Wyższe stawki za odbiór śmieci, nowa firma i kolejna frakcja do segregowania. Od stycznia 2019r. Starachowice czekają zmiany w systemie gospodarki odpadami

Zmiany w ogólnopolskich przepisach spowodowały, że ogłaszając przetarg gmina Starachowice musiała dopasować się do nowych uwarunkowań prawnych w gospodarce odpadami. Od stycznia 2019r. starachowiczanie zapłacą więcej za odbiór śmieci. Ponadto dojdzie nowa frakcja czyli odpady biodegradowalne. – Są tzw. odpady z kuchni. Nie jest to trawa – wyjaśniała na dzisiejszej [30.07.2018r.] sesji Rady Miejskiej zastępca prezydenta ds. gospodarczych Ewa Skiba.

Przypomnijmy, że miasto ogłosiło przetarg na odbiór odpadów. Zgłosiło się pięć podmiotów. Rozpiętość cenowa jest bardzo duża.  - Gmina Starachowice ogłosiła przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych z terenu miasta. Umowa z dotychczasowym wykonawcą kończy się w grudniu 2018 roku. Przetarg został ogłoszony w I połowie roku, by jak najwięcej firm miało szansę konkurować w ramach tego postępowania. To działanie przyniosło efekt, ponieważ na przetarg wpłynęło 5 ofert. To nowość, ponieważ dotychczas startował tylko jeden wykonawca. Mimo to wszystkie złożone oferty przekraczają kwotę jaką przewidziano na realizację zadania tj. około 8 mln zł. Według ustawy system powinien się bilansować to znaczy, że opłaty ponoszone przez mieszkańców powinny wystarczyć na funkcjonowanie całego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w Gminie.  Dwie najniższe oferty opiewają na kwoty około 12 mln zł. Stawka opłat powinna wynosić wówczas około 12,50 zł. Proponowana stawka 12 zł - zakłada dopłatę do systemu ze strony Gminy na poziomie ok. 100 tys. zł rocznie. To optymistyczna opcja, możliwa do realizacji, gdy w trakcie badania ofert uda się wybrać wykonawców, którzy zaproponowali najniższe stawki. Sytuacja gorsza byłaby, gdyby wybrana została jedna z ofert droższych. Trzy firmy za swoje usługi zaproponowały kwoty od 24 do 26 mln zł. Nie trudno obliczyć o ile wtedy musiałyby zostać podwyższone opłaty za śmieci. Dlatego liczymy, że uda się wybrać jedną z dwóch tańszych ofert. Nowelizacja ustawy nałożyła na Gminy dodatkowe obowiązki, które są uwzględniane w przetargach śmieciowych. Niestety rodzą one dodatkowe koszty co przekłada się na wzrost cen i co za tym idzie opłat ponoszonych przez mieszkańców – mówi prezydent miasta Marek Materek.

Na dzisiejszej sesji Rady Miejskiej rozgorzała dyskusja. Radni mówili, że może trzeba w takim razie unieważnić przetarg i ogłosić go jeszcze raz. Prezydent oponował, że może to grozić tym, iż firmy w kolejnym przetargu podniosą swoje stawki. Radni zwracali też uwagę, że pracownicy Urzędu Miejskiego, Straż Miejska powinni zwracać większą uwagę na to co dzieje się wokół śmietnikowych altan, podając za przykład ulicy Szkolnej i nakładać na opieszałych zarządców kary. Prezydent powiedział, że kontrole odbywają się co dwa tygodnie i jeśli zarządcy nie stosują się do wydanych zaleceń są nakładane mandaty. Radny Bronisław Paluch zwracał uwagę na kwestię jakości świadczenia usługi. Skoro dwie firmy dały wycenę dwa razy mniejszą niż pozostałe trzy uczestniczące w przetargu, to czy za takie pieniądze nie pogorszy się jakość świadczenia usługi? Czy został przeprowadzony wywiad gospodarczy, jak te firmy spisują się w innych miastach? Co wiemy o tych firmach? – Pytał radny Paluch. Zdaniem Pawła Kępy za mało osób pracuje w Straży Miejskiej. 

– Doszła jedna frakcja, a planowana podwyżka jest ogromna. Nie będę wyrzucał śmieci więcej, a będę więcej płacił – mówił radny Sylwester Kwiecień. – Czy mieszkańcom wzrosły pensje o 50%? Nie zakłamujmy rzeczywistości wzrost opłat o 50% to jest ogrom. Nie da się nagle wytłumaczyć ludziom, że wzrost cen jest, bo był przetarg. Jak mamy to logicznie wytłumaczyć? – Pytał radny Piotr Nowaczek. Zdaniem Michała Walendzika gmina powinna się zastanowić czy w przyszłości nie przejąć przy pomocy swojego podmiotu odbioru śmieci. 

Zastępca prezydenta Ewa Skiba wyjaśniała, że wprowadzenie przez Sejm i Senat w przepisach nowej frakcji, czyli biodegradowalnej, spowodowało, że ilość kursów wykonywanych przez odbiorcę odpadów wzrośnie o 30%. Ponadto wzrosło minimalne wynagrodzenie a co za tym idzie wysokość składek ZUS, wzrosły ceny paliwa. 

Zanim doszło do głosowania radny Sylwester Kwiecień zgłosił wniosek, aby głosowanie zostało przeprowadzone w sposób imienny, jednak większość zadecydowała, że się z nim nie zgadza. 

Ostatecznie podczas głosowania w sprawie ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi: 9 radnych było za, 6 przeciw oraz 2 głosy wstrzymujące.

Jeśli gmina rozstrzygnie postępowanie przetargowe, od 1 stycznia 2019 roku śmieci będzie odbierała nowa firma, po nowych, wyższych stawkach i dochodzi nowa frakcja, czyli odpady biodegradowalne. 

Po zmianach: 

Opłaty przy śmieciach segregowanych 12 zł od osoby (czyli o 4 zł więcej niż obecnie), 

Opłaty przy śmieciach niesegregowanych 24 zł od osoby (czyli o 11 zł więcej niż obecnie).

Ponadto z gminnego budżetu będzie dokładane 100 000 zł rocznie, żeby system się bilansował. 

Reklama