Dzień Flagi w Starachowicach

4183.nsmed

2 maja obchodziliśmy Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Starachowicka Platforma Obywatelska tradycyjnie rozdawała mieszkańcom tego dnia flagi.

Biało czerwono zrobiło się na ulicach naszego miasta. Akcja organizowana przez PO cieszyła się sporym zainteresowaniem ze strony mieszkańców. Flagi sprawiły sporo radości szczególnie najmłodszym starachowiczanom. Dzień Flagi Rzeczypospolitej jest obchodzony jako święto od 2004 roku.

Nadesłane

Dodane: 03.05.12 | Odsłony: 604

Komentarze użytkowników

Iwan | 2012-05-03 09:24:53 napisał(a):

A dlaczego nigdzie nie pokazuje się capała? boi się żeby go ludzie nie wyśmiali za te szopki z listami do WB? PO w mieście umarło. Jedynie ten biedny nie zważając na ciągłą krytykę Materek jeszcze cokolwiek próbuje robić w ramach PO i za to plus

lepiej | 2012-05-03 09:58:05 napisał(a):

zobaczcie co PO robi w naszym kraju.za 4 lata poprzedniej kadencji dług publiczny wzrósł o ponad 400 mld.zł,sama obsługa długu to 43 mld.zł [odsetki] rocznie.Na każdego Polaka zadłużenie wynosi ponad 22.000zł.Pytanie -czy jesteśmy w stanie kiedykolwiek spłacic ten dług? który corocznie się powiększa.Jak Polacy nie zjednoczą się wokół wartości,których symbolem jest chociażby flaga,to będziemy niewolnikami we własnym kraju.

Nawi | 2012-05-03 10:24:50 napisał(a):

Iwan nie jest krytykowany ten, który nie robi NIC

Hymn | 2012-05-03 10:54:22 napisał(a):

ale zato na pocieszenie mamy super przebój na EURO 2912

MINDBREAKER | 2012-05-03 12:22:06 napisał(a):

Faktycznie obecnie radni PO to tylko figuranci, którzy tańczą jak im zagra PiS. PO przestało cokolwiek znaczyć w Starachowicach. I rzeczywiście wygląda na to że Materek to jedyna osoba która cokolwiek robi w imieniu tej nieszczęsnej partii. Jak dla mnie im mniej o Capale tym lepiej – on już pokazał jaki z niego „świetny” samorządowiec, gdy był zastępcą obecnie sądzonego

pustki | 2012-05-03 13:55:39 napisał(a):

A gdzie te flagi na balkonach w oknach mieszkań. Ludzie nijacy. Może tu nie mieszkają Polacy. Jakoś utkwił mi z historii incydent co chłopi wyrabiali z rannymi powstańcami styczniowymi w naszych okolicach

tst | 2012-05-03 16:25:09 napisał(a):

Jaka szkoda chłopaki,że nie macie mandatów radnych,jakiż byłby z Was pożytek dla miasta.

PO w TST | 2012-05-03 16:39:07 napisał(a):

A kiedy tak na serio istniało PO w Starachowicach? Jak nie miało ani jednego radnego i siedziało narzekając w Pomozbycie?Prawdziwa działalność jest w samorzadzie miejskim i powiatowym,reszta to sprawa marginalna.Próbowli tą partię załatwić ci od B.,teraz kolejna ekipa się zabiera,no i agentura liczna.Nic z tego nie wyjdzie,przekonacie się,niektórzy są wykorzystywani jedynie instrumentalnie jak pan w okularach,prawda?.Poczekajmy troszkę.

Karmazyn | 2012-05-03 18:22:35 napisał(a):

Pewien gość obiecywał nam drugą Japonię, później ktoś drugą Irlandię. A co mamy

1.Rosyjską ropę kupujemy okrężną drogą - w Szwajcarii, w firmie, której właściciel jest tajemnicą. Kierowcy płacą z tego powodu kilkanaście groszy więcej za każdy litr benzyny.

2. 1 mld zł ukradzione z budowy stadionów, 10-20 X tyle z budowy autostrad

3.Najdroższe stadiony w Europie i koszty budowy 1 km autostrady (patrz powyżej)

4.Nowe autostrady budowane za kasę UE pękają i ogólnie niskiej jakości, reszta w permanentnym remoncie

5.Jeden z najwyższych wskaźników korupcji na świecie

6. Gini Coefficient - jeden z najwyższych wskaźników nierówności społecznej na świecie

7.Połowa żywności na rynku przez ostatnie 12 lat skażona brudną solą odpadową za wiedzą prokuratury, US i Sanepidu

8.Rakotwórczy makaron, 30-letnie mięso, a to tylko czubek góry lodowej

9.Szalejąca inflacja, rosnące podatki, niska jakość towarów i usług

10.Ceny podobne a płace 25% tego co na Zachodzie. Po tylu latach swobodnego przepływu ludzi, towarów, technologii i kapitału powinny być 60-70%.

