych w roku. Z czego? Jeżeli teraz tego nie zaczniemy? To nie zaczniemy w ogóle… - kontynuował Nowak.   

 - My, żeby się podnieść tak jak Zachód, musimy brać pożyczki. Musimy korzystać z kredytów, z dotacji. Jeżeli mądra gmina, jeżeli mądry powiat ma dotację 80%, to po prostu zadłuża się i bierze, bo za 3 - 4 lata nawet jakbyśmy chcieli, to nie dostaniemy - mówiła radna Główka.

- To nie jest tak, że Zarząd ma możliwości sięgnięcia po kredyt i dalszego inwestowania, tylko nie ma takich możliwości. RIO nie wyrazi zgody na kolejne kredyty. To jest bariera nie do przebycia. Banki nie pchają się z kredytami do takich jednostek jak nasza. Bank analizuje zdolność samorządu do spłaty kredytu i widzi, że tej zdolności my w kolejnych latach nie mamy. Możemy roztaczać wizje rozwoju na kredyt, ale te wizje są utopijne, nierealne, bo nikt kredytu nam nie udzieli, póki nie ustabilizujemy sytuacji ekonomicznej powiatu - powiedział Dąbrowski.

W trackie głosowania 13 radnych było za, 5 osób było przeciw. Budżet powiatu starachowickiego został przyjęty. Przypomnijmy, że nie jest do dokument ostateczny, a w ciągu roku radni mogą wprowadzać zmiany.