Strategia rozwoju Starachowic 2011-2020 - konsultacje z młodzieżą (zdjęcia)

2684.nsmed

We czwartek, w starachowickim Urzędzie Miasta miały miejsce pierwsze konsultacje w ramach projektu Strategii Rozwoju Starachowic na lata 2011-2020.

Konsultacje przeprowadzono z młodzieżą z lokalnych szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Na spotkaniu pojawili się również przedstawiciele Młodzieżowej Rady Miasta, nauczyciele oraz przedstawiciele Urzędu Miasta. Małgorzata Szlęzak - wiceprezydent Starachowic ds. społecznych: edukacji i kultury stwierdziła, iż ma nadzieję na wspólne wnioski i że podobne spotkania pozwolą dowiedzieć się, co jest najważniejsze dla młodzieży.

 

Podczas spotkania młodzież miała okazję powiedzieć, co chciałaby zmienić w naszym mieście i co mogłoby sprawić, że młodzi ludzie zdecydują się w przyszłości mieszkać w Starachowicach.
Młodzież pracowała w grupach spisując swoje cele i plany, ambicje oraz środki do ich spełnienia teraz, po ukończeniu szkoły średniej, a także w dalszej perspektywie do 2020 roku.
Podstawowym pomysłem na poprawę sytuacji w mieście i powodem, który zatrzymałby młodych ludzi była propozycja powstania wyższej uczelni. Pomysł ten jest już poruszany a spotkanie z młodzieżą potwierdziło jak ważna jest to dla nich kwestia.
Uczniowie zgodnie twierdzili, że na chwilę obecną chcieliby mieszkać w innym, większym mieście, które da im perspektywy do rozwoju i znalezienia dobrej pracy.

Było to pierwsze spotkanie w ramach konsultacji. Kolejne odbędą się zgodnie z harmonogramem (zobacz więcej).

 

 

 

 

 

 



Autor/fot: A.Ł

Dodane: 25.02.11 | Odsłony: 627
Tagi:

Komentarze użytkowników

wygadaniel | 2011-02-25 09:19:05 napisał(a):

Nie najgłupszy to pomysł. Może dojdą do jakiś ciekawych wniosków na przyszłość

Milosz | 2011-02-25 14:01:02 napisał(a):

Wcale się nie dziwię, że chcą wyjechać. Wszyscy uciekają z tego miasta, do większych miast, za granicę, gdziekolwiek. Za pracą, za normalnym życiem. Co tu robić w tym mieście, wszystko drogie (nawet o wiele droższe niż w sąsiednich miastach) benzyna, jedzenie, czynsze. A pracy jest mało, bardzo mało. Szczególnie dla kobiet. Moim zdaniem w tej strategii powinno sie jeszcze uwzględnić także tworzenie miejsc pracy dla kobiet, bo Starachowice to miasto przemysłowe i Panie mają na prawdę kiepsko.

Skomentuj!


Ostatnie komentarze w serwisie