11.Ogólne cwaniactwo, naciągactwo zarówno przez indywidualnych oszustów jak i firmy

12.Służba zdrowia: wielomiesięczne kolejki do specjalisty, wizyta do onkologa dopiero na styczeń 2013

13.Kompletnie skorumpowany wymiar sprawiedliwości. Tajemnicze umorzenia, dziwne wyroki, podejrzane zniknięcia świadków/dowodów

14.Brak jakiejkolwiek reakcji władz/organów ścigania na skandale

15 50% społeczeństwa to praktycznie margines społeczny pod względem finansowym

16.Rekordowa bezdomność!!

dlaczego? | 2012-05-03 18:49:08 napisał(a):

bo nami rzadzą najemnicy na usługach obcych państw,a nie Polacy,którym na sercu lezy dobro Polski i Polakow.Oni mają w nosie,że 30% obywateli zyje w nędzy.Zobaczycie za jakiś czas,jak dostaną w nagrodę stanowiska w UE[patrz Jerzy Buzek].Ale sami jesteśmy sobie winni,bo przed wyborami te usłużne media wcisną nam taki kit,że znowu wybieramy jak nie komucha to innowiercę,albo innego popaprańca[byle tylko nie katolika-jakoś nam uwiera ten katolicyzm]

nędza | 2012-05-03 18:56:16 napisał(a):

Tę "nędzę" widać przed moim blokiem na Murarskiej. W bloku mieszka 40 rodzin, przed blokiem parkuje 36 samochodów. Są to wyłącznie auta mieszkańców mojego bloku.To jest obraz naszej "nędzy".

jacek | 2012-05-03 19:31:36 napisał(a):

do tych 16 pkt można dopisać jeszcze drugie tyle i każdy tu trochę dołożył od samobrony przez po, lsd, kaczysyna i innych. Chcieliśta to mata wolnej polski, murzyny jewropejskie, brudne i pijane, ale maryja was koha zawsze dziewica.

Alonso | 2012-05-03 21:39:22 napisał(a):

Do wierzących w politykę PO. Wy żyjecie w Polsce, czy na fermie kurzej? Jak można akceptować słowa Premiera Tuska: "nie stawiam wam wysokiej poprzeczki", "żyjmy teraźniejszością", "ważna jest ciepła woda w kranie", "nie róbmy polityki", "polskość to nienormalność", "polityka miłości" (to jak slogan z Orwella). Jak wy to robicie, że wam się nie zapala lampka. Kiedy Tusk dostaje medal od Merkel za specjalne zasługi dla integracji europejskiej. A równolegle pod Bałtykiem kładą rurę, bez najmniejszych protestów. U nas można budowę obwodnicy zablokować byle żuczkiem. Ginie prezydent kraju będącego w NATO, na terenie Rosji. Tusk nie podejmuje najmniejszej próby przejęcia śledztwa. Jak Wy chcecie, żeby Europa i Rosja Was szanowała? Skoro sami się nie szanujecie. Chcecie zbudować europejskie społeczeństwo obywatelskie. Oparte na tolerancji , otwartości, multikulti. Pytam, jak chcecie to zrobić? Skoro maturę sprowadzono do poziomu kalamburów. Wasze młode intelektualne elity, nie muszą przeczytać żadnej książki, żeby mieć średnie wykształcenie. Obniżając poziom nauki, zabieracie młodym ludziom wolność. Pozbawiacie ich narzędzi umożliwiających indywidualną ocenę zjawisk, na które składa się życie. . Jedyną bronią młodych Polaków jest cynizm, chamstwo i słowo zajebiście. Jaki multikuturalizm chcecie tworzyć. Skoro kultura związana jest bezpośrednio z naszą historią. Minister edukacji chce wycofać ten przedmiot ze szkoły. O jakiej tolerancji mówicie? Skoro telewizja publiczna promuje Nergala, nie zwracając uwagi na uczucia wierzących ludzi. Ciekawe, że dla Newtona i Leibniza (tworcy rachunku różniczkowego i całkowego) Biblia nie była stekiem kłamstw. A większość życia poświęcili na studiowanie właśnie Biblii. Wierzyli w Boga. Może nie calkiem chrześcijańskiego, ale wierzyli. Dali nam narzędzia, dzięki którym zmieniamy świat. A wy szydzicie ze wszystkiego i wszystkich kto wyznaje wyższe wartości. Patriota zaraz będzie fanatycznym nacjonalistą. Wykpicie, sprowadzicie do absurdu. A patriotyzm jest biologicznie naturalny. To odpowiedzialność za moje stado, za obszar na którym to stado żyje. Pozbawiono Was edukacji, autorytetów i wmówiono, że jesteście sobą. Pozbawiono Was duszy. Dzięki temu jesteście policzalni i przewidywalni. Jak wasz materializm. Zamieniono was elektoracie PO w izotropową, monokulturową strukturę. Reagującą jednakowo na emocjonalną wyzbytą logiki propagandę "Rudej Targowicy".Zastanówcie się. Zobaczcie ostatnią scenę i monolog z filmu Miś – Bareii. Poszukajcie analogii z teraźniejszością. Demokracja bez wartości wyższych zamienia się w cichy totalitaryzm.

Tomek | 2012-05-03 21:53:07 napisał(a):

To to samo co w SLD pochód pierwszomajowy, tylko oni mają happening z chorągieweczkami :/. To sprzedają prostym i szarym masom, wykonane z czegokolwiek chorągiewki, które zniszczy podmuch wiatru, ulotki czy kalendarzyki z logo PO:/, na ogniskach kiełbachę, na Toaście za wolność najtańśze wino musujące, które nazywaja szampanem itd.. A dla Jolanty Nowak mieli posadkę za blisko 6 tysięcy złotych miesięcznie w Specjalnej Strefie Ekonomicznej, pierwsze miejsca na liście do Rady Powiatu i de facto mandat i dietę Radnej, dla Marka Materka mają "asystenturę społeczną"
i robienie dobrego wrażenia w Biurze PO
w Kielcach itd:/.

Głupek | 2012-05-03 22:08:02 napisał(a):

Ja POlski głupek, po uczelniach wyższych i niższych, tych takich najlepszych co w TVN mówili, oświadczam RZE: chcę płacić większe POdatki, chcę płacić więcej za prąd, wodę i gaz, koniecznie proszę o większe zadłużenie kraju oraz o wyprzedanie wszystkich polskich przedsiębiorstw, bo nie mogę patrzeć na to co POlskie. Chce zarabiać tysiąc brutto i nic więcej, bo dorabiam na wakacjach na pomidorach we Włochach. Chce drogiego paliwa, by dużo zarabiali CPNy na budżet, który idzie na moją emeryturę jak już umrę. Nie życzę sobie wyjaśniania katastrofy smoleńskiej, nie życzę sobie aby ktoś żądał jej wyjaśnienia. Chcę być nazywany SPRAWCĄ kaźni żydowskiej, jak to pisał o polakach bul-gajowy. Ja POlski głupek żądam większych opłat za autostrady, żądam zamknięcia stoczni, żądam oddania żydom ich wspaniałych kamienic, które bezprawnie my POlacy zajmujemy. Chcę aby cała opozycja została osadzona w więzieniu, a jej liderzy oskarżeni o morderstwa dostali przynajmniej dożywocie. Żądam też aby zamknięto kościoły i to wstrętne Radio Maryja. Żądam tego jak POlak i wyborca PO. Kocham Tuska i jego stacje TVN.

to | 2012-05-03 23:43:22 napisał(a):

Ty chyba jesteś homo-niepewny,o ile nie jest to ironia

Maryja | 2012-05-03 23:50:37 napisał(a):

się pisze z dużej litery,a kocha przez "ch",zawróc do podstawówki,a potem będziesz zabierał głos.a tak w ogóle tj. prymitywizm w najgorszym wydaniu.

do nędza | 2012-05-04 07:49:47 napisał(a):

to nie samochody tylko wraki podpucowane
z niemiec po 4-6 tysięcy zł
za bankowe pożyczki.
Zobacz jakie są długi w Spółdzielni Mieszkaniowe za niepłacone czysze !!!

do nędza | 2012-05-04 08:08:01 napisał(a):

reprezentujesz typowy komunistyczny styl rozumowania! Logiczne myślenie nie boli, każdy Ci to powie!

do Iwan | 2012-05-04 12:38:29 napisał(a):

Capała się chorągiewkami nie zajmuje. To poważny polityk lokalnego oddz. PO, specjalista od dużych inwestycji, przetargów, spółek i korporacji. Lubi poważną grę a nie jakieś błahostki.

starachowiczanin | 2012-05-04 13:04:50 napisał(a):

Do "do Iwan" oj tak. To bardzo poważny polityk od przetargów, spółek miejskich, inwestycji. Na szczęciw schodzący już ze sceny politycznej. Jak kiepsko zaczął tak kiepsko kończy.

+ | 2012-05-04 14:29:08 napisał(a):

do starachowiczanin - to właśnie miałem na myśli co napisałeś dosłownie - o tej aroganckiej, dwulicowej, nieciekawej postaci szefa struktur miejskich PO - ha,ha ha. Jaki szef takie koło radnych...

Kolec | 2012-05-04 15:34:24 napisał(a):

Fakty są takie: PO nie reprezentuje polskiej racji stanu, ale interesy uwłaszczonej nomenklatury PRL. Płażyński, gdy się zorientował, ku czemu to zmierza, opuścił platformę, a był jej współzałożycielem (wraz z Tuskiem i Olechowskim). Dysponując obezwładniającym poparciem mediów zdołała wmówić prostym ludziom, że jedyne, czego potrzebują do szczęścia, to reagowanie prostymi odruchami na prymitywne bodźce i przeżywanie wykreowanych emocji, szczególnie wyszydzania postawy patriotycznej (jako obciachu) i nienawiści do PiS (jako rzekomego zagrożenia). Uleganie tym manipulacjom miało dawać prostym ludziom poczucie przynależności do salonu i odcięcia się od "moherowych beretów". Wielu to łyknęło i ku uciesze szpeców od manipulacji stali się posłusznymi konsumentami medialnej papki. Niestrawnej, ale uzależniającej. Stary, sprawdzony i niestety skuteczny mechanizm inżynierii społecznej. Czysta socjotechnika.

Kiciuś | 2012-05-04 16:55:59 napisał(a):

Co to za laska 2 z lewiej ???

@ kolec | 2012-05-04 17:34:12 napisał(a):

Napisałeś kwint esencję sytuacji jaką mamy. Zastanawiam się tylko dlaczego część młodych, wykształconych ludzi dało i nadal daje się nabierać na demagogię wciskaną w niemal każdej stacji TV? Już w starożytności wiedziano jak manipulować tłumem wtedy trzeba było ludzi zgromadzić na placach, arenach, dzisiaj ta manipulacja odbywa się w zaciszu domowym, jest łatwa, miła i przyjemna..i niestety skuteczna. Przebudzenie nastąpi wtedy gdy ludzie zrozumieją, że ten piękny, bogaty świat jest tylko dla wąskiej grupy i kiedy tak grupa stanie się bardziej hermetyczna.

car | 2012-05-04 18:16:05 napisał(a):

To towarzystwo na załaczonym zdjęciu wogóle wie po co tam stoi i co tam robi.Wydaje mi sie ,że nie. Czy to nie przypadkie działanie pod publiczkę!

jak | 2012-05-04 19:26:13 napisał(a):

Niemcy napadli na Polskę w 1939r,to ich minister od propagandy Gebbels,nakazał zarekwirowac Polakom radia.Widac jaka jest siła mediów,tak ogłupili Narod,że większośc wybrała swoich ciemiężycieli z PO.Przecież oni nie rządzą w naszym interesie,tylko Niemiec,Rosji,banków, instytucji finansowych itd.

rozwiązanie | 2012-05-04 20:54:39 napisał(a):

Aby zmienić w naszym mieście na lepsze, wyplenić kolesiostwo, kłamstwa, nepotyzm, korupcję i układy, a budować mieszkania, chodniki, ulice i parkingi, szczególnie w rejonach osiedli mieszkaniowych, byśmy byli dumni z naszego miasta, jego władz i by te władze prowadziły uczciwy
i odpolityczniony dialog z mieszkańcami, słuchały ich postulatów i interesowały sie ich potrzebami, warto na Prezydenta Starachowic wybrać w najbliższych wyborach młodego, bezpartyjnego, sympatycznego i spoza układów 28-letniego magistra prawa Lecha Wysiadeckiego,
a więc kandydata posiadającego doświadczenie z pozyskiwania
i wykorzystywania środków unijnych,
a także z administracji państwowej
i samorządowej, znającego jezyki angielski i niemiecki :). Polecam
i zachęcam.

@ rozwiązanie | 2012-05-04 21:54:19 napisał(a):

Ale reklama tego pana Wysiadeckiego. Mieszkam w Starachowicach od ponad 50 lat, obserwuję ludzi, którzy próbują coś robić dla miasta, czymś pozytywnym się wyróżniać i jakoś o panu tu reklamowanym nie miałem przyjemności słyszeć. Co do znajomości języków obcych- pokolenie 20-30 latków powinno znać przynajmniej 2 języki, wile osób ma takie umiejętności i niestety nie może znaleźć pracy w naszym mieście.

na pewno | 2012-05-04 22:11:40 napisał(a):

w przyszłości będzie można budowac:ulice,chodniki,parkingi-ciekawe tylko za co? 53mln.zł długu+9mln obligacje na rynek,do tego odsetki.To wszystko trzeba spłacac.Unijne fundusze też się konczą,przeciez Tusk dał niedawno 8mld.dol. na ratowanie bankrutów.Ktokolwiek będzie skladał takie obietnice,po prostu będzie kłamal.

rozwiążanie:) | 2012-05-04 22:39:08 napisał(a):

Lech Wysiadecki się tu reklamuje? Czy to ten który był już wszędzie?

U Lipca? W PO i SLD??? To ten sam co w Brodacch na wójta startował i do rady z SLD?

rozwiązanie | 2012-05-04 22:47:34 napisał(a):

U Lipca był na stażu, nigdy nie był w PIS. Świadczył tam pomoc prawną, pisał pisnma procesowe i wiele interpelacji i zapytań poselskich dla Posła.
W PO też nie był, co sprostowała w Tygodniku Starachowickim Jolanta Nowak - Przewodnicząca PO. Nigdy nie był też w SLD, do Rady Miasta startował z ich listy jak wiele osób, a w Brodach startował ze swojego bezpartyjnego komitetu wyborczego wyborców na Wójta Gminy:). Także nie był nigdzie i jest bezpartyjny.

rozwiązanie | 2012-05-04 22:50:05 napisał(a):

Poza tym Lech Wysiadecki działał jako wolontariusz przy bezpłatnych poradach prawnych i wspierał akcje poszukiwania dawców szpiku kostnego Fundacji DKMS :).

i jest | 2012-05-04 22:51:02 napisał(a):

żarówą:)

Lesio | 2012-05-04 23:29:32 napisał(a):

Lecha nigdzie nie chcieli?

pytanie | 2012-05-05 07:21:15 napisał(a):

nie było na Starachowickim Dniu Flagi wiecznie młodego PO-forumowicza-basenowicza? może robił sobie przeszczep włosów akurat albo rozdawał chorągiewki w Markach pod Warszawą eeee heheheh człowiek porażka

rozwiązanie | 2012-05-05 21:43:21 napisał(a):

Użytkowniku "Lesio" a pomyślałeś , że może Lech Wysiadecki nigdzie nie składał deklaracji lub po złożeniu ją wycofał?
Taka jest zaleta i zarazem wyzwanie demokracji, że jedni tworzą partie polityczne czy koalicje albo do takowych wstępują, przyklaskując partyjnym szyldom i liderom, którym dają władzę, stołki i pieniądze, a w efekcie sowite emerytury lub możliwość dorobienia do nich,
a inni celowo, świadomie, a także
z własnej woli lub pod wpływem szczególnych doświadczeń życiowych, społecznych i politycznych wybierają niezależność i bezpartyjność. Bezpartyjni są przykładowo Prezydent Kielc Wojciech Lubawski i Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Niestety, partyjność w wielu wypadkach to patologiczny element demokracji. Do życia, także społecznego czy publicznego i do startu w wyborach nie potrzeba partii politycznych. Ładnie jeden polityk napisał, że "obecne partie to fundusze emerytalne dla liderów". No bo czyż nie?
PSL to jeszcze przez lata będzie rządzone przez Waldemara Pawlaka na szczeblu krajowym i marszałka Adama Jarubasa w województwie świętokrzyskim. PIS to czy ktoś chce czy nie to Poseł Lipiec z ekipą w świętokrzyskim. PO to Miodowicz,
Okła-Drewnowicz, a w Starachowicach Capała i Nowakowa. SLD to zaś "piękny czerwony beton", w którym niezgodnie z prawidłami kalendarza Kwiecień nie chce się skończyć:/. Palikota nie komentuję, bo nie lubię sezonowych wybryków kolesi z PO, SLD i przystawek, które skończą się szybciej niż się zaczęły. Solidarna Polska zaś to fundusz emerytalny posłanki Beaty Kempy, europosłów Ziobry, Kurskiego, Włosowicza, Cymańskiego i innych, którzy będą kombinować, jak tu jak najdłużej ciągnąć kasę z budżetu krajowego lub unijnego. Jaki tu pośród partii politycznych wybór dla młodych, wykształconych ludzi, którzy chcieliby zaistnieć i coś zrobić dla innych ?

Młody | 2012-05-05 22:20:55 napisał(a):

Jarek trzymaj się,jesteś niebezpieczny to w ciebie strzelają ,ninawidzą cię i tyle.Będzie lepiej już niedługo.

Jestem nieuk | 2012-05-06 13:22:15 napisał(a):

TU KIEDYŚ BYŁA POLSKA... I BĘDZIE!... nie dopuśćmy do zniszczenia Polski i wynarodowienia Polaków !!! -prof. Ryszard Terlecki
Miejscem tego zdarzenia jest wyższa szkoła w średniej wielkości mieście. Zaczyna się wykład dla studentów pierwszego roku politologii. Tematem jest historia Polski XX wieku, z niewielkim wprowadzeniem dotyczącym XIX wieku. Wykładowca wspomina o polskich powstaniach, pyta słuchaczy, czy wiedzą coś na ten temat. Jeden ze studentów - na sali jest około 40 osób - po chwili wahania rzuca: "Powstanie Styczniowe". Wykładowca go chwali: świetnie, a może jeszcze data, jakieś szczegóły? Cisza. Wykładowca zachęca: "Powiedzcie przynajmniej, z kim walczyli Polacy w Powstaniu Styczniowym". Dłuższa chwila milczenia i z sali zaczynają padać zgadywane odpowiedzi: "Z Prusakami?", "Z Niemcami?", "Z Krzyżakami?”.
Przypominam: to są studenci pierwszego roku, po szkole średniej, po maturze, zdecydowani studiować politologię, a więc przedmiot, którego podstawą jest najnowsza historia. Na 40 osób nikt nie potrafi odpowiedzieć na - wydawałoby się - proste pytanie. To nie jest zasłyszana historia. To ja byłem tym wykładowcą. Anegdoty o tym, co studenci potrafią wymyślić podczas egzaminu, krążyły od zawsze. Ale były to przypadki wyjątkowe, świadczące raczej o indywidualnych chwilach umysłowego zaćmienia niż o ogólnym poziomie przygotowania młodych ludzi. W ciągu ostatnich lat sytuacja zmieniła się dramatycznie. I nie jest to tylko problem średnich czy małych miast, ale także największych. A jak mówią koledzy z innych uczelnianych wydziałów, bynajmniej nie dotyczy on tylko historii.
- Jeżeli student na egzaminie stwierdza, że Jan Paweł II nazywał się Wyszyński (imienia nie potrafi już wykrzesać z pamięci),
- jeżeli inny, usiłując zlokalizować w czasie "Solidarność", mówi z przekonaniem, że powstała "po wojnie",
- jeżeli studentka zapewnia mnie, że Armia Krajowa walczyła w I wojnie światowej, to właściwie chciałoby się wyjść z sali, trzasnąć drzwiami i zająć
jakimś bardziej pożytecznym zajęciem.
- jeżeli student nie potrafi wymienić państw, z którymi sąsiaduje Polska,
- jeżeli nie zna nazwiska obecnego prezydenta albo nie umie wyjaśnić, na czym polega różnica między rządem a parlamentem, to z bólem trzeba przyznać, że porównując dwa pokolenia wstecz, jego poziom wykształcenia odpowiada wiedzy ucznia ówczesnej piątej, no, może szóstej klasy podstawówki. Komuna fałszowała historię, zakłamywała wiele faktów, ale przynajmniej absolwenci liceum mieli jakieś pojęcie o tym, skąd wzięła się Polska oraz dlaczego uczą się i myślą po polsku.
Urzędowa głupota
Co się stało w ciągu kilkunastu, a szczególnie ostatnich kilku lat, że większość młodych Polaków przestaje rozumieć związek własnego losu z trwałością własnego państwa i poczuciem wspólnoty własnego Narodu? Jak się to stało, że szarlatanom od propagandowej inżynierii udało się wmówić Polakom, że skoro liczy się tylko przyjemność i względny dostatek, to po co zaśmiecać sobie głowę sprawami trudnymi i skomplikowanymi? W świecie, który ogranicza się do "tu i teraz", można nie tylko odrzucić przeszłość, a wykształcenie sprowadzić do rozumienia prostszych zdań w internetowych encyklopediach. Można także zredukować życie do fizjologicznych czynności, a refleksję nad własną egzystencją ograniczyć do pełnego zdumienia okrzyku "ale jaja”.
Przez ostatnie cztery lata mogliśmy mieć jeszcze nadzieję, że program edukacyjny minister Hallowej był efektem ciasnego doktrynerstwa (zniszczyć szkoły publiczne, a z oświaty uczynić zyskowny "biznes") lub braku elementarnych kompetencji. Zawzięty upór, aby na złość rodzicom i nauczycielom sześciolatki zapędzić do nieprzygotowanych szkół; systematyczne obniżanie poziomu wykształcenia młodzieży przez forsowanie "nauki pod testy", pozbawiające ją zarówno wiedzy, jak i elementarnych umiejętności; wykoślawianie wychowania poprzez eliminowanie szkolnej dyscypliny i wmawianie rodzicom, że nie chodzi o to, aby szkoła czegokolwiek nauczyła, ale była "przyjazna", a dziecko dobrze się w niej czuło; wreszcie rugowanie nauczania historii, szczególnie najnowszej, a także literatury polskiej, szczególnie jej kanonu romantycznego i pozytywistycznego - tym wszystkim, według powszechnej opinii, zajmowała się pani minister, słusznie uważana za najgorszą polską minister edukacji od dwudziestu lat.
Jeżeli do tego dodać chaos rzekomych reform (to samo dotyczy także szkolnictwa wyższego, ale za to odpowiada już inna pani minister) oraz notoryczny brak pieniędzy na kształcenie młodzieży (co powinno być jednym z priorytetów każdej władzy), to dla ratowania polskiej szkoły potrzebna będzie wielka determinacja przyszłego (bo na pewno nie tego) rządu oraz wola zmian, wyrażona przez znaczącą większość wyborców. Nad wysiłkami ministerialnych dyletantów można było załamywać ręce, ostatecznie kilka innych resortów (infrastruktura, zdrowie, obrona) mogło ścigać się o tytuł największego nieudacznika.
Ostatnio jednak na postać pani minister popatrzeć można w kontekście wydarzeń, które układają się w logiczną całość. Przecież takie fakty, jak seria prowokacji wobec Marszu Niepodległości, próba wyrzucenia polskiego orła z koszulek sportowej reprezentacji, usunięcie państwowego godła z dyplomów szkół wyższych czy planowanie występu skandalizującej gwiazdy w rocznicę Powstania Warszawskiego - nie dzieją się przypadkowo. Jeżeli projekt utworzenia Muzeum Historii Polski ląduje na dnie ministerialnych szuflad (tym razem ministerstwa kultury), w miastach likwiduje się młodzieżowe domy kultury, a na jedyny w Polsce chór Polskiego Radia (wykonujący dzieła narodowej spuścizny) brakuje pieniędzy, podczas gdy wystarcza ich na rozmaite produkcje pseudoartystycznej szmiry, to można nabrać podejrzeń, że za tym wszystkim kryje się celowa polityka Tuska i jego putinowskiej partii.
Komu przeszkadza Polska
- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą wyrzec się swojej polskości - perorował niedawno jeden z politycznych krzykaczy, a przysłuchiwało się temu z aprobatą grono postarzałych działaczy polskiej lewicy. To zdanie, niemal niezauważone przez media, dobrze oddaje program działania politycznego establishmentu, od dwudziestu lat - z niewielkimi przerwami - narzucającego Polakom swoją nietolerancję i sekciarskie uprzedzenia.
Pomysł, aby Polacy mniej wiedzieli i mniej umieli, a tym samym nie byli konkurencyjni na europejskim rynku pracy (pomijając tzw. zmywaki czy stacje benzynowe), nie zrodził się w głowach ćwierćinteligentów z rządzącej partii. Pomysłu, żeby zamiast inwestować w edukację, zajmować się budową boisk i stadionów, nie wymyślił dwór Tuska, towarzyszący mu podczas piłkarskich czy tenisowych rozrywek.
Aby stać się wyborcą prawicy, trzeba wysiłku umysłowego, który pozwoli odcedzić fałsz lewicowej propagandy, szerzonej przez większość mediów. Aby zagłosować na Tuska czy Palikota, wystarczy bezmyślnie sączyć piwko przed telewizorem oferującym bezwartościową rozrywkę i dziennikarską chałturę.
Dlatego ogólnokształcące liceum trzeba zastąpić kursami rozwiązywania testów, do których kluczem jest przekonanie, że nie warto się uczyć, skoro można - po odpowiednim treningu - odgadnąć wystarczającą pulę zalecanych odpowiedzi. Ale polityczne ubezwłasnowolnienie młodych Polaków, poprzez pozbawienie ich poczucia historycznych związków z poprzednimi pokoleniami, to jeszcze za mało dla komiwojażerów europejskich nowinek. Mniejsze narody mają zniknąć, bo są zawadą dla wielkich narodów. A które są wielkie? Cztery, trzy, a może okaże się, że tylko jeden? Polacy
2) mają być głupsi (ci mądrzejsi powinni wyjechać i szybko się wynarodowić) i ma ich być zdecydowanie mniej (najwyżej 15-20 milionów). Dlatego nie będzie żadnej polityki prorodzinnej i dlatego należy propagować związki "partnerskie" i tym podobne dziwactwa. Polacy są potrzebni Europie jako tani pracownicy, w miarę dobrze mówiący po angielsku lub niemiecku. Ale gdy będzie ich za dużo, to znowu zaczną fantazjować o niepodległości i patriotyzmie. Na to pozwolić im nie można. Czy tylko w Europie pojawiają się takie pomysły? A na Wschodzie? A może akurat w tej sprawie Europie, czyli wielkim Niemcom, będzie łatwo dogadać się z wielką Rosją? Polskę podzieli się na "regiony" (obok separatyzmu śląskiego zaraz pojawi się pomorski czy mazurski), a wschodnie województwa, bardziej oporne wobec "europeizacji", mocniej przywiązane do wiary i głosujące na prawicę, pozwoli się skolonizować przybyszom ze Wschodu. "Stara" Europa znów będzie sąsiadować z "Wielką" Rosją…
Strach przed dumną przeszłością
Gdy już wyprzedaliśmy większość narodowego majątku, postawiliśmy w stan likwidacji polską armię, otworzyliśmy granicę z Rosją i zadeklarowaliśmy w Berlinie, że będziemy oddanym kamerdynerem niemieckich interesów w Europie, pozostało jeszcze zabezpieczyć się na przyszłość, aby za kilkanaście lat kolejne pokolenie, zarażone odradzającym się wirusem patriotyzmu, nie rozliczyło politycznych emerytów Platformy, beztrosko konsumujących nagromadzone majątki. Trzeba więc jeszcze wmówić Polakom, że jako głupsi od Niemców, Francuzów czy Duńczyków muszą pogodzić się z rolą pracowitych "tutejszych", dla których jedyną perspektywą społecznego awansu stanie się wtopienie w obcojęzyczną "klasę średnią". Już tak bywało, kiedy w zaborze pruskim czy rosyjskim drogą do kariery i dostatku było wyrzeczenie się związków z przeszłością i kulturą własnego Narodu.
Jak to osiągnąć na początku XXI wieku? Przede wszystkim trzeba młodym Polakom spłycić i obrzydzić własną historię. Właśnie wkracza to do liceum, które ogólnokształcące będzie już tylko z nazwy, nowy program: historia XX wieku w klasie pierwszej oraz infantylne pogadanki w klasie drugiej i trzeciej (przykładowe tematy tych półrocznych pogadanek, tzw. modułów: Kobieta i mężczyzna; Pieniądz; Swojskość i obcość; Język, komunikacja, media). Licealista już po pierwszej klasie będzie musiał wybrać specjalizację, a jeżeli nie będzie to klasa humanistyczna, jego edukacja historyczna i obywatelska ograniczy się do przypadkowych i nieuporządkowanych ciekawostek zależnych od inwencji nauczyciela. Takie lekcje, traktowane jako michałki, będą okazją do relaksu, ewentualnie odrobienia zadań z przedmiotów objętych specjalizacją. A co wyniesie młody człowiek z rocznego kursu historii najnowszej w klasie pierwszej? Widziałem cztery różne podręczniki przewidziane dla liceów. Trzy czwarte ich objętości zajmują tematy z okresu przed 1945 rokiem, zaledwie jedna trzecia - i to w znacznej części obejmująca historię Europy i świata - poświęcona jest drugiej połowie XX wieku. A to, co się stało w Polsce w 1989 roku i później, zostało wstydliwie sprowadzone do dwóch, najwyżej trzech lekcji. Analiza zawartości tych podręczników to temat na inną okazję. Ale jedno jest jasne: im wydarzenia bliższe naszych czasów, tym uczeń mniej będzie o nich wiedział. Najlepiej, żeby nie wiedział nic. A ministerialni urzędnicy kłamią, że właśnie teraz historia najnowsza została doceniona. Nieprawda. Kształcimy i będziemy kształcić politycznych analfabetów. Zgodnie z dewizą tego rządu: lepiej kopać piłkę, niż myśleć.
Nie pozwolimy
Rządząca dziś koalicja zostawi po sobie kulturalną i edukacyjną pustynię. Zamyka szkoły, likwiduje biblioteki i domy kultury, zabiera fundusze muzeom i teatrom. Według niej, uniwersytety to "biznes", który ma przynosić zysk, a nie troszczyć się o wykształcenie absolwentów. Uczeń to "produkt", kultura to "towar", nauka to kiepski interes, no, chyba że jest to nauka "kombinowania".
Ambicją tej władzy jest wyprodukować głupszych od siebie.
Jeżeli zgodzimy się na dalszą degradację polskiej szkoły, na ogłupienie kolejnych roczników młodzieży, na ostateczny upadek autorytetu nauczycieli i wychowawców, na zastąpienie wszelkiej dyskusji tanią rozrywką, a głosów rozsądku telewizyjnym bełkotem, to za kilka, może kilkanaście lat okaże się, że nie jesteśmy już u siebie. Dlatego już dzisiaj każdy z nas musi sobie zadać pytanie: co zrobić, aby na to nie pozwolić.
PROF. RYSZARD TERLECKI Oprac. graficzne tekstu Jerzy Poleszczuk
TUSK NA POMNIKU…..
Szukał Tusk w Warszawie miejsca odpowiedniego na pomnik dla siebie. Siadł na cokole Chopina, ale tam mało ludzi, nikt nie przechodził, nikt nie podziwiał. Poszedł więc na Nowy Świat, gdzie ruch, mnóstwo ludzi i zaproponował Kopernikowi żeby ustąpił mu miejsca, ale Kopernik tylko wzruszył ramionami i ani myślał ustąpić takiej personie. Poszedł więc Tusk dalej, zobaczył króla Zygmunta i dalejże spychać go z kolumny!...ale Zygmunt tylko się uśmiechnął i mówi, Donaldzie zobacz jak tu niewygodnie muszę się krzyżem podpierać, co UNIA, PALIKOT, SLD i PSL powiedzą jak cię z krzyżem zobaczą? A KOMOROWSKI TO NA PEWNO CIEBIE Z TĄD WYRZUCI. Idź do Mickiewicza, tam ludzi dużo i zawsze świeże kwiaty leżą. Mickiewicz o dziwo nie protestował tylko z uśmiechem miejsca ustąpił. Siedzi Tusk na pomniku, czeka... i coraz dziwniej się czuje, bo kto przechodzi to się śmiechem zanosi i palcem pokazuje. Zły złazi z pomnika, patrzy a na pomniku napis TWÓRCY DZIADÓW - NARÓD

do profesora | 2012-05-06 21:28:52 napisał(a):

wywalic takich studentow na zbity pysk,do czego jest przydatny taki mgr politologii? tych politologów to juz wszędzie pełno ,w samorządach także,nie maja ani wiedzy ani kultury

do PO w TST | 2012-05-07 20:24:21 napisał(a):

Agenci?Jarek?, jaka jest ta działalność w radzie? skoro jest tylko dwoje radnych, i to też pracujących na rachunek Obywatela W, przewodnicząca jako jedyna w Radzie Powiatu z własnej winy, co może? tak samo dla Obywatela W.Tego pana o okularze ktoś
wykorzystuje?, do sądu z tym. Czy mnie się wydaje że partię tę wykorzystuje kilka osób powiązanych ze środowiskiem Samorządu 2002- GW? chyba tak

Skomentuj!


Ostatnie komentarze w serwisie